W Niżnym Tagile w Rosji policja zatrzymała mężczyznę w kafejce komputerowej. "Grał w counter-strike’a jako terrorysta, a potem rzuciły się na niego nie wirtualne, ale prawdziwe siły specjalne" - podkreśla świadek zdarzenia. Dlaczego służby brutalnie zatrzymały młodego człowieka?
ISIS znów o sobie przypomina. Państwo Islamskie opublikowało w sieci grafikę sugerującą możliwość ataku terrorystycznego na jeden ze stadionów piłkarskich. "Zabić ich wszystkich" - napisano przed ćwierćfinałowymi meczami Ligi Mistrzów, które odbędą się w Anglii, Francji oraz Hiszpanii.
Po krwawym nalocie rakietowym 1 kwietnia na irańską placówkę dyplomatyczną w Damaszku, Iran chce zemsty na Izraelu. Jahja Rahim-Safawi, doradca ajatollaha Aliego Chamenei, wprost mówi o odwecie. - Żadna z ambasad Izraela za granicą nie jest bezpieczna - oświadczył w niedzielę.
Kolejny dzień w Federacji Rosyjskiej, do łask Moskwy wkradli się Talibowie. Ich delegacja otrzymała zaproszenie na forum "Rosja - świat islamski" w Kazaniu. Ministerstwo Spraw Zagranicznych Rosji podaje, że mają zamiar skreślić Talibów z listy organizacji terrorystycznych. A to wszystko krótko po zamachach w Moskwie.
Służby specjalne Rosji twierdzą, że zidentyfikowały "z imienia i nazwiska" tych, którzy organizowali ataki terrorystyczne w Moskwie. Rosyjski resort sprawiedliwości żąda aresztowania i ekstradycji wszystkich, którzy są w nie zamieszani. Zgodnie z tym, czego można się było spodziewać, w Moskwie za wszystko obwiniają Ukrainę. Taki scenariusz jest im po prostu na rękę.
FSB zatrzymała trzech domniemanych terrorystów podczas specjalnej operacji w Dagestanie. Rosyjska Agencja Informacyjna TASS informuje, że napastnicy mieli mieć związek z atakiem na Crocus City Hall. W zamachu zginęły 144 osoby, a 551 zostało rannych.
Po zatrzymaniu terrorystów, którzy 22 marca dokonali zamachu w sali koncertowej pod Moskwą, rosyjskie służby dalej prowadzą śledztwo. Agencja Nexta donosi, że jednego z zamachowców zabrano do Crocus City Hall, gdzie służby chcą przeprowadzić eksperyment procesowy. Obywatel Tadżykistanu miał opowiadać śledczym, jak zamachowcy dostali się do środka obiektu.
Do mrożących krew w żyłach scen doszło na lotnisku Helmuta Schmidta w Hamburgu. Pozostawiona bez opieki walizka wzbudziła podejrzenia służb, które natychmiast ewakuowały część terminala i rozpoczęły operację antyterrorystyczną. - To wyglądało jak w filmie - mówi nam czytelnik, który był na miejscu.
Zdaniem eksperta ds. terroryzmu Grzegorza Cieślaka Polska nie jest celem Państwa Islamskiego ani innych grup ekstremistycznych. Jego zdaniem "Rosja jest naturalnym ciemiężycielem, zdefiniowanym wrogiem" dla islamistów i dlatego została zaatakowana.
Rosyjska policja aresztowała kolejnego podejrzanego o "współudział" w piątkowym zamachu terrorystycznym w Moskwie. Jest nim pochodzący z Kirgistanu 32-letni Aliszer Kasimow. Mężczyzna oskarżony został o wynajęcie mieszkania jednemu z terrorystów, którego nawet nie widział na oczy. Jest jednak winny - orzekły władze w Rosji.
Na Telegramie pojawiła się relacja Rosjanki, która pojawiła się na koncercie pod Moskwą i cudem uniknęła śmierci. Irina przybyła na koncert i jeszcze zanim weszła na widownię, usłyszała odgłosy strzelaniny. To uratowało jej życie. Odpowiedzialność za atak wzięło na siebie Państwo Islamskie prowincji Chorasan.
Pojawiły się nowe informacje w sprawie ataku na Crocus City Hall pod Moskwą. Agencja Reutersa, powołując się na swoje źródła, wskazuje, że za zamachem może stać Sanaullah Ghafari, znany też jako Shahab al-Muhajir. 29-letni przywódca afgańskiego oddziału tzw. Państwa Islamskiego jest ścigany, Amerykanie płacą za jego głowę 10 milionów dolarów.
Czterech podejrzanych stanęło przed sądem w Moskwie po tym, jak w piątek uzbrojeni mężczyźni zaatakowali salę koncertową Crocus City Hall, a trzech przyznało się do zarzutów o terroryzm. Zginęło już ponad 160 osób, a bilans ofiar rośnie. Kolejny zatrzymany nie brał udziału w zamachu, ale miał pomagać sprawcom.
W piątek w Crocus City Hall w Krasnogorsku pod Moskwą doszło do zamachu terrorystycznego, w którym zginęło już ponad 160 osób, a blisko 200 zostało rannych. Teraz do sieci trafiło nagranie ukazujące moment schwytania jednego z terrorystów przez rosyjskie służby. Materiał jest bardzo brutalny.
Niezależny rosyjski portal "Ważnyje istorii" powołując się na informacje rosyjskiej wersji BBC, informuje, że dwóch z czterech zamachowców z podmoskiewskiej Crocus City Hall zostało zabitych.
W piątek wieczorem w wyniku ataku w Crocus City Hall w w Krasnogorsku pod Moskwą zginęły przynajmniej 133 osoby, a 140 trafiło do szpitala. Do zamachu przyznało się tzw. Państwo Islamskie Prowincji Chorasan (zwane ISKP lub ISIS-K). Władze Rosji tego nie potwierdziły, ale przekazały w sobotę rano, że zatrzymano 11 podejrzanych. Wstrząsające nagranie z jednym z nich trafiło do sieci.
W piątek pod Moskwą doszło do krwawego zamachu terrorystycznego. Z rąk zamachowców z Państwa Islamskiego zginęło już prawie 150 osób, a bilans ofiar rośnie. Słowa potępiające atak terrorystyczny płyną do Moskwy z całego świata. Pojawił się nawet głos wsparcia dla Rosji prosto z Palestyny, od terrorystów z Hamasu. Ciężko to nawet skomentować.
W piątek w Krasnogorsku pod Moskwą doszło do krwawego zamachu terrorystycznego. Z rąk zamachowców z Państwa Islamskiego zginęło ponad 130 osób, ale bilans ofiar wciąż rośnie. Rosjanie twierdzą, że złapali już dwóch domniemanych sprawców. Jednego z nich zdążyli nawet "przesłuchać".