Kim Dzong Un oskarża Koreę Południową o próbę wywołania konfliktu zbrojnego

Ostatnie działania rządu Korei Południowej wywołały poważne zaniepokojenie północnego sąsiada. Kim Dzong Un nie kryje, że obawia się destabilizacji całego regionu, a nawet rozpoczęcia działań zbrojnych. Ujawniono, co wywołało u niego tak wielki niepokój.

Kim Dzong Un obawia się destabilizacji regionu w wyniku działań Korei PołudniowejKim Dzong Un obawia się destabilizacji regionu w wyniku działań Korei Południowej
Źródło zdjęć: © Getty Images | API , Contributor
Ewelina Kolecka

Według informacji podanych przez północnokoreańskie media, wojsko Korei Południowej nawiązało kontakt z Waszyngtonem. Przedmiotem rozmów miał być zakup paliwa jądrowego, przeznaczonego do okrętu podwodnego o napędzie atomowym.

Nowy konflikt Korei Północnej i Korei Południowej

Jak podaje "Yonhap News Agency", wiadomość o rzekomych działaniach Korei Południowej wywołała poruszenie wśród władz Korei Północnej. Działania sąsiedniego państwa określono jako zagrożenie dla pokoju.

To niezwykle niebezpieczny akt, który niszczy pokój na Półwyspie Koreańskim, potęguje napięcie i prowokuje wyścig zbrojeń – "Yonhap News Agency" cytuje oświadczenie władz Korei Północnej na wieść o rozmowach Seulu i Waszyngtonu.

Seul odpiera zarzuty Korei Północnej, dowodząc, że kontakt z Waszyngtonem miał na celu jedynie omówienie kwestii geopolitycznych. Jednocześnie taka wersja stoi w sprzeczności z doniesieniami "Dong-a Ilbo" – dziennika z Korei Południowej.

Dziennikarze "Dong-a Ilbo" podali, że przedstawiciel Seulu rzeczywiście skontaktował się z amerykańską stroną w celu zakupu paliwa do łodzi atomowej. Jednak odmówiono mu, motywując decyzję polityką denuklearyzacji.

Zobacz też: Kim Dzong Un przeprasza swój naród. W tle parada ogromnych pocisków balistycznych

Wybrane dla Ciebie
"Ludzie stoją w korkach po 3 godziny". Pokazała, co dzieje się na S7
"Ludzie stoją w korkach po 3 godziny". Pokazała, co dzieje się na S7
Spektakularna kradzież w Gelsenkirchen: Łupem padło 10 mln euro
Spektakularna kradzież w Gelsenkirchen: Łupem padło 10 mln euro
Mandaty nawet do 500 zł. Takie obowiązki ma właściciel posesji
Mandaty nawet do 500 zł. Takie obowiązki ma właściciel posesji
Planował zamach terrorystyczny w Europie. 29-latek w rękach policji
Planował zamach terrorystyczny w Europie. 29-latek w rękach policji
Będzie można jeść mięso. Kilku biskupów udzieliło wiernym dyspensy
Będzie można jeść mięso. Kilku biskupów udzieliło wiernym dyspensy
Śnieżyca w Warszawie. Pługoposypywarki wyjechały na ulice
Śnieżyca w Warszawie. Pługoposypywarki wyjechały na ulice
Założyli zbiórkę dla byłego pięściarza. Wybudowali mu nowy dom
Założyli zbiórkę dla byłego pięściarza. Wybudowali mu nowy dom
FIFA planuje zmiany przepisów o spalonym
FIFA planuje zmiany przepisów o spalonym
Max Verstappen z wyróżnieniem. Szefowie zespołów F1 zdecydowali
Max Verstappen z wyróżnieniem. Szefowie zespołów F1 zdecydowali
W OBI nie kupisz fajerwerków. "Dbając o dobro zwierząt i środowiska"
W OBI nie kupisz fajerwerków. "Dbając o dobro zwierząt i środowiska"
Rzym bez fajerwerków na sylwestra. Zapadła decyzja
Rzym bez fajerwerków na sylwestra. Zapadła decyzja
Niemcy mówią o rzekomym ataku na rezydencję Putina. "Podzielamy obawy Ukrainy"
Niemcy mówią o rzekomym ataku na rezydencję Putina. "Podzielamy obawy Ukrainy"