Alaksandr Łukaszenka przeprowadza od poniedziałku inspekcję batalionu czołgowego przy granicy Białorusi z Litwą. Podczas wizyty w pobliżu terytorium kraju NATO mówił o prowokacjach i nakazał "zatrzymywać je wszelkimi środkami militarnymi". Ponadto rozważał o hipotetycznym zdobyciu przez sąsiadów korytarza suwalskiego.
Do sieci trafiło zdjęcie rosyjskiego czołgu T-90M z ukraińskiego frontu, który został przebudowany przez okupantów tak, by maszyna była odporna na ataki dronów oraz miny przeciwpancerne. Flagowa maszyna rosyjskiej armii wygląda jak kupa złomu, a Ukraińcy wiedzą swoje. Te modyfikacje nic nie pomogą.
Rosyjska armia regularnie zaopatruje się w sprzęt wojskowy w Chinach. "Druga armia świata" zakupiła kilkaset pojazdów Desertcross 1000-3. Agencja Nexta donosi, że niewielkie pojazdy, zwane potocznie "chińskimi wózkami golfowymi", są ulubionym celem operatorów ukraińskich dronów.
Francuski minister rolnictwa Marc Fesneau jest jednym z głównych postulujących na temat zmian w umowie handlowej Unii Europejskiej z Ukrainą. Uważa, że ograniczenia są w interesie zarówno krajów członkowskich jak i ogarniętego wojną kraju.
Czterech podejrzanych stanęło przed sądem w Moskwie po tym, jak w piątek uzbrojeni mężczyźni zaatakowali salę koncertową Crocus City Hall, a trzech przyznało się do zarzutów o terroryzm. Zginęło już ponad 160 osób, a bilans ofiar rośnie. Kolejny zatrzymany nie brał udziału w zamachu, ale miał pomagać sprawcom.
Zastanawialiście się, jak może wyglądać komisja wojskowa na środku jednej z głównych ulic w Dnieprze? Cóż, to zdjęcie z pewnością nie idzie w parze z waszymi wyobrażeniami. Mężczyzna stał bowiem przed przedstawicielami wojska... zupełnie nago. Rozebrał się, bo już dłużej nie był w stanie uciekać przed powołaniem do armii.
W trakcie wojny w Ukrainie wielokrotnie rosyjscy żołnierze zachowywali się irracjonalnie. Kolejny dowód znaleźliśmy w mediach społecznościowych, gdzie pojawiło się nagranie z pola bitwy. Trzy rosyjskie czołgi nacierały i nie potrafiły w żaden sposób pokonać... jednego ukraińskiego. Nic dziwnego, było ich zbyt mało.
Rosyjska propaganda raz straszy, innym razem śmieszy, ale zawsze budzi zdumienie. Tym razem jeden z rosyjskich "ekspertów" ponownie zszokował swoimi tezami na temat wojny w Ukrainie. I zasugerował, że to Rosja została napadnięta, a nie sama wywołała krwawą wojnę w Ukrainie. Tak, to nie pomyłka.
Rosjanie przeprowadzili zmasowany atak rakietowy na centrum Kijowa, o czym donoszą ukraińskie media. Niestety, kilka osób odniosło poważne obrażenia. Tuż po kolejnym ataku zareagowała Olena Zełeńska, żona prezydenta Ukrainy.
24 marca ukraińskie siły miały trafić w Sewastopolu dwa rosyjskie okręty desantowe Jamał i Azow. Taką informację podał Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy w mediach społecznościowych. Rosyjskie władze nie potwierdziły, że doszło do ataku.
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Tadżykistanu wydało oficjalny komunikat, w który zaprzeczyło doniesieniom, jakie pojawiły się w rosyjskich mediach. Chodzi o udział obywateli Tadżykistanu w ataku na salę koncertową Crocus City Hall.
Wielu ekspertów uważa, że zamach terrorystyczny pod Moskwą zostanie przez Władimira Putina wykorzystany, by rzucić jeszcze większe siły na front wojny w Ukrainie. Podobnego zdania jest minister koordynator służb specjalnych, Tomasz Siemoniak.
Polskie Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych wydało pilny komunikat. Wszystko w związku ze wzmożoną aktywnością rosyjskiego lotnictwa dalekiego zasięgu.
Już w piątek wieczorem do ataku na Crocus City Hall pod Moskwą przyznał się oddział ISIS, zwany Państwo Islamskie - Prowincja Chorasan. Jednak rosyjska propaganda usiłowała jako winnych wskazać Ukrainę. Rosyjskie media pisały "to nie IS" czy "oni przyznają się do wszystkiego". Jak podkreśla dr Wojciech Szewko, branie opinii publicznej na przeczekanie to standardowa taktyka IS.
W piątkowy wieczór terroryści tzw. Państwa Islamskiego otworzyli ogień w podmoskiewskiej sali koncertowej Crocus City Hall. To drugi atak Państwa Islamskiego wymierzony w Federację Rosyjską w ostatnich latach. Ekspert wskazuje, że motywem zamachu była zemsta za działania rosyjskie w Afganistanie, Syrii i Czeczenii.
W piątek wieczorem w wyniku ataku w Crocus City Hall w w Krasnogorsku pod Moskwą zginęły przynajmniej 133 osoby, a 140 trafiło do szpitala. Do zamachu przyznało się tzw. Państwo Islamskie Prowincji Chorasan (zwane ISKP lub ISIS-K). Władze Rosji tego nie potwierdziły, ale przekazały w sobotę rano, że zatrzymano 11 podejrzanych. Wstrząsające nagranie z jednym z nich trafiło do sieci.
Zamach na podmoskiewski Crocus City Hall wywołał ogromne poruszenie oraz obawy na świecie. Dziennikarze poprosili o komentarz Katarzynę Pełczyńską-Nałęcz, która w latach 2014-2016 pełniła funkcję ambasadora Polski w Federacji Rosyjskiej.
W piątek pod Moskwą doszło do krwawego zamachu terrorystycznego. Z rąk zamachowców z Państwa Islamskiego zginęło już prawie 150 osób, a bilans ofiar rośnie. Słowa potępiające atak terrorystyczny płyną do Moskwy z całego świata. Pojawił się nawet głos wsparcia dla Rosji prosto z Palestyny, od terrorystów z Hamasu. Ciężko to nawet skomentować.