Victoria Eardley opisała zdarzenie na swoim facebookowym profilu. Zamieściła kilka zdjęć przedstawiających jeden z kawałków szkła, które znalazła w słoiku oraz resztki niedojedzonego posiłku swojej córki Isabel.
Szkło w jedzeniu dla niemowląt
Przypadek brytyjskiej mamy zdobył rozgłos w mediach. Eardley znalazła szkło w posiłku dla niemowląt Little Dish Chicken and Veg Pie. Produkt z niebezpieczną zawartością zakupiła w miejscowym sklepie sieci Tesco.
Zwykle karmimy nasze dziecko świeżą żywnością. Szukałam czegoś odżywczego, co sama bym zjadła. (Isabel – przyp. red.) Jest wrażliwa na wiele składników, ale ten produkt wydawał się bezpieczny do spożycia – wyjaśniła Victoria Eardley w rozmowie z "Liverpool Echo".
Przeczytaj także: Wrzuciła niemowlę do wody. Internauci oburzeni
Na początku nic nie wskazywało, że posiłek kryje w sobie niebezpieczną zawartość. Victoria Eardley karmiła dziewczynkę łyżeczką, kiedy niespodziewanie natrafiła na coś twardego. Na początku sądziła, że znalazła kawałek kurczaka, jednak gdy oczyściła przedmiot z zupki, okazało się, że to ostry fragment szkła. Gdy przejrzała pozostałą zawartość talerza, odnalazła jeszcze drugi kawałek.
Po prostu byłam po prostu w szoku. W pierwszej chwili wiele rzeczy przychodzi ci do głowy jako matce. Zastanawiałem się nad tym, co by się stało i czy Isabel mogła połknąć jakieś mniejsze odłamki szkła – wspominała Victoria Eardley ("Mirror").
Przeczytaj także: Ktoś usłyszał płacz dziecka dochodzący spod ziemi. To był prawdziwy cud
Victoria Eardley natychmiast udała się do sklepu, w którym zakupiła wadliwy produkt i zgłosiła zdarzenie. Przedstawiciel firmy Little Dish zapewnił o przeprowadzeniu niezależnego dochodzenia w sprawie. Miało ono wykazać, że szkło nie dostało się do słoiczka w fabryce zupek.
Sklep, w którym Eardley kupiła jedzenie dla dziecka, na początku usunął produkt z półek. Jednak ku przerażeniu Brytyjki już po tygodniu zupki Chicken and Veg Pie znów wróciły do sprzedaży. Jednocześnie rzeczniczka Tesco zapewniła, że zarówno sklep, jak i firma Little Dish zrobiły wszystko, co leżało w zakresie ich możliwości.
Było nam bardzo przykro z powodu tego incydentu i przeprosiliśmy panią Eardley. Gdy tylko dowiedzieliśmy się o tym problemie, natychmiast podjęliśmy współpracę z Little Dish, aby rozpocząć kompleksowe dochodzenie – "Mirror" cytuje oświadczenie rzeczniczki Tesco.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.