W nocy z czwartku na piątek Rosjanie przeprowadzili zmasowany atak rakietowy na terytorium Ukrainy. W jego wyniku zabitych zostało co najmniej pięć osób. Ratownicy wydobyli spod gruzów 21-letnią kobietę w mieście Chmielnicki, która miała sporo szczęścia. Uratował ją telefon.
Nie milką echa piątkowego zamachu terrorystycznego pod Moskwą. Internet obiegło mnóstwo materiałów wideo z Circus City Hall, który zaatakowali zamachowcy. Na jednym widać, jak rosyjskie służby "starają się utrzymać porządek" na miejscu zamachu, bijąc jak popadnie przypadkowych przechodniów.
Po ostatnich zapowiedziach generała Siergieja Szojgu niezależne rosyjskie media donoszą o kolejnej mobilizacji, która zbliża się w Rosji wielkimi krokami. Do wojska ma zostać zaciągniętych od 200 do nawet 400 tysięcy ludzi, głównie z najniższych warstw społecznych. Eksperci oceniają ten ruch jako desperację władz i realizację planu Władimira Putina.
Litewska pomoc dla walczącej Ukrainy nie zwalnia tempa. W obliczu rosyjskiej agresji zapewnienie niezbędnego wsparcia sojusznikowi jest priorytetem rządu w Wilnie. Ukraińska armia odebrała właśnie sporą dostawę sprzętu wojskowego z nadbałtyckiego kraju, w tym kilka dość tajemniczych paczek.
Drony Sił Zbrojnych Ukrainy znowu w natarciu. Gdzieś na froncie w okolicach Awdijiwki ukrywał się rosyjski żołdak. Jednak wprawny operator drona dostrzegł go bez większych problemów. Nie pomógł nawet kamuflaż na "gwiazdę światowego kina". Rosyjski "Leon zawodowiec" zakończył już swój udział w wojnie.
Reprezentacja Ukrainy gra w barażach o awans do mistrzostw Europy. Przy okazji meczu z Bośnią i Hercegowiną, część kibiców zdecydowała się na wywieszenie dwóch prowokacyjnych transparentów.
Emmanuel Macron znalazł się w ogniu krytyki. Tym razem francuski prezydent stał się przedmiotem ataku ze strony... rosyjskich emerytek. Kobiety są członkiniami jednego z "oddziałów", który w pełni popiera Władimira Putina. - Ostrzegamy! - mówią kobiety na nagraniu w kierunku Francuzów i ich prezydenta.
Minister Siergiej Szojgu, szef rosyjskiego MON-u, poinformował o planie znacznej rozbudowy armii rosyjskiej. Moskwa chce powołać pod broń i wyposażyć dwie nowe armie, które zdecydowanie pomogłyby w wygraniu wojny w Ukrainie. Sęk w tym, że najpewniej nie ma jak tego zrobić.
Pole walki zmienia się nieustannie. Doskonale widać to na froncie ukraińskim, gdzie co jakiś czas mamy do czynienia z użyciem nowych rodzajów broni. Tym razem media obiegło nagranie z ukraińskiego uderzenia, przy którym pomóc miała sztuczna inteligencja. To ona poprowadziła drona bojowego do celu.
Siły Zbrojne Ukrainy oraz wywiad wojskowy HUR opublikowały wywiad z pojmanym porucznikiem rosyjskich sił zbrojnych, niejakim Aleksiejem Kołotowem. Żołnierz jest przekonany, że populacja Rosji liczy miliard ludzi. I że to Ukraina miała zamiar ją zaatakować, więc Moskwa uderzyła pierwsza.
W środę Charków został ostrzelany przez Rosjan pociskami rakietowymi, były ofiary. Ale pomimo alarmujących doniesień, nagrań i zdjęć, cały obwód wciąż się broni. Były wiceszef SKW płk Maciej Matysiak określa sytuację na tym odcinku jako "stabilnie niebezpieczną".
Biełgorod jest w ostatnim czasie obiektem ataku ze strony sił wspierających Ukrainę w wojnie z Rosją. Tymczasem Federalna Służba Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej (FSB) poinformowała o zatrzymaniu mężczyzny, który miał planować w mieście zamach na żołnierzy.
Analitycy, wojskowi i think-tanki biją na alarm: po Ukrainie Rosja się nie zatrzyma. Wymieniane są kolejne kraje, które nie powinny ulegać poczuciu bezpieczeństwa. Pytanie: "czy Europie grozi wojna?" nabiera znaczenia. Komandor Wiesław Goździewicz w rozmowie z o2.pl tonuje nastroje i mówi, że Rosja przez kilka lat będzie odbudowywała potencjał.
Znów zrobiło się głośno o walczących u boku Ukraińców Rosjanach. Wszystko za sprawą opublikowanego w sieci apelu legionu "Wolność Rosji", Rosyjskiego Korpusu Ochotniczego i Batalionu Syberyjskiego. Jednostki te wezwały gubernatora Wiaczesława Gładkowa, by ten rozpoczął natychmiastową ewakuację ludności.
Od kilku dni trwają walki w rosyjskim obwodzie biełgorodzkim. Na teren graniczącego z Ukrainą obszaru weszli bojownicy z Legionu Wolność. To rosyjscy ochotnicy, walczący z okupantami. Ale ich działania, choć odważne, nie mają przełożenia na realny obraz działań wojennych.
Rosjanie popełniają zbrodnie wojenne na Ukrainie, o czym świadczą zeznania uwolnionych jeńców. Portal i.pl przywołuje wspomnienia mężczyzny, który miał miażdżone palce, bito go młotkiem, a nawet otruto.
Dowódca Pentagonu, generał dywizji Patrick Ryder, powiedział, że w związku z opóźnieniami w amerykańskiej pomocy dla Ukrainy "ryzyko ewentualnej porażki rośnie z dnia na dzień".
Na stronie Onetu pojawił się opis podróży pana Dariusza do obwodu królewieckiego. Mężczyzna opisał swoje perypetie na granicy, wspomniał też o cenach w restauracjach. Znaczą część jego przygód obejmują szczegóły dotyczące pobytu w hotelu, który jest własnością Ministerstwa Obrony.