Nałóg jest dużym problemem. Kamila z "Rolnika" już tego nie ukrywa
Kamila Boś, która pojawiła się w ósmej edycji programu "Rolnik szuka żony", ćwiczy w pocie czoła, by zrzucić nadprogramowe kilogramy. Niestety, efekty nie są dla niej zadowalające. Wszystko rujnuje pewien nałóg.
Kamila Boś jest doskonale znana wszystkim fanom programu "Rolnik szuka żony". To niewątpliwie jedna z najpopularniejszych uczestniczek tej produkcji.
Co prawda ósma edycja nie przyniosła jej miłości, ale właśnie dzięki niej uzyskała wielu fanów. Boś dzieli się z nimi swoim życiem codziennym. Wykorzystuje do tego konto na platformie Instagram.
Kamila Boś wyżaliła się internautom. "Denerwuję się"
Boś nawiązała współpracę z trenerem personalnym, by jej ćwiczenia na siłowni przynosiły jak najlepsze efekty. Niestety, Kamila mimo to nie jest w stanie osiągnąć wymarzonych efektów. Wszystko przez pokusy - uczestniczka "Rolnika" nie potrafi oprzeć się słodyczom.
Jak w domu nie mam, to nie jem. Ale jak jestem na jakichś zorganizowanych imprezach, weselach, czy nawet u rodziców - jak widzę, że stoi ciasto, to ja jem i nieważne, że to jest np. kolacja. Ja nie mam umiarkowania w tym jedzeniu słodyczy, uczucia sytości. Jak jestem na weselu, to mogę paradować non stop na ten słodki stół. I to jest problem - zdradziła na Instagramie.
Nie ukrywa, że odczuwa poczucie winy. Zdaje sobie bowiem sprawę z tego, że w ten sposób zaprzepaszcza to, co osiąga na siłowni.
Denerwuję się, bo to, co wypracuję sobie w tygodniu na siłowni, później w jeden weekend potrafię zaprzepaścić - podsumowała.
Nałóg cukrowy jest bez wątpienia trudny do zwalczenia. Miejmy jednak nadzieję, że Kamila Boś pokona przeszkody i w pełni będzie mogła cieszyć się efektami ćwiczeń na siłowni.