Naukowcy zaobserwowali dane z komety ATLAS, która rozpadła się w maju 2020 r. Kometa ATLAS może być pozostałością po tajemniczej kuli ognia, która przeszła w promieniu 23 milionów mil od Słońca 5000 lat temu.
Niezwykła, bardzo jasna kometa Leonard przez kilka dni będzie widoczna nad Polską, ale już jutro (12 grudnia) zbliży się do naszej planety na najmniejszą odległość, dzięki czemu będzie można ją zobaczyć gołym okiem.
Kometa C/2021 A1 (Leonard), uznawana za najciekawszą i najjaśniejszą kometę 2021 roku zbliży się do Ziemi 12 grudnia. To jedyna okazja, aby zobaczyć ją na nocnym niebie, zanim bezpowrotnie zniknie. Zwłaszcza że obiekt będzie można dostrzec gołym okiem.
Potężna kometa, która jest tak duża, że naukowcy początkowo pomylili ją z planetą karłowatą, pędzi przez przestrzeń kosmiczną w kierunku naszego Układu Słonecznego. To prawdopodobnie największa odkryta kometa w historii.
Kto jeszcze nie widział komety NEOWISE, nie powinien zwlekać. To już ostatnia szansa, by ją zobaczyć na niebie. Kometa powróci dopiero za 6,8 tys. lat.
Cały świat żyje kometą NEOWISE. Trudno się dziwić, bo kolejna szansa, by ją zobaczyć, może być dopiero za ponad 6 tys. lat. Sprawdź, gdzie ją oglądać w Polsce.
Nie brakuje osób, które są absolutnie zachwycone kometą NEOWISE. Można ją zobaczyć na polskim niebie już od kilku dni. Do kiedy będzie można obserwować to zjawisko?
Już od kilku dni na polskim niebie można gołym okiem zaobserwować kometę Neowise. Zjawisko będzie jeszcze w najbliższym czasie widoczne, dlatego sprawdziliśmy, kiedy jest najlepszy moment, aby można było je podziwiać.
Asteroida, oznaczona jako 2020 GB2, ma ok. 30 metrów szerokości i z ogromną prędkością leci w kierunku Ziemi.<br />
Kosmiczny teleskop TESS zaprojektowany przez NASA do wyszukiwania egzoplanet, zarejestrował niezwykłe zjawisko. Agencja przyznaje, że po raz pierwszy udało się tak wyraźnie zobaczyć kosmiczny wybuch.
"Oumuamua", odkryta prawie rok temu do dziś stanowi zagadkę, na którą pada zbyt wiele odpowiedzi. Naukowcy najpierw nazwali ją asteroidą, potem okazała się być kometą, w międzyczasie także statkiem kosmicznym obcych a teraz stwierdzono, że nie jest niczym z powyższych.
11 listopada w okolicach Ziemi pojawi się asteroida, która do złudzenia przypomina ludzką czaszkę. Amerykanie nadali jej "odpowiedni" pseudonim. Tym razem obiekt pojawi się nieco dalej od naszej planety niż 3 lata temu.
Według najnowszych doniesień słynna asteroida po raz drugi minie naszą planetę niedługo po Halloween.
Asteroidy potrafią być przerażające, ale niekoniecznie muszą tak wyglądać. Na filmach katastroficznych wyglądają, jakby intencjonalnie chciały zniszczyć Ziemię. Tymczasem ta asteroida przeczy wszelkim przekonaniom.