Ewelina Kolecka
Ewelina Kolecka| 

Znaleźli na wakacjach psa. Zapłacili 3,5 tysiąca, aby go zabrać do domu

83

Para z Wielkiej Brytanii spędzała urlop na Barbados. W trakcie jednej z wycieczek znaleźli na poboczu drogi psa. Zwierzę było w złym stanie – wychudzone oraz pokąsane przez kleszcze. Dziś czworonóg ma kochających opiekunów, którzy zapewniają mu najlepsze warunki. To nasza #DziennaDawkaDobregoNewsa.

Znaleźli na wakacjach psa. Zapłacili 3,5 tysiąca, aby go zabrać do domu
Gdy para znalazła psa, był on wychudzony oraz ciężko pogryziony przez kleszcze (GoFundMe)

Georgia Harding i jej partner Sam Blackburn na co dzień mieszkają w Liverpoolu w Anglii. Jak przyznali w rozmowie z "Liverpool Echo", odnaleziony przez nich pies był w tak złym stanie, że mimo wyraźnego strachu nie dał rady wstać i uciec. Po przewiezieniu czworonoga do weterynarza okazało się, że od śmierci dzieliły go tylko dwie doby.

Wjechaliśmy w zły zakręt i znaleźliśmy tam Simbę (odnalezionego psa – przyp. red.) na poboczu drogi. To była sama skóra i kości. Był przerażony, ale nie miał nawet siły na ucieczkę – wspominała Georgia Harding w rozmowie z "Liverpool Echo".

Zapłacili 3 i pół tysiąca funtów, by zabrać bezdomnego psa do swojego kraju

Para zawiozła psa do weterynarza. Z każdym dniem odzyskiwał siły, a Brytyjczycy rozpoczęli poszukiwania osoby, która mogłaby się nim zaopiekować. Ku ich rozczarowaniu nikt nie chciał przygarnąć chorego czworonoga.

Byłem zrozpaczony i nie mogłem go zostawić – przyznał Sam Blackburn ("Mirror").
Trwa ładowanie wpisu:facebook

Ostatecznie Brytyjczycy zdecydowali się zabrać psa ze sobą do domu. Nadali czworonogowi imię Simba, a następnie zaczęli dopełniać formalności związanych z jego adopcją i podróżą do Wielkiej Brytanii. Kosztowały ich one łącznie 3 i pół tysiąca funtów (ponad 17 tysięcy złotych).

Przed przyjazdem do Wielkiej Brytanii Simba przeszedł 21-dniową kwarantannę, po której ostatecznie zamieszkał razem z nowymi opiekunami. Para nie szczędzi pieniędzy na jego leczenie, w tym złamanej łapy. Stan czworonoga jest na tyle poważny, że para stanęła przed wyborem opłacenia kosztownej operacji lub wydania zgody na amputację.

Koszty leczenia Simby oszacowano na około 8200 funtów (ponad 40 500 złotych). Georgia Harding i Sam Blackburn zorganizowali zbiórkę na rzecz czworonoga na portalu GoFundMe. Ostatecznie udało im się zebrać jeszcze więcej pieniędzy, niż o to prosili.

Mamy jednak tylko jedną szansę, aby naprawić jego nogę i bylibyśmy załamani, gdybyśmy nie postarali się wystarczająco mocno. (...) Simba jest absolutnie wspaniały. Czuje się w domu bezpiecznie i dobrze, po prostu kocha nas na zabój i sam pragnie miłości – przyznała Georgia Harding ("Mirror").
Zobacz także: Zobacz też: Pies w zbożu. Jego zachowanie to hit sieci
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić