Po zabiegu czuł ból. Potem przeżył szok. To znaleziono w jego ciele

66-letni chirurg Krzysztof B. został oskarżony o narażenie bezpieczeństwa pacjenta. Okazało się, że podczas operacji usunięcia nerki w organizmie mężczyzny została chusta operacyjna o wymiarach 40 cm x 40 cm.

operacjaZdjęcie obrazowe.
Źródło zdjęć: © Pixabay

23 października 2017 r. w Samodzielnym Publicznym Szpitalu Klinicznym nr 4 w Lublinie przeprowadzono zabieg usunięcia nerki, na której był guz. Jak donosi PAP, zabieg przeszedł rzekomo dobrze, pacjent został po kilku dniach wypisany do domu.

Mimo wszystko po zakończeniu czasu rekonwalescencji wciąż odczuwał ból. Jak donosi "Fakt" pod koniec lutego udał się do poradni urologicznej. Tam lekarz stwierdził, że w ciele pacjenta znajduje się ciało obce.

W marcu pacjent już w innym szpitalu przeszedł operację usunięcia przedmiotu. Okazało się, że przez tyle miesięcy w jego ciele znajdowała się chusta operacyjna. Dyrektor placówki zawiadomił prokuraturę, że mogło dojść do narażenia pacjenta na niebezpieczeństwo.

Jako lekarz operator na końcowym etapie zabiegu, niewystarczająco dokładnie sprawdził jamę brzuszną pacjenta, pozostawiając w niej ciało obce w postaci chusty operacyjnej o wymiarach około 40 cm na 40 cm - podała w akcie oskarżenia prok. Dorota Kawa z Prokuratury Okręgowej w Lublinie.

Prokuratura oskarża jeszcze jedną osobę. Jest nią pielęgniarka Aleksandra Z. Miało dojść do zaniedbania również z jej strony, ponieważ zobowiązana jest:

do ciągłego kontrolowania ilości materiału zużytego podczas zabiegu, niewystarczająco dokładnie skontrolowała ilość tego materiału, w wyniku czego doszło do pozostawienia w jamie brzusznej pacjenta ciała obcego w postaci chusty operacyjnej - napisano w akcie.

Oznacza to mniej więcej tyle, że pielęgniarka kontroluje ilość zużytego materiału. Przed zakończeniem operacji obliczenia pielęgniarki muszą zgadzać się ze sprzętem, który faktycznie pozostał. Ma to zapobiegać właśnie takim błędom. Zebrane przez prokuraturę dowody wskazują na to, że chusta została w organizmie pacjenta podczas operacji usunięcia lewej nerki. Jak donosi "Fakt" ani chirurg Krzysztof B. ani pielęgniarka Aleksandra Z. nie przyznają się do winy. Za nieumyślne narażenie człowieka na niebezpieczeństwo grozi grzywna, kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.

Zniszczył fasadę kościoła. "Sąd nie miał wątpliwości"

Wybrane dla Ciebie
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało