Po globalnej awarii Facebooka, która miała miejsce w poniedziałek po południu, pojawiają się kolejne niepokojące doniesienia na temat popularnego portalu społecznościowego. Na forum internetowym powiązanym z hakerami na sprzedaż wystawiono dane 1,5 mld użytkowników serwisu. To prawdopodobnie największy wyciek w historii Facebooka.
Premier Morawiecki poinformował, że według ABW atak hakerski na skrzynkę e-mailową Michała Dworczyka został przeprowadzony z terytorium Federacji Rosyjskiej. "Zostaliśmy zaatakowani jako społeczeństwo, jako państwo atakiem cybernetycznym spoza naszej granicy" - powiedział szef polskiego rządu.
Duży cyberatak na Litwie. Według tamtejszych mediów, pod koniec kwietnia doszło do ataków na kilka stron internetowych. Zostały one zhakowane i wyświetlały prośby o wsparcie finansowe białoruskiej opozycji. W całej historii pojawia się także wątek polskiego hospicjum w Wilnie.
Hakerzy zaatakowali laboratorium biologiczne Uniwersytetu Oksfordzkiego, w którym prowadzone są badania nad COVID-19. Uczelnia twierdzi, że atak nie wpłynął na badania.
Izrael został zaatakowany przez hakerów. Sprawcy chcieli podnieść poziom chloru w wodzie pitnej, co groziłoby zatruciem lub nawet śmiercią setek ludzi. Zachodnie służby mają podejrzewać, że za atakiem stoi Iran.
Hakerzy zarobili ponad 1 milion dolarów. To łup tylko z ostatnich 2 tygodni. Hakerzy sparaliżowali system informatyczny Lake City na Florydzie. Żądali okupu. A radni po 14 dniach poddali się i zapłacili. Wcześniej hakerzy wyłudzili w ten sposób podobną sumę od innego miasta na Florydzie.
Hakerzy wykradli dane klientów Cathay Pacific. Włamanie zostało odkryte w czasie standardowego przeglądu zabezpieczeń.
Celem rosyjskich hakerów padły głównie komputery ministerstwa obrony i resort zajmujący się służbami zagranicznymi.