Wojna między Rosją, a Ukrainą mogła zakończyć się znacznie szybciej? Negocjatorzy mieli niemal gotowe porozumienie, obie strony były gotowe na ustępstwa. O tych ustaleniach informują politolodzy Samuel Charap i Sergey Radczenko, którzy dotarli do dokumentów. Powołują się też na uczestników negocjacji, z którymi rozmawiali.
To byłaby znakomita odpowiedź na działania Władimira Putina. Według portalu Meduza, Ukraina może wiosną zmobilizować minimum 500 tys. osób po broń. To bardzo dużo, ale teoretycznie Siły Zbrojne Ukrainy dysponują nawet pięcioma milionami rekrutów. A tych brakuje już od kilku miesięcy.
Wołodymyr Zełenski podpisał ustawę obniżającą wiek poborowy z 27 do 25 lat - wynika z informacji na stronie internetowej ukraińskiego parlamentu.
O konflikcie Wołodymyra Zełenskiego i generałem Wałerijem Załużnym mówi się od dobrych kilku miesięcy. W ostatnich dniach doszły do tego pogłoski o dymisji dowódcy sił zbrojnych. Obserwatorzy zadają sobie pytanie, czy to czas i miejsce na takie decyzje? Do sprawy odniósł się jeden z polskich generałów.
Ukraina huczy od plotek. Prezydent Wołodymyr Zełenski miał wydać "wyrok" na dowódcę Sił Zbrojnych generała Walerija Załużnego, z którym przegrywa w rankingach popularności. - To dzieje się wysoko ponad głowami żołnierzy. Oni są zajęci swoją służbą i walką - komentuje dla o2.pl Jurij, żołnierz z Ukrainy.
Siły liczebne ukraińskiej armii topnieją. Wojskowi, którzy dwa lata spędzili na froncie, są wyczerpani. Nowych rekrutów brakuje. Dowodzący ukraińskimi oddziałami twierdzą, że to po części wina mediów. Społeczeństwo zostało wprowadzone w błąd przez niektóre media, twierdzące, że pokonujemy wroga i że zwycięstwo nastąpi w najbliższej przyszłości - mówią.
W biurze gen. Walerija Załużnego, głównodowodzącego wojskami Ukrainy, znaleziono podsłuchy. Taką informację przekazała w niedzielę wieczorem "Ukraińska Prawda". Oznacza to duże problemy Ukrainy. Albo jej system bezpieczeństwa wewnętrznego przestał funkcjonować, albo polityczna walka osiągnęła apogeum.
Konflikt między prezydentem Ukrainy a głównodowodzącym Sił Zbrojnych tego kraju nie był tajemnicą. Od kilku miesięcy pojawiały się informacje, że Wołodymyr Zełenski i Walerij Załużny nie dogadują się w sprawach prowadzenia wojny z Rosjanami. Eksperci mówią, że to może być "droga do klęski".
Komplikuje się sytuacja walczącej od niemal dwóch lat Ukrainy. Obszernego wywiadu brytyjskiemu "The Economist" udzielił głównodowodzący siłami zbrojnymi tego kraju gen. Walerij Załużny. Przyznał, że ofensywa Ukraińców jest w impasie. Niedobrze dzieje się także w armii, która nadal zmaga się z ogromną korupcją.
Fala korupcji wstrząsa Ministerstwem Obrony Ukrainy. Krążą plotki, że na dniach dojdzie do dymisji ministra Ołeksija Reznikowa. Chodzi m.in. o dostawy dla armii oraz unikanie służby przez mężczyzn. Reznikow to obok prezydenta Wołodymyra Zełenskiego jedna z głównych twarzy ukraińskiej obrony przed najeźdźcami.
Prezydent Joe Biden zaliczył wpadkę, zwracając się podczas szczytu NATO w Wilnie do prezydenta Ukrainy. Wołodymyra Zełenskiego nazwał Władimirem, myląc go chyba z Władimirem Putinem, albo myląc oba imiona. Mina ukraińskiego przywódcy mówi wszystko, był mocno zaskoczony. Ale zachował się z klasą. To kolejna wpadka Bidena, któremu zdarza się gafa za gafą.
Zdaniem ukraińskiego wywiadu Rosjanie rozważają atak na elektrownię atomową w Zaporożu. Ekspert, z którym rozmawiało o2.pl, sceptycznie podchodzi do tych rewelacji. Zbiegły się one jednak w czasie z informacjami o pojawieniu się na Zaporożu rosyjskich wojsk chemicznych, które potwierdziły nasze źródła.
Z najnowszego zeznania podatkowego wynika, że Joe Biden otrzymuje wynagrodzenie na poziomie 400 tys. dol. rocznie, czyli prawie 1,7 mln zł. Co daje miesięcznie ponad 141 tys. zł. Z kolei Andrzej Duda jako polski prezydent zarabia w skali całego roku około 300 tys. zł. brutto.
Ile wynoszą zarobki Wołodymyra Zełenskiego? Jak prezentuje się jego pensja w porównaniu z Andrzejem Dudą? Te informaje mogą być sporym zaskoczeniem dla wielu osób.
Już w nocy z 12 na 13 marca odbędzie się 95. ceremonia wręczenia Oscarów, na której miał pojawić się Wołodymyr Zełenski i wygłosić przemówienie. Organizatorzy jednak stanowczo odmówili. Nie chcą zwracać uwagi na wojnę, w której giną białe osoby, nie wspominając przy tym o wojnach z udziałem ludzi kolorowych.
W walkach pod Bachmutem zginął ukraiński ochotnik Dmytro Kociubajło, znany pod pseudonimem "Da Vinci". Młody mężczyzna bronił Ukrainy przed rosyjskimi najeźdźcami od 2014 roku. Miał 27 lat.
Iwan Bakanow, były szef SBU i przyjaciel Wołodymyra Zełenskiego z dzieciństwa, znalazł się pod lupą Państwowego Biura Śledczego. Otoczenie prezydenta Ukrainy miało być "zszokowane" tym, co robił Bakanow. Śledztwo przeciwko niemu płk Grzegorz Małecki określa w rozmowie z o2.pl jako "bardzo dobry sygnał".
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski jest na Twitterze obserwowany przez 7,1 mln użytkowników. On sam jednak, w przeciwieństwie do rzeszy polityków z całego świata, nie obserwuje nikogo poza jedną osobą. O kim mowa?