Wójt Siedlec powinien stracić prawo jazdy. Ale nie stracił. Internauci wściekli

550

Wójt gminy Siedlce przekroczył dozwoloną prędkość w terenie zabudowanym. Policjanci nie odebrali mu jednak prawa jazdy, bo urzędnik tłumaczył się "stanem wyższej konieczności".

Wójt Siedlec powinien stracić prawo jazdy. Ale nie stracił. Internauci wściekli
Policjanci nie odebrali prawa jazdy wójtowi (Pixabay)

Jak informuje "Tygodnik Siedlecki" wójt gminy Siedlce Henryk Brodowski przekroczył prędkość w terenie zabudowanym. Policjanci zatrzymali go na kontrolę.

Zgodnie z prawem kierowca powinien stracić prawo jazdy na trzy miesiące. Policjanci nie zatrzymali jednak mu dokumentu.

Wójt miał tłumaczyć, że był w stanie wyższej konieczności. O tym, czy straci prawo jazdy, ma zdecydować sąd.

Nawet nie miałem czasu dyskutować z policjantami. Powiedziałem: mandat wójt zapłaci, ale nie mam czasu rozmawiać. Spieszyłem się do Stoku Lackiego, bo mieliśmy poważną awarię - wyjaśnił wójt w rozmowie z "Tygodnikiem Siedleckim".

Wójtowi nie odebrano prawa jazdy. Mieszkańcy oburzeni

Pod artykułem pojawiły się komentarze oburzonych mieszkańców Siedlec. Zwracają oni uwagę na podwójne standardy.

Prawo dotyczy tylko plebsu, nie polityków, i dlatego tak zawzięcie bronią wymiaru sprawiedliwości! Jeśli przekroczył o ponad 50 w zabudowanym prawko, powinno być obligatoryjnie zabrane z miejsca!
Ciekawe, czy jakby zabił kogoś albo spowodował wypadek, to też byłby potraktowany inaczej, no bo przecież jechał do awarii... Głupota totalna, policjantów wywaliłbym z roboty za takie pobłażanie.
A od kiedy to wójt awarie usuwa??? Od kiedy wójt decyduje od odcięciu prądu? Czyli to on jest odpowiedzialny za wieczne wyłączanie prądu? Wszechstronny człowiek - piszą internauci.

Zobacz także: Zrywane kontrakty i drożyzna. Bolączki budowy dróg w Polsce

Autor: NB
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić