Rumuńscy grzybiarze. Leśnicy pokazali zdjęcie z Podkarpacia
W ostatnim czasie podkarpackie lasy regularnie odwiedzają nie tylko grzybiarze z Polski, lecz także zza południowej granicy. Niestety, często pozostawiają po sobie niemały bałagan. Konieczne było poproszenie o pomoc funkcjonariuszy policji i Straży Granicznej.
Jak relacjonuje rzecznik Lasów Państwowych, problem dotyczy zwłaszcza lasów na terenie Beskidu Niskiego. Obywatele Rumunii przyjeżdżają na teren Polski we wczesnych godzinach rannych, aby grupowo zbierać grzyby.
Przeczytaj także: Przez tydzień chodził do lasu z aparatem. Widok wprawił go w osłupienie
Zagraniczni grzybiarze zaśmiecają środowisko. Lasy Państwowe reagują
Od czasu pojawienia się zagranicznych grzybiarzy na podkarpaciu w lasach częściej można znaleźć śmieci. Obywatele Rumunii organizują specjalne obozowiska, jednak często nie sprzątają po sobie.
Przeczytaj także: Na grzybach zadzieraj głowę do góry. Możesz trafić na wyśmienity okaz
Aby skłonić zagranicznych grzybiarzy do dbania o porządek, pracownicy Lasów Państwowych musieli poprosić o pomoc funkcjonariuszy policji i Straży Granicznej. Towarzyszą oni pracownikom Straży Leśnej w trakcie patrolowania okolicy i wyciągania konsekwencji wobec osób zaśmiecających lasy.
W ciągu kilku dni Straż Leśna z nadleśnictw Dukla i Rymanów nałożyła łącznie 15 mandatów karnych na obywateli Rumunii za nieuprawniony wjazd do lasu. Przyjmują te mandaty z pokorą, uiszczając karę w gotówce – podkreśla Wojciech Zajdel, specjalista ds. ochrony mienia w RDLP w Krośnie (Lasy Państwowe).
Zobacz też: Jak bezpiecznie zbierać grzyby
Przeczytaj także: Leśnicy sfotografowali borowika. Gdy wrócili po tygodniu, oniemieli
Jak zaznacza Wojciech Zajdel, osoby zza południowej granicy mogą przyjeżdżać do Polski w celu zbierania grzybów. O ile przebywają w naszym kraju legalnie oraz nie łamią prawa, są traktowani na równo z innymi obywatelami Unii Europejskiej.
Za samo zbieranie grzybów nie możemy traktować tych ludzi inaczej, niż naszych rodaków, bowiem polskie prawo nie limituje możliwości zbioru runa leśnego. Dopóki nie popełniają przestępstwa i legalnie przebywają u nas, są traktowani jak każdy obywatel Unii Europejskiej – tłumaczy Wojciech Zajdel (Lasy Państwowe).