Rodzina kupiła psa. Gdy weterynarz go zobaczył, zadzwonił po policję

Marzysz o słodkim szczeniaku i jesteś na etapie rozważania, czy podołasz wszystkim obowiązkom związanym z posiadaniem psa? Koniecznie musisz przeczytać historię rodziny, która była przekonana, że adoptuje mastifa tybetańskiego. Prawda okazała się jednak zupełnie inna.

mastiff tybetańskiRodzina Sue była przekonana, że kupuje mastiffa tybetańskiego.
Źródło zdjęć: © 123RF
oprac.  KPL

Sue Yun jest mieszkanką Chin – konkretnie miasta Yunnan. Od dawna, waz z całą rodziną, rozważała zakup szczeniaka. Robiąc rozeznanie, trafili do sklepu zoologicznego. Jeden z piesków od razu przykuł ich uwagę. Zauroczył ich do tego stopnia, że decyzja o kupnie zapadła niemal natychmiast.

Fatalna pomyłka

Kierownik sklepu z pełnym przekonaniem potwierdził, że szczeniak jest mastifem tybetańskim. To rasa zaliczana do grupy molosów w typie górskim. Charakteryzuje się gęstą, długą sierścią, oraz imponującą, "lwią" grzywą. Mastify są psami stróżującymi, dziś pełniącymi najczęściej rolę wystawową i towarzyszącą.

Są w KGW. Oto co mówią o zaangażowaniu młodzieży

Szczeniak, którego kupiła Sue, miał ciemnie umaszczenie, podłużny pyszczek i gęstą sierść. Otrzymał imię Little Cute Blackie i wrócił z rodziną do domu. Od początku wyróżniał się ogromnym apetytem – według relacji opiekunów był w stanie zjeść dwa pełne wiadra makaronu, a do tego karton owoców! To jednak nie dało do myślenia rodzinie Yun, która wcześniej nie miała do czynienia z psami.

Dziwne zachowania szczeniaka usprawiedliwiali słowami kierownika sklepu. Mężczyzna ostrzegł ich bowiem, że mastify tybetańskie to wyjątkowa i wymagająca rasa. Dlatego nie przejęli się za bardzo, gdy szczeniak zamiast poszczekiwać, zaczął… ryczeć.

Miarka przebrała się jednak, gdy Little Cute Blackie zaczął regularnie poruszać się na dwóch tylnych łapach. Co więcej, ta pozycja wydawała się dla niego najwygodniejsza i niechętnie przemieszczał się "na czworaka". Wówczas Sue postanowiła skonsultować się z weterynarzem.

Weterynarz wezwał policję

Jak łatwo się domyślić, lekarz weterynarii był w szoku. Szybko zrozumiał, że wcale nie ma do czynienia ze szczeniakiem, a… niedźwiedziem himalajskim. Zwierzęta te są pod ochroną. Zarówno osobniki męskie, jak i żeńskie mają – podobnie jak mastify tybetańskie – grzywę i ciemne umaszczenie. Niedźwiedzie himalajskie osiągają wagę nawet do 150 kg i są uznawane za zwierzęta agresywne.

Młody niedźwiedź himalajski
Młody niedźwiedź himalajski © 123RF

Weterynarz postanowił zawiadomić policję, ponieważ niedźwiedzie himalajskie sprzedawane są na czarnym rynku. Sue nie została jednak zatrzymana – zaproponowała, by oddać misia do lokalnego ZOO. Placówka wcale nie była chętna, by go przyjąć. Ostatecznie, zwierzęciem zajęła się fundacja, która umieściła go w centrum dzikiej przyrody.

Miś musiał przejść proces adaptacji, a następnie szkolenia, by mógł odnaleźć się później w naturalnych warunkach. Wszak dzieciństwo spędził w domu jednorodzinnym, w bliskim towarzystwie ludzi.

Źródło artykułu: WP Kobieta
Wybrane dla Ciebie
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?
"Zimno, boli". Ukrainka wypadła z drugiego piętra
"Zimno, boli". Ukrainka wypadła z drugiego piętra
Nie żyje Rafał Kołsut. Był gwiazdą "Ziarna"
Nie żyje Rafał Kołsut. Był gwiazdą "Ziarna"
Wyniki Lotto 04.12.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Wyniki Lotto 04.12.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Polskie piłkarki ręczne wygrały z Argentyną. Szczere słowa trenera
Polskie piłkarki ręczne wygrały z Argentyną. Szczere słowa trenera
Szukasz drzewka na święta? Prawnik mówi, na co zwrócić uwagę
Szukasz drzewka na święta? Prawnik mówi, na co zwrócić uwagę
Igrzyska 2026 - olimpijski ogień dotarł do Rzymu. Powrót po prawie 20 latach
Igrzyska 2026 - olimpijski ogień dotarł do Rzymu. Powrót po prawie 20 latach
Eksplozja powerbanka. Zostały tylko czarne ślady
Eksplozja powerbanka. Zostały tylko czarne ślady
Zawiózł rosyjskiego drona do domu. Myślał, że to zabawka
Zawiózł rosyjskiego drona do domu. Myślał, że to zabawka
Zmarł Leszek Gierszewski. Był jednym z najbogatszych Polaków
Zmarł Leszek Gierszewski. Był jednym z najbogatszych Polaków