Rzeź Rosjan w Afryce. Pomogła Ukraina? Jasny przekaz Tuaregów

Aż 84 rosyjskich najemników z Grupy Wagnera miało zginąć w trakcie walk niedaleko afrykańskiego Tinzaouaten. Tuż po największej porażce Rosjan w Afryce o współudział w rzezi oskarżono Ukrainę. Doniesienia te zdementował jednak rzecznik tuareskich rebeliantów.

Ukraina nie pomogła  w walce pod TinzaouatenUkraina nie pomogła w walce pod Tinzaouaten. Na zdjęciu wagnerowcy
Źródło zdjęć: © Telegram
oprac.  KARO

Rzecznik tuareskich rebeliantów z Sojuszu na rzecz Stałych Strategicznych Ram Pokoju, Bezpieczeństwa i Rozwoju (CSP-PSD), Mohamed Elmaouloud Ramadan, zdecydowanie zaprzeczył otrzymaniu jakiegokolwiek wsparcia z Ukrainy podczas konfliktu, gdzie ich siły pokonały armię Mali i rosyjskich najemników z dawnej grupy Wagnera.

Możemy jasno stwierdzić, że nie otrzymaliśmy żadnej zewnętrznej pomocy w walce pod Tinzaouaten. Nie otrzymaliśmy też żadnego wsparcia od Ukrainy — mówił w wywiadzie udzielonym agencji Reutera Ramadan.

Są w KGW. Oto co mówią o zaangażowaniu młodzieży

Tuaregowie działający na granicy Mali i Algierii niedawno ogłosili, że w potyczkach w okolicach Tinzaouaten zabili 84 rosyjskich najemników i 47 żołnierzy malijskich, co oznacza, że była to największa porażka Rosjan na kontynencie afrykańskim.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Przywódca Sojuszu CSP-DBA zaprzecza rzekomej współpracy z Ukrainą

Wypowiedzi przedstawiciela wywiadu wojskowego Ukrainy na początku sierpnia, wskazujące na możliwe wsparcie ukraińskie dla Tuaregów, spowodowały, że władze Mali, kierowane przez juntę wojskową, oraz solidarne z nią władze Nigru, zerwały stosunki dyplomatyczne z Ukrainą, mimo zaprzeczeń ze strony ukraińskiego MSZ dotyczących udziału w konflikcie.

Oba państwa - Mali i Niger - zwróciły się również do Rady Bezpieczeństwa ONZ z prośbą o przeprowadzenie międzynarodowego dochodzenia w sprawie domniemanego wsparcia udzielanego Tuaregom przez Ukrainę.

Tuaregowie od ponad dekaty walczą o autonomię pustynnych terenów znajdujących się na północy Mali. Regionem, który nazywają Azawad od lat dowodzi kierujący Sojuszem CSP-DBA Bilala Ag Acherifa. Ten jednak odżegnuje się współpracy nie tylko z Ukrainą, ale także z Państwem Islamskim i Al-Kaidą potępiając jednocześnie terroryzm.

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
"Zimno, boli". Ukrainka wypadła z drugiego piętra
"Zimno, boli". Ukrainka wypadła z drugiego piętra
Nie żyje Rafał Kołsut. Był gwiazdą "Ziarna"
Nie żyje Rafał Kołsut. Był gwiazdą "Ziarna"
Wyniki Lotto 04.12.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Wyniki Lotto 04.12.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Polskie piłkarki ręczne wygrały z Argentyną. Szczere słowa trenera
Polskie piłkarki ręczne wygrały z Argentyną. Szczere słowa trenera
Szukasz drzewka na święta? Prawnik mówi, na co zwrócić uwagę
Szukasz drzewka na święta? Prawnik mówi, na co zwrócić uwagę
Igrzyska 2026 - olimpijski ogień dotarł do Rzymu. Powrót po prawie 20 latach
Igrzyska 2026 - olimpijski ogień dotarł do Rzymu. Powrót po prawie 20 latach
Eksplozja powerbanka. Zostały tylko czarne ślady
Eksplozja powerbanka. Zostały tylko czarne ślady
Zawiózł rosyjskiego drona do domu. Myślał, że to zabawka
Zawiózł rosyjskiego drona do domu. Myślał, że to zabawka
Zmarł Leszek Gierszewski. Był jednym z najbogatszych Polaków
Zmarł Leszek Gierszewski. Był jednym z najbogatszych Polaków
Rosja zablokowała popularny komunikator. "Organizowanie działań terrorystycznych"
Rosja zablokowała popularny komunikator. "Organizowanie działań terrorystycznych"
Nie mają dostępu do wody. Rosjanie znaleźli sposób
Nie mają dostępu do wody. Rosjanie znaleźli sposób
Zniszczyli kwiatomat w Poznaniu. Oszacowano straty
Zniszczyli kwiatomat w Poznaniu. Oszacowano straty
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja serwisu o2