Federalna Służba Bezpieczeństwa (FSB) Rosji poinformowała o areszcie dla mężczyzny, którego oskarżono o przygotowywanie się do popełnienia zdrady. Mieszkaniec Sachalina rzekomo planował przystąpić do ukraińskiego wojska i walczyć z Rosją. W sieci udostępniono film z aresztowania.
Federalna Służba Bezpieczeństwa Rosji pokazała efektowne nagranie, na którym zatrzymuje "zdrajcę". Mężczyzna miał rzekomo nakłaniać rosyjskich żołnierzy do poddania się i dobrowolnego zgłaszania się do niewoli. Obywatel Rosji będzie ścigany za "współpracę z wrogim państwem". Niedawno głośno było również o Rosjance, która ma kłopoty, bo wpłaciła datek, by wesprzeć Ukrainę.
Funkcjonariusze Służby Bezpieczeństwa Ukrainy zatrzymali dwóch rosyjskich agentów. Mężczyźni przekazywali dane o położeniu ukraińskich sił oraz przygotowywali ataki rakietowe na węzły kolejowe i obiekty energetyczne w Odessie i Chersoniu. Grozi im dożywocie.
Federalna Służba Bezpieczeństwa Rosji pochwaliła się zatrzymaniem trzech obywateli państwa Putina. Mężczyźni mieli rzekomo przygotowywać "akcje terrorystyczne" na rosyjskiej kolei. Funkcjonariusze zapewniają, iż mężczyźni działali na zlecenie... "ukraińskich neonazistów". Propagandowa zagrywka rosyjskich służb została opatrzona spektakularnym nagraniem.
Funkcjonariusze departamentu FSB Rosji w obwodzie twerskim zatrzymali na stacji kolejowej 40-letniego mieszkańca. Zapewniają, że mężczyzna jechał do Ukrainy, gdzie planował dołączyć do jednej z jednostek Sił Zbrojnych Ukrainy. Grozi mu do 20 lat więzienia.
Generał porucznik Edward Czernowołcew, szef Służby Naukowo-Technicznej FSB, został zwolniony z pracy – podaje niezależny rosyjski portal "The Insider". Generał nadzorował prace tajnego laboratorium, w którym produkowano trucizny. To właśnie pochodzącym z tego laboratorium nowiczokiem próbowano otruć Aleksieja Nawalnego.
- Nie ma przykładów, analogii w historii świata, aby władzę w państwie w całości przejęły służby bezpieczeństwa - mówi o Rosji w rozmowie z o2.pl Jurij Felsztinski, rosyjski historyk mieszkający w USA, który Władimira Putina porównuje do Józefa Stalina. I dodaje, że Putin nie rządzi Rosją sam - w jego opinii mamy do czynienia z czymś, co określa jako "zbiorowy Putin".
Rosyjski opozycjonista Leonid Newzlin uważa, że białoruski minister spraw zagranicznych Uładzimir Makiej został otruty. Za jego eliminacją ma rzekomo stać rosyjskie FSB, gdyż Kreml oskarżał dyplomatę o "wielowektorowość". Po tym incydencie Łukaszenka miał zmienić wszystkich swoich ochroniarzy.
- Analitycy wszystkich służb dostarczali tylko takich informacji, które odpowiadały poglądom Putina. Przekonywali go, że Ukraina upadnie - mówi w rozmowie z o2.pl Rosjanin Lew Kadik. Dziennikarz, pracujący w przeszłości m.in. dla niezależnego dziennika "Kommiersant" ujawnia kulisy działania kremlowskich służb. Jego zdaniem, wybuch na Moście Krymskim także mógł być ich prowokacją.
Silny wybuch wstrząsnął centrum okupowanego przez Rosję Melitopola. Mer miasta twierdzi, że w zamachu zginął szef okupacyjnej policji. Co ciekawe, zabójstwo ma być dziełem nie partyzantów, tylko rosyjskich służb.
Aleksander Garnajew, pilot doświadczalny i bohater Rosji zażądał od dyrektora FSB Aleksandra Bortnikowa postawienia przed wymiarem sprawiedliwości zastępców i urzędników, którzy domagają się użycia broni jądrowej. Wcześniej krytycznie wypowiadał się na temat rozpętanej przez Rosję wojny w Ukrainie.
Ukraiński wywiad wojskowy (HUR) informuje, że Rosjanie przebywający na Półwyspie Krymskim zaczynają szukać możliwości ucieczki. Z ustaleń strony ukraińskiej ma wynikać, iż niektórzy wyżsi rangą dowódcy oraz pracownicy rosyjskiego FSB próbują już sprzedawać domy oraz wywozić z półwyspu swoich najbliższych.
Ukraińskie służby specjalne przeprowadziły operację w pozostającej pod rosyjską okupacją Kamionce Dnieprowskiej. Zniszczono kilka obiektów wykorzystywanych przez najeźdźców, m.in. bazę Federalnej Służby Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej.
Funkcjonariusze Federalnej Służby Bezpieczeństwa zastrzelili w okupowanym Chersoniu żołnierzy, którzy pili alkohol w lokalnej knajpie. Nie podobało im się to, że robili to w mundurach. Z danych śledztwa wynika, że to niejedyny przypadek kiedy doszło do strzelaniny pomiędzy rosyjskimi żołnierzami a FSBowcami.
Funkcjonariusze Służby Bezpieczeństwa Ukrainy zatrzymali kobietę, która przekazywała rosyjskiej Federalnej Służbie Bezpieczeństwa informacje o położeniu ukraińskich wojsk oraz obiektów infrastruktury krytycznej. Podejrzana kontaktowała się z Rosjanami za pomocą komunikatora Telegram.
Funkcjonariusze Federalnej Służby Bezpieczeństwa odmawiają służby na froncie w Ukrainie - donosi kanał "Możemy wyjaśnić" na Telegramie, powołujący się na swoje źródła. Członków FSB nie przekonują nawet wysokie pensje, kilkukrotnie przekraczające ich dotychczasowe zarobki.
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy zatrzymała agenta, który pomagał rosyjskiemu wojsku w obwodzie dniepropietrowskim w Ukrainie. Mężczyzna zbierał dane o lotniskach w celu skorygowania ataków rakietowych na te obiekty. Jest podejrzany o zdradę stanu.
Federalna Służba Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej porwała i doprowadziła do aresztu śledczego w Symferopolu Ołeksija Kisielowa, byłego dowódcę okrętu rozpoznawczego dowództwa Marynarki Wojennej Ukrainy "Sławutycz". Jak podaje agencja Ukrinform, mężczyzna mieszkał i angażował się w działalność publiczną w Heniczesku nad Morzem Azowskim. O uprowadzeniu poinformował syn porwanego Artem Kisielow.