aktualizacja 

Przyszedł do tatrzańskiego schroniska. Poruszenie w Zakopanem

38

Tatrzański Park Narodowy ma bardzo nietypowy apel po długim weekendzie. W okolicach Murowańca znaleziono bezpańskiego pieska, który błąkał się po szlaku i był bardzo spragniony. Zwierzak jest już pod opieką TPN-u, który poszukuje właścicieli. Jeśli się nie znajdą, jest już chętny żeby go przygarnąć.

Przyszedł do tatrzańskiego schroniska. Poruszenie w Zakopanem
W Tatrach zgubił się ten piesek, wiesz do kogo należy? (Pixabay)

Sympatyczny brązowy piesek został w weekend odnaleziony w Tatrach. Błąkał się samotnie po szlaku w okolicach Hali Gąsienicowej oraz Murowańca, gdzie ludzie dali mu pić i zaopiekowali się znajdą. A potem przekazali pracownikom Tatrzańskiego Parku Narodowego. Ten szuka jego właścicieli i apeluje w social mediach.

Piesek przebywa pod opieką pracowników TPN-u i ma się dobrze. Turyści sprowadzili go z gór, nakarmili i dali pić, bo w upalny dzień zwierzak został bez wody. Teraz trwa poszukiwanie domu tymczasowego w Zakopanem i okolicach. Schronienie potrzebne jest do czwartkowego wieczora. Oczywiście, jeśli nie znajdą się właściciele.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: WP News wydanie 11.08, godzina 16:50

Nie wiadomo, jak sympatyczny psiak trafił w góry i kto może być za niego odpowiedzialny. Skoro dotarł tak wysoko, w okolice Murowańca, zapewne nie był sam i zapewne ma jakichś opiekunów. Wykluczając scenariusz, w którym ktoś celowo porzucił go w górach, TPN chce pomóc właścicielom w odnalezieniu swojego pupila.

Psi turysta, nie zważając na upał, dotarł dzisiaj na Halę Gąsienicową. Właścicielu, napisz do nas! - apeluje Tatrzański Park Narodowy.

Apel pojawił się w social mediach, pracownicy parku dopytują też turystów na miejscu i chętnie udzielą informacji, jeśli ktoś zwróci się z pytaniem o zagubione zwierzę. Bez większej przesady można powiedzieć, że jego losem żyje całe miasto i cały park.

Trwa ładowanie wpisu:facebook

Początkowo TPN informował, że zagubione zwierzę może trafić do schroniska w Nowym Targu, ale w międzyczasie znalazł się chętny, by zaopiekować się zgubą na stałe. Jeśli właściciel się nie zgłosi, jest już osoba, która przygarnie pieska. Cenne będzie na razie wsparcie w zaopiekowaniu się nim przez dwa dni. Od czwartku będzie miał dom.

Turyści - których w długi weekend było w górach bardzo, bardzo wielu - zauważyli psiaka i pomogli mu wrócić z gór. W komentarzach piszą, że był bardzo grzeczny, choć nieco spragniony. Wyglądał na wystraszonego. Ludzie dziękowali pracownikom Murowańca za pomoc i zabezpieczenie pieska na miejscu. My również dziękujemy.

Czy wolno zabrać psa w Tatry? To surowo wzbronione

I w ślad za przyrodnikami przypominamy: w Tatry nie wolno zabierać psów. Na terenie Tatrzańskiego Parku Narodowego, w którego to skład wchodzą miejsca takie jak Morskie Oko, Dolina Kościeliska, Dolina Pięciu Stawów Polskich czy Wodospad Wodogrzmoty Mickiewicz, psy nie mają wstępu. Spacerowanie z psem na terenie szlaku jest po prostu niebezpieczne.

"Nie zabieraj psa na szlak. Dzikie zwierzęta doskonale to wyczuwają. Jest to szczególnie niebezpieczne w okresie ich narodzin i prowadzenia młodych przez matki. Turysta zabierający psa naraża na niebezpieczeństwo siebie i swojego pupila" - informuje TPN. Zabranie psa na szlak karane jest mandatem wynoszącym 500 złotych.

Autor: KGŁ
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić