Bójka pod McDonaldem w Zakopanem. Interweniowała policja
Nie wszyscy będą pozytywnie wspominać rozpoczęcie tegorocznej majówki. Pod restauracją McDonald's w Zakopanem doszło do bójki, po której interweniowali policjanci. Uczestnicy zdarzenia zostali zatrzymani. - Policjanci zatrzymali cztery osoby. To osoby pochodzące z Torunia - przekazał o2.pl asp. sztab. Roman Wieczorek, rzecznik policji w Zakopanem.
O sprawie pisze "Tygodnik Podhalański". 1 maja w godzinach wieczornych doszło w Zakopanem do bójki. Kilku agresywnych uczestników starło się przed wejściem do restauracji McDonald's na Krupówkach.
Dziennikarze "Tygodnika Podhalańskiego" opisują, że uczestnicy zdarzenia najpierw zaczęli się szarpać, a później doszło do regularnej bójki. Osoby postronne nie były w stanie powstrzymać agresorów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Oscypek: Test w ciemno. Czy odróżnisz kupionego u bacy od tego w sklepie?
Na miejsce zdarzenia wezwano patrol policji. Funkcjonariusze zatrzymali najbardziej agresywnych uczestników zdarzenia.
Na zdjęciach z akcji policyjnej widać, jak mundurowi wyprowadzają kilka osób w kajdankach i prowadzą do radiowozu. Jeden z mężczyzn pokazuje rany, których doznał w czasie bójki.
Po wczorajszym incydencie w jednej z restauracji przy Krupówkach policjanci zatrzymali cztery osoby. To osoby pochodzące z Torunia. Będą wykonywane z nimi czynności procesowe. Policjanci ustalają, co było powodem tego zdarzenia i czy ktoś inny również nie ucierpiał. W tej chwili jednak takiego zgłoszenia nie ma - przekazał w rozmowie z o2.pl asp. sztab. Roman Wieczorek, oficer prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Zakopanem.
To jedyne zdarzenie o takim charakterze w Zakopanem. Jak przekazał nam asp. sztab. Wieczorek "początek majówki jest raczej spokojny". Funkcjonariusze interweniowali ws. zakłócania ciszy nocnej, ale obyło się bez poważniejszych interwencji. Doszło też do interwencji o charakterze drogowym.
Nagrania udostępnione w mediach społecznościowych pokazują, że turyści korzystali z ciepłej aury i tłumnie wyszli na ulicę, aby korzystać a zakopiańskich atrakcji turystycznych.
Czytaj także: Koczują w krzakach w Warszawie. "Jesteśmy bezradni"