Zima 2020/2021. Najnowsza prognoza pogody. Czy możemy liczyć na białe święta?
Coraz więcej osób zaczyna się zastanawiać, jaka będzie zima 2020/2021. Czy należy przygotować się na siarczyste mrozy? A może czeka nas kolejna "lekka" zima? Analizujemy najnowsze doniesienia synoptyków.
Jeżeli ktoś liczył na zimę dziesięciolecia, to pewnie się zawiedzie. Synoptycy podają, że najbliższa zima będzie najprawdopodobniej zbliżona do tych z poprzednich lat. Będziemy mieć zatem sporo stosunkowo ciepłej i deszczowej aury, którą co jakiś czas będzie przeplatać śnieg i mróz.
Czytaj także: Prawnicy taty go nie wybronili. Tym razem się doigrał
W okolicach Sylwestra i świąt Bożego Narodzenia przewiduje się temperaturę w granicach od -4 do 4 stopni Celsjusza. To pozwala przypuszczać, że czeka nas kolejne świętowanie bez śniegu za oknami.
Specjaliści z Accuweather podają, że najbliższa zima zagwarantuje dość stabilną pogodę. Raczej nie będziemy musieli obawiać się nagłych załamań aury w postaci nieprzewidzianych śnieżyc czy gwałtownych spadków temperatury.
Zima 2020/2021. Będzie dość ciepło
Przewidywania specjalistów wskazują na to, że czeka nas łagodna zima. Ma być nawet delikatnie cieplej niż w poprzednich latach. Czy te spekulacje się sprawdzą? Czas pokaże. Trzeba spoglądać na nie z przymrużeniem oka, mając na uwadze to, iż prognozy długoterminowe mają duży margines błędu.