Łukasz Maziewski
Łukasz Maziewski| 

Łukaszenka w Moskwie. "Mistrz świata w graniu bez kart"

W czwartek już po raz piąty w tym roku spotkają się ze sobą prezydenci Rosji i Białorusi. Spotkanie w Moskwie ma być dopełnieniem podpisania porozumień o większej integracji pomiędzy obydwoma krajami. Rozmowy mają być poświęcone energetyce i sytuacji w Afganistanie.

Łukaszenka w Moskwie. "Mistrz świata w graniu bez kart"
Władimir Putin i Aleksander Łukaszenka spotkają się w Moskwie (Getty Images, Mikhail Svetlov)

Oficjalne przekazy są skąpe. Jak podaje oficjalna białoruska telewizja BELTA, szefowie obu państw mają rozmawiać o 28 programach integracyjnych między ich krajami. Do uzgodnienia pozostał ostatni z nich - dotyczący energetyki.

Trwa ładowanie wpisu:twitter

Chodzi m.in. o unifikację rynków energii i współpracę na kanwie energetyki jądrowej. Rozmowy mają toczyć się także o działaniach w sektorze transportowym i turystycznym. Przynajmniej oficjalnie. Należy jednak przyjąć, jak mówią rozmówcy portalu o2.pl, że rozmowy będą poświęcone także integracji wojskowej.

Zobacz także: "Agent KGB" na forum w Karpaczu? Tomasz Siemoniak: to kompromitacja służb

Wojsko i bezpieczeństwo

Od kwestii stricte wojskowych trudno uciec. Szczególnie że na Białorusi lada moment rozpocznie się faza aktywna ćwiczeń Zapad. A jak mówił w niedawnym wywiadzie dla o2.pl były wysoki rangą funkcjonariusz białoruskiego MSW Aleksandr Azarau, plan "wyjścia" rosyjskich wojsk nie jest dokładnie opracowany.

Pozytywne jest to, że coraz trudniej patrzeć na bzdury o prozachodnim kursie Łukaszenki. Natomiast faktyczna integracja postępująca coraz bardziej jest zagrożeniem, bo daje Rosji szereg możliwości prowokacyjnych. Ale wojskowa integracja już trwa, mają podpisane porozumienia, np. o szkoleniu białoruskiej armii z użyciem sprzętu, będącego na wyłącznym wyposażeniu Rosji - mówi nam analityk związany z jedną z wojskowych instytucji.

Oba kraje mają np. w dużym stopniu zintegrowaną obronę przeciwlotniczą. Ale paradoksalnie pozostawienie przez Rosjan wojsk na Białorusi wcale nie będzie dla Łukaszenki dobrym rozwiązaniem.

"Mistrz świata w graniu bez kart"

Były oficer wojskowych służb specjalnych mówi wprost: Łukaszenka jest w trudnej sytuacji. I rozmowy, jakie będą toczyły się w Moskwie, wcale nie poprawią jego pozycji.

Jeżeli uda mu się przetrwać ten zakręt, to okaże się mistrzem świata w graniu bez kart. Całe życie grał powyżej swojej wagi. Rosjanie zaś będą starali się wpisać go w anturaż krwawego dyktatora, bo to coraz bardziej odsuwa go od Europy - mówi o2.pl oficer, zastrzegając anonimowość.

Dodaje, że choć prezydent Białorusi jest zręcznym i przebiegłym negocjatorem, któremu od lat udaje się zachowywać niepodległość swojego kraju, to pozostawienie w jego kraju wojsk rosyjskich na stałe bardzo utrudni mu prowadzenie negocjacji.

Putin połknie Białoruś?

Czy takiej integracji powinna obawiać się Polska? Odpowiedź na to pytanie nie jest jednoznaczna. Portal meduza.io przypomina, że "mapy drogowe integracji" opracowywane w latach 2019-2020 nigdy nie zostały podane do publicznej wiadomości. Na Białorusi odbywały się liczne protesty przeciwko integracji z Rosją. Podobne obawy pojawiały się nawet w tym roku, przy okazji wiosennego spotkania obu głów państw.

Trudno się spodziewać, by Białoruś wprost została przyłączona (anektowana) do Rosji. Składa się na to wiele czynników, w dużej mierze związanych z ekonomią. Integracja systemów walutowych czy socjalnych (emerytalnych, ubezpieczeniowych itp.) byłaby dla rosyjskiej gospodarki trudna do udźwignięcia. Trzeba pamiętać, że Białoruś to około 9,5 mln mieszkańców.

Pewne odpowiedzi na pytania dotyczące przyszłości integracji Białorusi poznamy prawdopodobnie dzisiaj. Spotkanie obu prezydentów ma się odbyć w czwartek po południu.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić