Kilkudziesięciu protestujących w Bejrucie weszło do siedziby MSZ. Libańczycy demonstrują po wtorkowym wybuchu, w którym zginęło ponad 150 osób, a ponad 5 tys. zostało rannych.
Prezydent Libanu przyznał, że wiedział, że w Bejrucie składowane są olbrzymie ilości niebezpiecznych substancji wybuchowych. W przeciągu ostatnich 7 lat aż 10 razy podnoszono alarm.
W mediach społecznościowych pojawiło się zdjęcie magazynu w bejruckim porcie. To właśnie tam miały być przechowywane torby z azotanem amonu. Jego eksplozja doprowadziła do śmierci co najmniej 135 osób i ranienia około 5 tysięcy.
Z powodu eksplozji w Bejrucie zginęło co najmniej 100 osób, a rannych zostało ok. 4 tysiące. Wybuch zniszczył również główny magazyn zboża. To fatalne wieści dla Libańczyków.
Burmistrz Bejrutu nie mógł ukryć emocji w rozmowie z zagraniczną korespondentką. Rozmawiali o tragicznej w skutkach eksplozji, do której doszło we wtorek. Zginęło co najmniej 100 osób, a 4 tys. jest rannych.
Kamera transmitująca na żywo mszę świętą w jednym z bejruckich kościołów nagrała moment eksplozji. Siła uderzenia była tak ogromna, że w budynku kościoła pękły okna, ze ścian i sufitu pospadały rzeczy. Przebywający na ołtarzu ksiądz uciekł w obawie o własne życie.
Na jaw wychodzą kolejne fakty na temat eksplozji w Bejrucie. Eksplozja nastąpiła w wyniku podpalenia saletry amonowej. To związek chemiczny, który już doprowadził do kilku podobnych tragedii.
Eksplozja materiałów wybuchowych w Bejrucie dokonała ogromnych zniszczeń. Skalę zniszczeń pokazują dwa zdjęcia. Jedno zostało wykonane przed, a drugie po wybuchu.
Dziś około godz. 17 czasu polskiego w porcie w centrum stolicy Libanu, Bejrutu, doszło to potężnej eksplozji. Jej siła była tak duża, że doprowadziła do wypadania okien i drzwi w promieniu kilkuset metrów. Prawdopodobną przyczyną był pożar w fabryce fajerwerków, jednak istnieją również inne podejrzenia.
Obywatelu Libanu został zatrzymany na terenie Polski przez Straż Graniczną oraz Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Ze zgromadzonych danych wynika, że był on bardzo ściśle powiązany z ISIS i miał w zamiarze przeprowadzenie zamachu terrorystycznego.
Ogromne pożary od kilku dni trawią Liban. Zginęła już jedna osoba, kilkadziesiąt innych trafiło do szpitala.. Władze państwowe nie są w stanie powstrzymać żywiołu, proszą inne kraje o pomoc.
Zapalna sytuacja na Bliskim Wschodzie. Armia Izraela przeprowadziła 1 września atak na terytoria południowego Libanu. Ma to być odwet za agresywne działania Hezbollahu.
Ponad 5 kilogramów ładunków wybuchowych było w izraelskim dronie, który wybuchł w niedzielę w Bejrucie. Jest to pierwszy taki przejaw agresji od konfliktu z 2006 roku. "To, co się stało, przypomina wypowiedzenie wojny" – komentuje prezydent Libanu.<br />