Psy trzymano w koszmarnych warunkach. Teraz są nie do poznania

Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami interweniowało w hodowli psów pod Tarnowem po doniesieniach o koszmarnych warunkach, w jakich przebywają zwierzęta. Były wychudzone i zaniedbane. Trzymano je w ciasnych boksach. Wszystkie psy udało się uratować i oswoić.

Hodowla psów pod Tarnowem wymknęła się spod kontroliHodowla psów pod Tarnowem wymknęła się spod kontroli
Źródło zdjęć: © Facebook

W hodowli pod Tarnowem mieszkało łącznie 8 psów - owczarki niemieckie, berneńczyki oraz jeden pekińczyk. Najmłodszy miał zaledwie pół roku, zaś najstarszy 5 lat. Kiedy pracownicy Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Tarnowie dotarli na miejsce, zobaczyli, że psy trzymane są na terenie zwykłej posesji.

Ten region Polski trzeba odwiedzić w 2026 r. "Na weekend jest genialny"

TOZ musiało interweniować, ponieważ zwierzaki były bardzo zaniedbane. Czworonogi miały niedowagę, a niektóre z nich mocno skołtunioną sierść. Przedstawiciele TOZ chcieli od razu zabrać pieski, ale były bardzo agresywne. Trzymano je w ciasnych boksach, a jednego - na krótkim łańcuchu. Wokół było pełno odchodów, panował potworny smród.

Musieliśmy to robić stopniowo i bardzo ostrożnie. Zwierzęta były dzikie i nie dało się nich podejść. Ich oswajanie zajęło nam dwa tygodnie - mówi "Gazecie Krakowskiej" Joanna Prytko-Lamot, szefowa Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Tarnowie.

Hodowla działała legalnie

Mimo że psy trzymane były na terenie zwykłej posesji, wszystko jest legalne. Właściciel hodowli ma oficjalnie zarejestrowaną działalność oraz posiada rodowody wszystkich psów. Jak się okazało, zwierzęta pozostały bez opieki, ponieważ gospodarz trafił do szpitala. Na razie nie wiadomo, w jaki sposób otrzymał on zezwolenie na tę działalność.

Psy szukają domu

Wszystkie zwierzęta udało się bezpiecznie zabrać z hodowli. Inspektorzy od razu zaczęli szukać domów dla czworonogów. Najszybciej zabrano berneńczyki. Reszta potrzebowała czasu, żeby oswoić się z bliskością człowieka po ciężkich przeżyciach w hodowli.

Na razie TOZ szuka domu dla jednego owczarka niemieckiego. Jak informują w Towarzystwie, pozostałe zwierzęta, z uwagi na brak zgłoszeń domów tymczasowych, przejęła grupa Adoptuj Psiaka od Kajmaka i to ona już szuka dla nich nowych domów.

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Wyniki Lotto 19.12.2025 – losowania Euro Jackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Wyniki Lotto 19.12.2025 – losowania Euro Jackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Tragedia w Hiszpanii. Turystkę z Niemiec porwały fale
Tragedia w Hiszpanii. Turystkę z Niemiec porwały fale
28-latka nie żyje. Rodzina o sprawie pani prokurator. "Dla mnie to jest kpina"
28-latka nie żyje. Rodzina o sprawie pani prokurator. "Dla mnie to jest kpina"
Pożar w Zakopanem na Krupówkach. To ta restauracja spłonęła
Pożar w Zakopanem na Krupówkach. To ta restauracja spłonęła
Turyści nie będą zadowoleni. Podejście do fontanny będzie płatne
Turyści nie będą zadowoleni. Podejście do fontanny będzie płatne
Rosjanin z zarzutami. Miał organizować transport migrantów do Niemiec
Rosjanin z zarzutami. Miał organizować transport migrantów do Niemiec
Burza po decyzji papieża. Nowy ordynariusz wspiera osoby LGBT+
Burza po decyzji papieża. Nowy ordynariusz wspiera osoby LGBT+
Zginęła z rąk żołnierzy Armii Czerwonej. Przeniosą jej szczątki po 80 latach
Zginęła z rąk żołnierzy Armii Czerwonej. Przeniosą jej szczątki po 80 latach
Grecja przekazała decyzję. Bartosz G. wraca do Polski
Grecja przekazała decyzję. Bartosz G. wraca do Polski
Taka karteczka na klatce. Aż zrobił zdjęcie. "Wzruszyłem się"
Taka karteczka na klatce. Aż zrobił zdjęcie. "Wzruszyłem się"
Bójka pod McDonald's. Pokazali nagranie
Bójka pod McDonald's. Pokazali nagranie
Dramatyczne sceny na A4. Bus stanął w płomieniach
Dramatyczne sceny na A4. Bus stanął w płomieniach