Łódź: Nieznany mężczyzna groził matce. "Mam nóż i zabiję dzieci"
Przerażającą groźbę usłyszała od przypadkowego mężczyzny mieszkanka Łodzi. Powiedział kobiecie, że "ma nóż i zabije dzieci". Wszystko działo się tuż obok przedszkola. Na okolicznych mieszkańców padł blady strach. Policja sprawdza, kim jest mężczyzna, który kierował groźby.
Jak informuje "Fakt" do przerażającego zdarzenia doszło na osiedlu Teofilów w Łodzi. Do jednej z matek, która prowadza swoje dziecko do pobliskiego przedszkola, podszedł mężczyzna w skórzanej kurtce. - Zaraz wyciągnę nóż i pozabijam te dzieciaki - rzucił nagle, czym przeraził kobietę. Po chwili powiedział, że był to żart i oddalił się w nieznanym kierunku.
Szczególny niepokój u kobiety wzbudził fakt, że mężczyzna miał bardzo długie rękawy kurtki. Nie wiadomo, czy nie trzymał w nich czasem niebezpiecznego narzędzia. Informacja o nożowniku, która początkowo pojawiła się na jednej z grup, wywołała lęk i przerażenie. Tym bardziej, że jak podaje "Fakt", nie tylko w przedszkolu przy ul. Teofilów miały miejsce dziwne zdarzenia. Na Bałutach ktoś miał zaczepiać dzieci z przedszkola.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Niebezpieczne odkrycie na budowie. Na miejsce wezwano służby
Informacje potwierdza Urząd Miasta w Łodzi, który potwierdza, że "otrzymuje sygnały o podejrzanych zachowaniach i sytuacjach" w pobliżu szkół i przedszkoli.
Niezidentyfikowane osoby m.in. zaczepiały uczniów i ich rodziców. Każda tego typu sytuacja może stanowić potencjalne zagrożenie dla najmłodszych. Urząd Miasta Łodzi nie lekceważy tych zdarzeń. Urzędnicy na bieżąco monitorują sytuację i są w stałym kontakcie z dyrektorami placówek i policją, która już prowadzi w tej sprawie czynności - to fragment maila z biura prezydenta, który cytuje "Fakt".
Policja potwierdza, że dyrektorka przedszkola informowała funkcjonariuszy o takim zdarzeniu. W piątek (27 października) złożyła oficjalne zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa.
Trwają czynności zmierzające do ustalenia tożsamości mężczyzny, który miał grozić dzieciom przed przedszkolem na Teofilowie - potwierdziła w rozmowie z tabloidem asp. Kamila Sowińska z KMP w Łodzi.
Zabójstwo Maurycego w Poznaniu
Trudno przy okazji wydarzeń z Łodzi nie przypomnieć o tragedii, jaka miała miejsce 18 października przed południem w Poznaniu. Do idącej na pocztę grupy przedszkolaków podszedł 71-letni Zbysław C., który ciężko ranił nożem 5-letniego Maurycego. Chłopczyk zmarł. Napastnik przebywa w areszcie. Postawiono mu zarzut zabójstwa.
Zobacz również: Maurycy z Poznania mógł żyć. Dlaczego nikt nie reagował?