Łukasz Maziewski
Łukasz Maziewski| 
aktualizacja 

Wojskowa odznaka USA u szefa BOA. Pentagon: Nie ma śladu decyzji

Dariusz Zięba od czterech lat dowodzi Centralnym Pododdziałem Kontrterrorystycznym Policji (CPKP BOA). W 2022 r. został nadinspektorem, czyli generałem policji. Na zdjęciach dumnie prezentuje amerykańską odznakę. Tyle że ani policja, ani Pentagon nie potrafią wyjaśnić... skąd się ona u niego wzięła.

Wojskowa odznaka USA u szefa BOA. Pentagon: Nie ma śladu decyzji
Dowódca CPKP BOA z odznaczeniem armii USA. Uzasadnienia nadania brak (policja.pl)

Combat Infantryman Badge (CIB) to pożądana i szanowana odznaka sił zbrojnych USA, konkretnie Bojowa Odznaka Piechoty. Nadawana jest żołnierzom Wojsk Lądowych (armii) lub sił specjalnych USA. Nosi ją także nadinspektor Dariusz Zięba, dowódca CPKP BOA - najważniejszej formacji kontrterrorystycznej policji.

To duża, niebieska odznaka. Można nadinspektora Ziębę zobaczyć z nią nawet na oficjalnym zdjęciu w "Gazecie Policyjnej".

Problem w tym przypadku jest dwojaki. Po pierwsze, odznaka ta przyznawana jest członkom sił zbrojnych USA, a nie funkcjonariuszom podległym np. Departamentowi Bezpieczeństwa Krajowego. Po drugie, nie ma śladu po oficjalnym nadaniu jej Ziębie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Szturm antyterrorystów na Śląsku. Sceny jak w filmu akcji

Pentagon: Nie było wyjątku

Redakcja o2.pl zwróciła się do Departamentu Obrony USA z pytaniem, czy nadinsp. Zięba otrzymał odznaczenie drogą oficjalną. A jeżeli tak, to kiedy i za jakie zasługi. Po sprawdzeniu przez administrację Pentagonu okazało się, że... Zięba takiego odznaczenia oficjalnie nie otrzymał.

Zazwyczaj wręczenie amerykańskiej odznaki zagranicznemu urzędnikowi wymaga wyjątku od określonych przepisami zasad. Nie ma żadnego zapisu ani wspomnienia o jakimkolwiek wyjątku od zasad dla Bojowej Odznaki Piechoty, lub jakiegokolwiek innego odznaczenia dla Dariusza Zięby - brzmi odpowiedź Departamentu Obrony USA na pytanie wysłane przez o2.pl.

Pentagon przypomina jednocześnie, że "powszechną praktyką jest przyjacielska wymiana lub handel odznakami" w imię koleżeństwa i przyjaźni między członkami różnych sił zbrojnych.

Dlatego możemy się tylko domyślać, że obecność sił USA w Polsce i Europie Wschodniej w ciągu ostatnich kilku miesięcy mogła przyczynić się do takiej wymiany - czytamy dalej w odpowiedzi.

Więcej światła rzuca na sprawę były dyrektor BOA insp. Wojciech Majer. W rozmowie z o2.pl mówi on, że około 2008-2009 r. duża grupa funkcjonariuszy jednostki przebywała w USA na ćwiczeniach z Gwardią Narodową stanu Illinois. Policjanci mieli wtedy otrzymać odznaki od jednego z amerykańskich generałów. Insp. Majer przypomina sobie, że otrzymywali wtedy również dokumenty.

Dlaczego jednak nie wie o tym Pentagon? Zastanawiać może również to, że kiedy w 2015 r. ówczesny inspektor Dariusz Zięba obejmował stanowisko zastępcy Majera, nie miał odznaki przypiętej do galowego munduru.

Policja: Nie dysponujemy uzasadnieniem

Co na to Biuro Prasowe Komendy Głównej Policji? "Uprzejmie informujemy, że wręczona została ona przez przedstawicieli służb amerykańskich podczas pobytu w USA z inicjatywy tamtejszych służb i w związku z tym nie dysponujemy uzasadnieniem tej decyzji" czytamy w przesłanym nam oświadczeniu.

