Odebrała dziecko z przedszkola. Wściekła się, gdy zobaczyła wiadomość

Odpieluchowywanie to jedno z największych wyzwań dla rodziców. Zwykle muszą się go podjąć, gdy chcą wysłać dziecko do przedszkola. Tak jest w Polsce, jednak za granicą bywają placówki, zwłaszcza prywatne, które nie mają najmniejszych problemów z przewijaniem podopiecznych. Jednak miewają problemy z komunikacją z ich rodzicami, o czym przekonała się Heather - samotna mama dwójki dzieci z Florydy w USA.

Opiekunka zdecydowała się skontaktować z matką chłopca w nietypowy sposóbOpiekunka zdecydowała się skontaktować z matką chłopca w nietypowy sposób
Źródło zdjęć: © Facebook, Pixabay

Bawienie się kredkami czy pisakami jest u dzieci czymś całkowicie naturalnym, dlatego rodziców nie dziwi widok plam na rękach ich maluchów.

Co innego, kiedy po pisak sięga opiekun dziecka. Pewnego wieczoru Heather Chisum przewijała Milo po całym dniu w pracy. Jakie było jej zdziwienie, kiedy zobaczyła na brzuszku syna napis wykonany markerem.

Mamo, skończyły mi się pieluchy, proszę przeczytaj mój raport - brzmiała wiadomość.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Gadżety dla noworodków, które nie zawsze są bezpieczne

Heather aż się zagotowała ze złości.

Raport w pudełku śniadaniowym

Kobieta przyznała, że każdego dnia, kiedy odbiera z przedszkola synów: Fina i Milo, dostaje do pudełka śniadaniowego Milo raport dzienny.

Jest w nim napisane, w jakim nastroju był tego dnia, o której godzinie zmieniali mu pieluchy i czy potrzebuje pieluch albo chusteczek - relacjonuje Heather.

Kobieta przyznaje, że zapewne dostała wiadomość w raporcie z poprzedniego dnia, ale najzwyczajniej jej nie zauważyła.

Widzę kilku opiekunów, kiedy przyprowadzam dzieci i kilku, jak odbieram. Skoro nie zauważyłam, że Milo potrzebuje pieluch, to wystarczyłoby powiedzieć "Hej Heather, twój syn potrzebuje pieluch. Może umknął ci raport? " - irytowała się kobieta.

Dodała też, że opiekunka mogła zadzwonić lub wysłać SMS.

Heather chciała się wybrać z dziećmi na plażę, ale przyznała, że prędko tego nie zrobi, gdyż nie może się pozbyć uporczywego napisu ze skóry dziecka.

Wyszorowałam to kilkoma chusteczkami dla niemowląt i nie schodzi. Planowałam zabrać dzieci na plażę, żeby się pobawiły, a teraz nie mogę, bo mój syn wciąż ma na sobie te dziwne napisy - zirytowała się samotna matka.

Kobieta dodała, że to nie jest pierwszy raz, kiedy pracownicy przedszkola tak postępują. Poprzednią wiadomość wyrysowaną markerem na skórze dziecka miała otrzymać kilka miesięcy wcześniej.

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Wyniki Lotto 20.12.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Wyniki Lotto 20.12.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Napad na jubilera w Krakowie. Wiadomo, co ukradli bandyci
Napad na jubilera w Krakowie. Wiadomo, co ukradli bandyci
Mieli studiować w Rosji. Obaj zginęli na froncie
Mieli studiować w Rosji. Obaj zginęli na froncie
Zapytali Putina o partnerkę. Odpowiedział jednym słowem
Zapytali Putina o partnerkę. Odpowiedział jednym słowem
Trump znów to zrobił. Biały Dom komentuje
Trump znów to zrobił. Biały Dom komentuje
Wprowadzili martwą 89-latkę na pokład samolotu. Doniesienia w Hiszpanii
Wprowadzili martwą 89-latkę na pokład samolotu. Doniesienia w Hiszpanii
Zakonnica usłyszała zarzuty. W tle znęcanie
Zakonnica usłyszała zarzuty. W tle znęcanie
Lampki choinkowe. Jak wpływają na rachunki za prąd?
Lampki choinkowe. Jak wpływają na rachunki za prąd?
Wskazał słaby punkt Rosji. Przypomniał reakcję Putina
Wskazał słaby punkt Rosji. Przypomniał reakcję Putina
Instruktor nagrany. Afera na Mazowszu. Wideo
Instruktor nagrany. Afera na Mazowszu. Wideo
To nie fotomontaż. Całe stado. Leśnicy pokazali niezwykłe nagranie
To nie fotomontaż. Całe stado. Leśnicy pokazali niezwykłe nagranie
Tragedia w Hiszpanii. Fala porwała niemiecką turystkę
Tragedia w Hiszpanii. Fala porwała niemiecką turystkę