Ukraińcy zaatakowali Krym. Niebywała reakcja Rosjan
Anton Heraszczenko, doradca ukraińskiego ministerstwa spraw wewnętrznych, poinformował w mediach społecznościowych, że Rosjanie masowo wyjeżdżają na Krym, aby odpocząć od obowiązków. Nie przeraża ich fakt, że ukraińskie wojsko zaatakowało rosyjską jednostkę obrony powietrznej.
Jak podają ukraińskie kanały Telegramu, atak na okupowany półwysep Krymski rozpoczął się w sobotę ok. godz. 23 czasu polskiego. Źródła rosyjskie twierdzą, że uderzenie zostało przeprowadzone z użyciem ATACMS dalekiego zasięgu, które zostały niedawno przekazane Ukrainie przez Stany Zjednoczone.
Siły ukraińskie będą mogły używać otrzymanych rakiet dalekiego zasięgu ATACMS do skuteczniejszego atakowania sił rosyjskich na okupowanym Krymie - podał w piątek dziennik "New York Times", powołując się na wysokiego rangą urzędnika Pentagonu.
Co ciekawe, pomimo eksplozji Rosjanie chcą odpocząć na Krymie: od rana 28 kwietnia napływ turystów jest ogromny. Filmik w mediach społecznościowych pokazał Anton Heraszczenko, doradca ukraińskiego ministerstwa spraw wewnętrznych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
WP News wydanie 26.04, godzina 11:50
Lokalne kanały Telegramu donoszą o kolejkach do kontroli w punktach kontrolnych Taman i Chonhar.
Rosjanie przyzwyczajeni są do obchodzenia świąt wielkanocnych (5 maja) na Krymie. - Cóż, Rosjanie kochają fajerwerki i saluty - komentuje Heraszczenko.
Przypomnijmy, że nielegalne przyłączenie przez Federację Rosyjską terytorium Ukrainy, Autonomicznej Republiki Krymu oraz miasta wydzielonego Sewastopol, położonych na Półwyspie Krymskim, miało miejsce w 2014 roku. Od tego momentu rozpoczęły się poważniejsze napięcia pomiędzy Rosją a Ukrainą, a eskalacja nastąpiła w lutym 2022 roku.
Prezent dla Ukrainy od USA
Ukraina otrzymała wersję pocisków ATACMS o zasięgu do 300 km. Departament Stanu USA potwierdził w środę, że USA dostarczyły Ukrainie pewną ich liczbę jeszcze w marcu.
Jak powiedział doradca ds. bezpieczeństwa narodowego USA Jake Sullivan, Ukraina otrzyma "znaczącą" liczbę tych pocisków. Na początku kwietnia media informowały, że celem Kijowa może być most Krymski.