Policja powołuje się na Ustawę o orderach i odznaczeniach. Pochodzi ona z 1992 r. i normuje sposoby nadawania odznaczeń państwowych i drogę formalną w tym zakresie. Artykuł 5. ustawy mówi, że obywatel polski może przyjąć order, odznaczenie lub inne zaszczytne wyróżnienie nadane przez najwyższe władze obcego państwa po uzyskaniu na to zgody prezydenta RP.

Tymczasem, jak zaznaczono wyżej, nie ma śladu po wyjątku od reguły dla Dariusz Zięby. Policja powołuje się także na rozporządzenie ministra spraw wewnętrznych i administracji w sprawie wzorów odznak policyjnych oraz szczegółowych zasad i trybu ich nadawania policjantom. Tyle że dotyczy ono odznaczeń wydawanych przez państwo polskie.

Marek Biernacki: Śmieszna sprawa

Rozporządzenie pochodzi z roku 2000. Później było nowelizowane. Podpisał je ówczesny szef resortu spraw wewnętrznych i administracji Marek Biernacki. Zwróciliśmy się więc do niego z pytaniem w tej sprawie.

Dosyć śmieszna sytuacja. Dyrektor takiej jednostki buduje sobie autorytet w oparciu o odznakę nie nadaną a otrzymaną w ramach wymiany koleżeńskiej lub partnerskiej. Tyle że wymiany koleżeńskie nie uprawniają do noszenia tego na mundurze galowym. To nie jest odznaka za służbę - mówi o2.pl Biernacki, obecnie poseł.
Najgorsze jest to, że nie chce powiedzieć o jej nadaniu. Jeśli ją otrzymał, jeśli została mu nadana, to powinien odpowiedzieć, skąd ją ma i w jakich okolicznościach ją przyznano. Szkoda, że dowódca takiej formacji jak CPKP BOA musi podbudowywać autorytet w taki sposób - dodaje.

Były komendant główny policji: "Nie wolno ich nosić"

Podobnie patrzy na sprawę były komendant główny policji, gen. insp. Marek Działoszyński. Przypomina on, że wzór umundurowania i odznak jest normowany przepisami wewnętrznymi policji. Urzędnikowi zaś - a policjant w pewnym sensie jest urzędnikiem państwa - wolno tyle, ile jest dopuszczone normami prawa.

Dlatego też na mundurze wolno nosić to, co jest określone w przepisach. Mundur to status, który nadaje się urzędnikowi. Jest imiennik, odznaczenia, baretki i to tyle. Noszenie na mundurze tego, co nie jest dopuszczone regulaminem policyjnym, jest naruszeniem regulaminu. Często wymieniamy się odznaczeniami lub emblematami w ramach partnerskiej współpracy, ale nie wolno ich nosić - mówi o2.pl Działoszyński.

1001 kłopotów BOA

CPKP od dłuższego czasu znajduje się na cenzurowanym. Funkcjonariusze jednostki brali udział w działaniach wobec demonstracji Strajku Kobiet przed trzema laty. W przestrzeni medialnej pojawiły się wobec nich zarzuty o niepotrzebne stosowanie siły. Wcześniej policyjny helikopter i operatorzy formacji brali udział w spocie wyborczym byłego posła PiS Marka Opioły. Na łamach o2.pl opisywaliśmy liczne wady i usterki w wybudowanej za grube miliony złotych na potrzeby oddziału strzelnicy w Warszawie.

W 2018 r., funkcjonariusze oddziału zabezpieczali szczyt klimatyczny w Krakowie. Policjanci, pomimo trzaskającego mrozu, zostali zakwaterowani w namiotach, w których nie działało ogrzewanie, toalety i prysznice kontenerowe. BOA trapione jest też konfliktem wewnętrznym między kadrą dowódczą a częścią operatorów. Zdarzały się wśród funkcjonariuszy także przypadki kradzieży czy jazdy po pijanemu.

Wreszcie, pododdział ma także jeden z najwyższych w policji procent wakatów. Szczególnie wśród operatorów wydziałów bojowych - tak wynika z danych policyjnych związków zawodowych. Nie przeszkadza to dowódcy formacji cieszyć się poparciem komendanta głównego. Oraz nosić na mundurze coś, czego formalnie nie powinien.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić