Niesamowity twór w wielkopolskim lesie. "Nie jest to roślina, zwierzę, ani grzyb"

5

Nadleśnictwo wielkopolskich Przedborów na swoich mediach społecznościowych poinformowało o spotkaniu z bardzo ciekawym tworem natury. "Masło wiedźmy", bo o nim mowa, nie jest rośliną, zwierzęciem, ani grzybem. Występuje w wielu krajach, gdzie jest rozmaicie nazywany – z tymi nazwami wiążą się miejscowe legendy. Wiemy, czym jest naprawdę.

Niesamowity twór w wielkopolskim lesie. "Nie jest to roślina, zwierzę, ani grzyb"
Niesamowity twór znaleziony w wielkopolskim lesie to śluzowiec. (Pexels, Mirella Kowalczyk)
- Ten żółty dziwny twór, to gatunek śluzowca - wykwit piankowaty. Ten archaiczny organizm jest obecnie zaliczany do protistów – informuje Nadleśnictwo Przedborów.

Według wpisu nadleśnictwa na Facebooku, ten żółty śluzowiec potrafi się poruszać z prędkością pół centymetra na godzinę. Przeliczono, że dystans maratonu pokonywałby w prawie 963 lata. Badacze zaobserwowali, że pożywieniem tego protista są bakterie i substancje, które spotka na drodze swojej wędrówki. Śluźnie te łączą się ze sobą, zmieniając się w coraz większe twory.

"Masło wiedźmy" w rozmaitych lasach na terenach państw, w których występuje, ma ciekawe nazwy, zazwyczaj związane z wierzeniami mieszkańców. Na przykład na terenie Finlandii śluzowiec ten uważany był za rzecz, którą wiedźmy dodają do mleka sąsiadów, aby je zepsuć – stad również i polski termin "masło wiedźmy". Na ziemiach skandynawskich twierdzi się, że to wymiociny kota wiedźmy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Najdziwniejsze grzyby, które można znaleźć jesienią

Ze względu na swój wygląd, w Anglii mówi się na to "dog vomit slime mold", czyli "psie wymioty". Z kolei w Hiszpanii jest to "księżcowe ciasteczko", a w tłumaczeniu bardziej dosłownym i jakże obrazowym: "księżycowa kupka"…

Mirella Kowalczyk, która znalazła w lesie tego śluzowca relacjonuje:

- Zastanowiła mnie jego jaskrawożółta barwa i ciekawa konsystencja – komentuje na łamach epoznan.pl. - Byłam tak ciekawa tego tworu, że musiałam go dotknąć. W dotyku przypomina slim'a.

Zastosowanie "masła wiedźmy"

W Meksyku zbiera się te wykwity piankowate w celu ich zjedzenia. To samo zresztą robią mieszkańcy ukraińskich Karpat. Kosztują je tuż po usmażeniu. Wykwit piankowaty ma podobno smakować jak jajecznica. Warto pamiętać, że śluzowiec ten cechuje wysoka tolerancja na zabójcze stężenia metali ciężkich, a przede wszystkim cynku.

Trwa ładowanie wpisu:facebook
Autor: WRO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić