Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

"Wiedział, że zabije". Wstrząsające słowa o Grzegorzu Borysie

27

"Gazeta Wyborcza" przybliżyła nieznane do tej pory szczegóły śledztwa ws. Grzegorza Borysa. Z ustaleń dziennikarzy wynika, że 44-latek kilka dni przed morderstwem wysyłał niepokojące SMS-y do swojej matki, która przebywa w domu opieki społecznej.

"Wiedział, że zabije". Wstrząsające słowa o Grzegorzu Borysie
Grzegorz Borys (Policja)

6 listopada przed południem w zbiorniku wodnym Lepusz znaleziono zwłoki Grzegorza Borysa. Tożsamość mężczyzny potwierdziła Prokuratura Okręgowa w Gdańsku.

Sekcja zwłok wykazała, że 44-latek miał rany postrzałowe z broni pneumatycznej. Nie miały one jednak związku ze śmiercią. Przekazano, że bezpośrednią przyczyną śmierci Borysa było utonięcie.

Podczas sekcji ujawniono płytkie, powierzchowne rany cięte na udach, przedramionach i szyi, charakterystyczne dla osób podejmujących próbę samobójczą. Na skroniach ujawniono dwie rany postrzałowe oddane najprawdopodobniej z broni pneumatycznej na sprężony gaz. Rany nie mają związku ze śmiercią. Sekcja wykazała, że do zgonu mogło dojść ok. dwóch tygodni przed ujawnieniem zwłok - powiedziała PAP Grażyna Wawryniuk, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: To koniec CPK? Mieszkańcy Baranowa komentują

Nieoficjalnie: Grzegorz Borys wysyłał niepokojące SMS-y

Kolejnymi ustaleniami ws. Grzegorza Borysa podzieliła się "Gazeta Wyborcza".

Kilka dni przed zabójstwem Grzegorz Borys napisał niepokojące SMS-y do swojej matki, która przebywa w domu opieki społecznej. Ich treść świadczy o tym, że już wtedy wiedział, że zabije, choć niejasno zapowiadał, że nie chce zrobić tego, co się wydarzy - przekazała "GW".

Mężczyzna w SMS-ach miał przepraszać i tłumaczyć, że "być może się jeszcze zobaczymy". - Przypuszczamy, że podłożem zbrodni Grzegorza Borysa także była choroba psychiczna. Ale to tylko przypuszczenia, bo on sam się nie leczył - przekazał jeden z rozmówców "Wyborczej".

Poszukiwania Grzegorza Borysa trwały 17 dni. W akcję zaangażowani byli m.in. policjanci i funkcjonariusze żandarmerii wojskowej.

Autor: MDO
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Stefan Niesiołowski opuścił szpital. Przeszedł ciężką operację
Olbrzymia tragedia we Włoszech. 9-latka zmarła po wizycie w restauracji
"Problem pojawia się zimą". Leśnicy pokazali nagranie
Madera ma problem ze śmieciami. Turyści koczują "na dziko"
Tragiczny wypadek Polaków w Kenii. Sprawca uciekł
Już nie Polska. Gdzie jest najwięcej uchodźców z Ukrainy?
Surowe oceny dla Lewandowskiego. Polak zawiódł z dawnym klubem
Zatonęła łódź z imigrantami. Przeżyła tylko 11-latka. Czekała trzy dni
Wyniki Lotto 11.12.2024 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Ksiądz zginął w wypadku. Wierni przekładają wigilię
Upadek imperium narkotykowego Assada. Czy to koniec ery Captagonu?
Decyzja, która kosztowała go życie. Podjął ją chwilę przed śmiercią
Wróć na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić