Barman w jednym z lokali w Saratowie nie pozwolił wejść żołnierzowi Władimira Putina, ponieważ ten był ubrany w mundur wojskowy. Tłumaczył taką decyzję "wewnętrznymi przepisami", ale sołdat od razu zaczął oskarżać go o brak patriotyzmu. - Mam tu jeszcze krzyknąć "Chwała Ukrainie"? - pytał rozwścieczony.
Jeszcze do niedawna matki, żony, siostry i inne bliskie kobiety z otoczenia rosyjskich żołnierzy wymieniały się informacjami za pośrednictwem mediów społecznościowych. Teraz krewne zmobilizowanych mężczyzn muszą jednak polegać na sobie. Ich grupa została zablokowana.
Zmobilizowany z Nowosybirskiej Wyższej Szkoły Dowodzenia Wojskowego strzelił sobie w nogę - podaje portal "Sibir.Realii". Jego koledzy mówią, że został zmobilizowany do wojska pod domem, lecz za nic nie chciał jechać na wojnę. Zdesperowany żołnierz trafił do szpitala.
Rosyjscy poborowi muszą nierzadko funkcjonować w spartańskich warunkach. Armii Władimira Putina brakuje nie tylko wyposażenia i uzbrojenia, ale nawet jedzenia. Z licznych relacji w sieci wynika, że zmobilizowani mężczyźni żyją głównie o chlebie i wodzie. W piątek media obiegło nagranie, na którym poborowi stacjonujący pod Moskwą znajdują kryjówkę z zapasami żywności. – Oto przeznaczona dla nas pomoc humanitarna – mówi jeden z mężczyzn, nie kryjąc oburzenia.
Propagandowa rosyjska stacja TV Zwiezda odwiedziła rosyjski szpital polowy na Białorusi. Mieści się on na białoruskim poligonie. Na miejscu pracują 124 osoby. Deklarowana "przepustowość" szpitala to 300 osób każdej doby.
Zmobilizowany wojskowy z Kraju Ałtajskiego w Rosji skarżył się, że musi kupować mundury na własny koszt. Ponadto ubolewał, że przez chaos w wojsku dla zmobilizowanych nie przewidziano szkolenia. Po krótkim czasie pojawił się jednak nowy filmik, w którym mężczyzna przeprasza i dziękuje dowództwu. Pojawiły się podejrzenia, że mógł zostać zmuszony do takiego nagrania.
Do armii rosyjskiej zaciągają mężczyzn z poważnymi wadami fizycznymi, ignorując wszystkie ich diagnozy. Rosyjski żołnierz w przechwyconej rozmowie opowiedział, że jeden z jego kompanów nie widział na jedno oko, a i tak trafił i do wojska. Na wojnie doszło do ostrego zapalenia spojówek.
Dowódcy Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej, okupujących część terytorium Ukrainy, terroryzują nie tylko ukraińskich cywili, ale także własnych żołnierzy. Tak wynika z ustaleń wywiadu. Stosowane są tortury, a przełożeni oczekują nawet pieniędzy od niższych rangą wojskowych. Żołnierz armii Putina w przechwyconej rozmowie opowiedział o ogromnych stratach Rosjan w Ukrainie.
Snajper Sił Operacji Specjalnych Sił Zbrojnych Ukrainy zlikwidował trzech i zranił dwóch kolejnych rosyjskich najeźdźców w ciągu pięciu minut. Celne trafienia Ukraińca nagrały kamery termowizyjne.
23-letni Lemekhani Nyirenda, który odsiadywał wyrok za posiadanie narkotyków w Rosji, zginął na wojnie w Ukrainie. Władze Zambii, skąd pochodzi młody mężczyzna, prosi o wyjaśnienie, dlaczego trafił na linię walk.
Funkcjonariusze Służby Bezpieczeństwa Ukrainy w wyzwolonym Chersoniu zatrzymali przebranego po cywilnemu żołnierza rosyjskiego, który próbował udawać "miejscowego". Rosjanie celowo zostawiali na wyzwolonych terenach swoich żołnierzy, którzy wyrzucali mundury i chowali broń.
Wiaczesław już jakiś czas temu uciekł z Rosji, aby móc otwarcie mówić o tym, co dzieje się w jego kraju. Youtuber, który zamieszkał w naszym kraju dzieli się też swoimi przemyśleniami na temat polskiego społeczeństwa i zasad, jakie u nas panują. W ostatnim nagraniu Wiaczesław opowiada o listach autorstwa rosyjskich żołnierzy walczących na froncie.
Rosyjscy żołnierze próbują za wszelką cenę uniknąć pojmania przez Siły Zbrojne Ukrainy. Stosują w tym celu rozmaite wybiegi. Media społecznościowe obiegło nagranie ukazujące rosyjskich wojskowych w cywilnych ubraniach. Widoczni na filmie żołnierze armii Władimira Putina zostali wzięci do niewoli przez Ukraińców. Mieli wcześniej próbować terroryzować miejscową ludność.
Kurban Omarowicz Bachmudow miał tytuł starszego porucznika, choć liczył zaledwie 28 lat. Od pierwszych dni agresji Rosji na Ukrainę pracował jako medyk na pierwszej linii frontu. Już jest pewnym, że więcej nie pomoże żadnemu rannemu z wojsk Putina.
Rosyjski żołnierz, który przebywa w Ukrainie, skarży się na "głupotę dowództwa", które, jego zdaniem, nie dba o bezpieczeństwo żołnierzy podczas rycia okopów. - Chcą, żebyśmy wszyscy tam zginęli - mówi.
Rosyjscy żołnierze w walce z Ukraińcami używają... lusterka, aby zobaczyć, gdzie znajduje się przeciwnik. Filmik niesie się w sieci, a internauci po raz kolejny mogli zobaczyć, jak naprawdę wygląda "druga armia świata" z "najnowocześniejszym sprzętem".
Tak wygląda w praktyce rosyjska mobilizacja. Petersburskie biuro rekrutacyjne wysłało wezwanie do marynarza ze słynnego krążownika "Moskwa". Problem w tym, że od kwietnia nie ma z nim kontaktu, a zrozpaczona matka cały czas go szuka.
Zmobilizowany żołnierz pokazał paczkę, którą otrzymują świeżo powołani do wojska mężczyźni od władz regionu. Rosjanin otrzymał m.in. przeterminowane obwarzanki, letnie gumowce i matę do jogi. Z takim ekwipunkiem mają wyjeżdżać do Ukrainy.