"To hańba Podhala". Dramatyczne informacje znad Morskiego Oka

Wozy ciągnące turystów do Morskiego Oka są za ciężkie dla zwierząt o tonę - przekonują aktywiści z fundacji Viva! i zapowiadają publikację raportu obnażającego prawdę o fasiągowym biznesie. Dodają też, że wyeksploatowane na trasach konie wbrew zapewnieniom górali trafiają na rzeź. "To hańba Podhala" - dodają.

badanie koni na Polanie WŁosienica/ materiały prasowe
badanie koni na Polanie WŁosienica/ materiały prasowe
Źródło zdjęć: © PAP | Grzegorz Momot

Spór o wozy ciągnące turystów do Morskiego Oka trwa od lat i nie widać jego końca. Obrońcy praw zwierząt związani z Fundacją Viva! twierdzą, że ciągnięcie wozu pełnego turystów pod górę jest udręką dla zwierząt z czym nie chcą się zgodzić właściciele fasiągowego biznesu.

I choć od blisko dekady, jak wyliczyła "Gazeta Wyborcza", TPN zapowiada wprowadzenie specjalnych hybrydowych wozów konnych, plany te wciąż nie dochodzą do skutku.

Za to fundacja Viva! alarmuje, że konie mimo deklarowanego przez woźniców zmniejszenia liczby turystów na wozach, wciąż są przeciążone przynajmniej o tonę.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Hybrydowym wozem nad Morskie Oko. ''Lepiej dla środowiska i dla zwierząt''

W świeżo opracowanym raporcie, który fundacja zapowiedziała na 15 września mają pojawić się też inne kontrowersje, między innymi ta, że zwierzęta po wyeksploatowaniu ich na górskich trasach swój żywot kończą w rzeźniach.

Aktywiści chcąc nadać większy rozgłos sprawie oprócz planowanej konferencji prasowej w Warszawie zapowiadają też pokaz specjalnej modowej kolekcji, która swoją stylistyką nawiązuje do zakopiańskich tradycji oraz cierpienia zwierząt.

Aktywiści nie szczędzą też gorzkich słów pod adresem samego TPN.

TPN powinien dawać turystom przykład. Tymczasem pokazuje, że rozrywka kosztem zwierząt jest normalna, wręcz dobra i naturalna. A to kłamstwo, które powstało po to, by ludzie nie mieli wyrzutów sumienia, żeby nie oddawali się żadnej refleksji, żeby biznes się kręcił i wszyscy na tym zyskiwali - tłumaczy w rozmowie z Gazetą Wyborczą, Matylda Sałajewska, artystka zaangażowana w projekt.

Autorki kolekcji zapewniają, ze mają świadomość, ze ich działanie nie zakończy transportu konnego do Morskiego Oka. "To mogą zrobić tylko władze Tatrzańskiego Parku Narodowego. I wciąż brakuje im odwagi cywilnej, by podjąć tę decyzję" - dodają.

Wybrane dla Ciebie
Turyści nie będą zadowoleni. Podejście do fontanny będzie płatne
Turyści nie będą zadowoleni. Podejście do fontanny będzie płatne
Rosjanin z zarzutami. Miał organizować transport migrantów do Niemiec
Rosjanin z zarzutami. Miał organizować transport migrantów do Niemiec
Burza po decyzji papieża. Nowy ordynariusz wspiera osoby LGBT+
Burza po decyzji papieża. Nowy ordynariusz wspiera osoby LGBT+
Zginęła z rąk żołnierzy Armii Czerwonej. Przeniosą jej szczątki po 80 latach
Zginęła z rąk żołnierzy Armii Czerwonej. Przeniosą jej szczątki po 80 latach
Grecja przekazała decyzję. Bartosz G. wraca do Polski
Grecja przekazała decyzję. Bartosz G. wraca do Polski
Taka karteczka na klatce. Aż zrobił zdjęcie. "Wzruszyłem się"
Taka karteczka na klatce. Aż zrobił zdjęcie. "Wzruszyłem się"
Bójka pod McDonald's. Pokazali nagranie
Bójka pod McDonald's. Pokazali nagranie
Dramatyczne sceny na A4. Bus stanął w płomieniach
Dramatyczne sceny na A4. Bus stanął w płomieniach
Europa wejść do rozmów z Putinem. Jasne stanowisko Macrona
Europa wejść do rozmów z Putinem. Jasne stanowisko Macrona
Zakopane ma problem z alkoholem. "Ludzie tracą kontrolę"
Zakopane ma problem z alkoholem. "Ludzie tracą kontrolę"
Zakrył twarz i podpalił posterunek. Już wiadomo, dlaczego to zrobił
Zakrył twarz i podpalił posterunek. Już wiadomo, dlaczego to zrobił
Nowy milioner w Polsce. Ujawnili, gdzie padła "szóstka" w Lotto Plus
Nowy milioner w Polsce. Ujawnili, gdzie padła "szóstka" w Lotto Plus