Na granicy z Białorusią wciąż nie jest spokojnie. Funkcjonariusze z Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej odnotowali tylko w czwartek 92 próby nielegalnego przekroczenia polsko-białoruskiej granicy. Zatrzymano również jednego kuriera.
Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego podała do wiadomości publicznej, że polskim służbom udało się rozbić siatkę działających na rzecz Rosji szpiegów. Białoruscy propagandyści nie zostawili na Polakach suchej nitki. Innego zdania są członkowie grupy Cyberpartyzanci.
Ukraińscy strażnicy graniczni zakpili z białoruskiego dyktatora. Na przejściu granicznym zawiesili historyczną flagę Białorusi, zakazaną przez reżim Aleksandra Łukaszenki. Symboliczny wymiar tego gestu nie pozostawia wątpliwości.
Białoruskie Ministerstwo Obrony ogłosiło pobór osób podlegających obowiązkowi służby wojskowej na przeszkolenie wojskowe. Rezerwiści mają uczestniczyć w planowych ćwiczeniach jeszcze w tym miesiącu.
Białoruska propagandowa telewizja ONT pokazała materiał, w którym Straż graniczna Łukaszenki skarży się na wzrost "prowokacji" ze strony ukraińskich pograniczników. Mówią, że Ukraińcy rzekomo obrażają i drażnią Białorusinów.
Alaksandr Łukaszenka zmienia prawo dotyczące kary śmierci. W czwartek 9 marca białoruski dyktator podpisał poprawki do przepisów prawa karnego. Nowy zapis mówi m.in. o możliwości skazywania na karę śmierci urzędników i wojskowych, którzy dopuścili się zdrady stanu.
Białoruski dyktator Aleksander Łukaszenko uważa, że "sabotażem" samolotu radarowego A-50 na lotnisku Maczuliszcze "Ukraina rzuciła wyzwanie Białorusi". Wściekły polityk nazwał w swojej bezsilności prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego "gnidą".
Białoruski przywódca Aleksander Łukaszenka pochwalił się zatrzymaniem rzekomego "terrorysty ukraińskich służb specjalnych" i jego popleczników, którzy "brali udział w próbie sabotowania" samolotu A-50 na lotnisku wojskowym Maczuliszcze. Wcześniej Łukaszenka nie mówił wprost, że rosyjska maszyna została zaatakowana.
3 marca sąd rejonu Leninskiego w Mińsku ogłosił wyrok w sprawie Alesia Bialackiego. Białoruski obrońca praw człowieka oraz laureat Pokojowej Nagrody Nobla został skazany na karę 10 lat pozbawienia wolności.
Samolot wczesnego ostrzegania A-50, który został na Białorusi uszkodzony przez partyzantów, wrócił do Rosji, gdzie zostanie poddany remontowi - pisze związany z partyzantami kanał Białoruski Hajun. Wcześniej Rosjanie przekonywali, że maszyna "jest w pełni sprawna".
Szerokim echem w mediach społecznościowych odbiła się jedna z ostatnich wypowiedzi Aleksandra Łukaszenki. Białoruski dyktator tym razem odniósł się do sytuacji Ujgurów w Chinach.
Aleksandr Łukaszenka podczas sobotniej konferencji prasowej uderzył w polski rząd, krytykując go za ograniczenie ruchu dla białoruskich pojazdów na przejściu granicznym Kukuryki-Kozłowice. Dyktator ma nadzieję, że jesienią w Polsce dojdzie do zmiany rządzących i wybory wygra opozycja.
Ruszyła rozbudowa zabezpieczeń na granicy Polski z Rosją i Białorusią. Mariusz Błaszczak, wicepremier i szef MON tłumaczy, że to "element naszej strategii obrony i odstraszania". Całość działań w tym zakresie na swoim Twitterze określił jako "prewencyjne".
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) zdemaskowała funkcjonariusza białoruskiego KGB, który walczył po stronie Rosji i trafił do ukraińskiej niewoli. Początkowo nie chciał się przyznać do zajmowanego stanowiska. Ukraiński sąd skazał Białorusina na 10 lat więzienia.
Dziennikarze dotarli do dokumentu, zgodnie z którym Rosja może wchłonąć Republikę Białoruś do 2030 roku. W planach Kremla jest m.in. dostosowanie białoruskiego ustawodawstwa pod rosyjskie i zwiększenie obecności wojsk rosyjskich w kraju Łukaszenki.
Białoruskie władze planują stworzyć oddziały "milicji ludowej" - przekazał minister obrony Wiktor Chrenin. Zapewnia on, że chęć dołączenia do takiej formacji wyraziło od 100 do 150 tys. Białorusinów. Szef resortu nie dodał, przed kim ma bronić tzw. milicja.
Białoruś nie potrzebuje broni jądrowej, musi za to zwiększyć swój potencjał militarny by radzić sobie z "chuliganami geopolitycznymi" takimi jak Polska - ocenił rosyjski politolog i ekspert do spraw bezpieczeństwa Dmitrij Jewstafjew.
Andrzej Duda uważa, że białoruski dyktator Alaksandr Łukaszenka próbuje uniknąć wysłania swoich wojsk do Ukrainy, ponieważ to będzie oznaczać "jego definitywny koniec". Przyznał jednak, że od jego reżimu "można spodziewać się wszystkiego".