Została napadnięta w Toruniu. Znieczulica. Padły mocne słowa

W mediach społecznościowych pojawił się wpis roztrzęsionej kobiety, która miała zostać napadnięta w Toruniu. Z jej relacji wynika, że obcy mężczyzna próbował wsiąść do jej samochodu. Kobieta jest zdenerwowana, że nikt nie zareagował. - Być może mogłoby się obyć bez karetki, gdyby ktoś po prostu podszedł, zapytał, posiedział ze mną - pisze torunianka.

Kobieta relacjonuje, że nieznany mężczyzna chciał ją napaśćKobieta relacjonuje, że nieznany mężczyzna chciał ją napaść
Źródło zdjęć: © Facebook, Pixabay
Marcin Lewicki

Do niebezpiecznej sytuacji doszło 4 lipca. Z relacji kobiety wynika, że na Bulwarze Filadelfijskim w Toruniu nieznany mężczyzna próbował wsiąść do jej auta. Sprawca miał być pod wpływem środków odurzających.

Czym właściwie jest wolność słowa? Czy potrzebne nam są regulacje?

Piszę ten post, bo w takich sprawach nie będę milczeć. 4 lipca przeżyłam jeden z najgorszych momentów w życiu. Na bulwarze jakiś naćpany człowiek (Polak, od razu ucinam spekulacje) próbował wsiąść do mojego auta. Dostałam silnego ataku paniki. Nie byłam w stanie mówić, ani normalnie oddychać - relacjonuje kobieta.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Ofiara napaści jest zasmucona reakcją świadków na zdarzenie. Z jej słów wynika, że nikt jej nie pomógł, ani w czasie niebezpiecznej sytuacji, ani po niej.

Widzieli to ludzie wokół. Widziałam, jak siedzą w samochodach, patrzą — i nic. Wielu przechodniów też widziało — i szli dalej, jakby nic się nie działo. Co najmniej pół godziny stałam oparta o samochód i ryczałam, bo tak się trzęsłam, że nie mogłam przejść do bagażnika po wodę, żeby wziąć swój lek. Przez prawie cały ten czas niedaleko stał jakiś facet — i udawał, że nie widzi - wskazuje mieszkanka Torunia.

Kobieta sama poprosiła o pomoc jedną z przechodzących obok osób. Dopiero wtedy na miejsce dotarła karetka.

Wstrząsająca relacja kobiety
Wstrząsająca relacja kobiety © Facebook
Być może mogłoby się obyć bez karetki, gdyby ktoś po prostu podszedł, zapytał, posiedział ze mną — chociaż chwilę, aż przyjechałaby po mnie rodzina. Być może wystarczyłoby jak najszybciej pomóc mi wziąć lek? - pyta wstrząśnięta ofiara napaści.

Torunianka jest zasmucona, że "w Toruniu tak pięknie nawołuje się do "współpracy", "życzliwości" i "pomagania sobie nawzajem". Podkreśla, że jej zdaniem "kiedy naprawdę coś się dzieje, zostajesz sam". Kobieta jednocześnie apeluje, aby nie odwracać wzroku i 

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?