Barbara Nowak w Boże Narodzenie zamieściła na swoim profilu na portalu X fragment ''kolędy stanu wojennego''. ''By się zdrajcom nie zdawało, że zawładną Polską całą, a Słowo Ciałem się stało i mieszkało między nami'' — tak ''kolęduje'' była małopolska kurator oświaty.
Wraz z nadejściem Nowego Roku, w Kościele Katolickim ruszają wizyty duszpasterskie. Księża zapukają do drzwi Polaków z tradycyjną kolędą, a co w sytuacji gdy któryś z domowników jest niewierzący i nie chce przyjmować księdza? Na to pytanie odpowiedzi udzielił proboszcz z województwa świętokrzyskiego.
Ostatnie lata przyniosły spore zmiany w kontekście prowadzenia kolędy. Widać to zwłaszcza w Poznaniu - tamtejsi księża coraz częściej rezygnują z chodzenia "od domu do domu", stawiając na formę zaproszeń duszpasterzy.
Biskup diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej Zbigniew Zieliński apeluje do księży o zmianę podejścia do "kolędy". Sugeruje on, by wrócić do wizyty duszpasterskiej "od domu do domu", odchodząc od kolędy na zaproszenie.
Coraz częściej koperty towarzyszące duszpasterskim wizytom stają się tematem rozmów między wiernymi. I choć wielu księży kwituje sprawę krótkim "co łaska", niewielu stać na to, by otwarcie odmawiać przyjmowania pieniędzy od swoich parafian. Sposób na rozwiązanie tej kwestii znalazł proboszcz z Poznania.
Wizyta duszpasterska to rokroczne odwiedziny księży w domach parafian. Zazwyczaj dobywa się ona po świętach Bożego Narodzenia, jednak prawo kanonicznie nie wskazuje jednoznacznie jej terminu. Okazuje się, że w niektórych parafiach księża już zaczęli odwiedzać wiernych. W związku z tym na warszawskim Muranowie księża zaplanowali do parafian. Ogłoszenie wzburzyło wielu internautów.
W wielu parafiach wizyty duszpasterskie odbywają się "na zaproszenie". Księża odwiedzają tylko te domy, których mieszkańcy uprzednio się do nich zgłosili. Taka forma kolędowania może zostać z nami już na zawsze. Wszystko przez malejącą z roku na rok liczbę kapłanów.
Parafia Najświętszej Maryi Panny Matki Zbawiciela w Warszawie poinformowała swoich wiernych, że tegoroczna wizyta duszpasterska zakończy się wcześniej niż zwykle. Dlaczego? "Z uwagi na wczesny termin ferii zimowych, plan kolędy musiał zostać tak ułożony, aby kolędowanie zakończyć do 12 stycznia" - przekazał proboszcz.
W polskich kościołach coraz częściej obserwujemy trend organizowania tzw. "kolędy" na zaproszenie. Z tej formy planowania wizyty duszpasterskiej korzystają m.in. parafie we Wrocławiu.
Wielkimi krokami zbliża się czas Bożego Narodzenia. Niebawem księża katoliccy ruszą z kolędą do domów parafian. Wizyta duszpasterska nie zawsze jednak przebiega w miłej atmosferze. Swoimi negatywnymi doświadczeniami podzieliła się pewna internautka. "But w drzwi wstawił, nie było siły nie wpuścić" - napisała w serwisie X o duchownym.
Parafie rzymskokatolickie w Polsce już szykują się do wizyt duszpasterskich, które zaczną się w okolicy Bożego Narodzenia. Podczas tych spotkań często wierni dają tzw. koperty, czyli ofiary na rzecz potrzeb Kościoła. Do tej tradycji odniósł się znany ksiądz Daniel Wachowiak, który napisał, że w swojej parafii podczas kolędy nie przyjmuje żadnych kopert.
Przyjmowanie księdza w domu w ramach wizyty duszpasterskiej od lat budzi spore kontrowersje. Potęgują je historie opisujące bardzo nieprzyjemne utarczki słowne z duchownymi - jedną z nich przedstawiła czytelniczka portalu gazeta.pl. Jej mąż musiał wręcz wyprosić księdza.
Pewien ksiądz, który w okresie Bożego Narodzenia już od wielu lat chodzi do wiernych z kolędą, zdecydował się teraz anonimowo porozmawiać z dziennikarzami Faktu. Wyjaśnił nie tylko, jakie prezenty nie raz próbują mu wręczać parafianie, ale też co mu przeszkadza w trakcie wizyt w ich domach. Spadniecie z krzeseł.
Jeden z użytkowników forum e-grajewo.pl podzielił się swoją refleksją na temat kwoty, jaką przeznaczy na ofiarę dla księdza podczas tegorocznej kolędy. Ta wypowiedź zbulwersowała wielu internautów.
Parafia pw. Nawiedzenia NMP w Poznaniu poinformowała swoich parafian, że w tym roku prowadzone są internetowe zapisy na wizytę duszpasterską. Proboszcz zapowiedział jednak, że w przypadku dużej liczby chętnych kolęda może zostać przesunięta na przyszły rok (2024/25).
W większych miastach, a w szczególności w stolicy, duchowni i parafianie zaczynają stosować nietypowe praktyki dotyczące wizyt duszpasterskich. Coraz popularniejsze stają się kolędy "na zaproszenie". Ta wygoda ma jednak pewien haczyk. Księdza trzeba przywieźć i odwieźć na plebanię.
Kapłani podkreślają, że coraz mniej osób przyjmuje kolędę. Czy z tego względu wizyta duszpasterska wygląda dziś inaczej? Jak parafianie reagują na księdza? W rozmowie z o2.pl wyjaśnia to ks. Wenancjusz Zmuda, proboszcz parafii Matki Boskiej Zwycięskiej w Bydgoszczy.
Święta Bożego Narodzenia 2023 zbliżają się wielkimi krokami. Wraz z nimi wielu wiernych przyjmie księdza po kolędzie. Niektórzy już zastanawiają się, ile pieniędzy należy włożyć do koperty dla kapłana. Z pomocą pospieszył duchowny znany z TikToka, czyli Adrian Chojnicki. Niczego nie ukrywał. Padły mocne konkrety. Niektórzy mogą być zdziwieni.