Tajemnica lotu MH370. Raport wskazuje dokładną lokalizację
Dzięki najnowszym danym naukowcom udało się wyznaczyć miejsce, w którym najprawdopodobniej rozbił się słynny Boeing 777. Samolot zaginął w marcu 2014 roku kilkadziesiąt minut po starcie i nagłej zmianie trasy.
8 marca 2014 roku malezyjski Boeing 777 wyleciał z Kuala Lumpur do Pekinu. 39 minut po starcie nagle zboczył z zaplanowanej trasy i poleciał w kierunku południowej części Oceanu Indyjskiego. Później samolot zniknął z radarów i do dziś nie wiadomo, co się z nim stało. Na pokładzie znajdowało się 239 osób.
Tajemnica lotu MH370 rozwiązana?
Tuż po zaginięciu samolotu rozpoczęto międzynarodową misję poszukiwawczą. Zakończono ją w 2018 r. po tym, jak nie dokonano żadnych przełomowych odkryć.
Wraz z upływem czasu pojawiło się wiele teorii na temat lotu MH370. Najbardziej prawdopodobna mówi o usterce technicznej i rozhermetyzowaniu samolotu. W wyniku ewentualnej dekompresji załoga i pasażerowie natychmiast straciliby przytomność. Niektórzy uważają, że pilot chciał popełnić samobójstwo i celowo rozbił maszynę na środku oceanu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przełamać "błędne koło" ws. Ukrainy. "Rosja rozumie argument siły"
Służbom nie udało się nigdy ustalić prawdziwej przyczyny katastrofy. Nie znaleziono także miejsca, w którym maszyna się rozbiła. Jednak najnowsze raporty dotyczące lotu MH370 mogą być prawdziwym przełomem.
229-stronicowy raport sugeruje, że wrak może znajdować się około 1560 km na zachód od Perth w Australii. Udało się to odkryć dzięki nowej technologii znanej jako Weak Signal Propagation Reporter (WSPR). Badacze Richard Godfrey, dr Hannes Coetzee i profesor Simon Maskell wykorzystali WSPR do śledzenia toru lotu przez sześć godzin po utracie sygnału radiowego.
Technologię tę opracowywano przez ostatnie trzy lata, a wyniki stanowią nowy, wiarygodny dowód. Jest to zgodne z analizami Boeinga… i analizami dryfu gruzu wydobytego wokół Oceanu Indyjskiego, przeprowadzonymi przez Uniwersytet Australii Zachodniej — przekazali naukowcy cytowani przez Daily Mail.
WSPR rejestruje każdą interakcję między samolotem powietrznym a sygnałami wysyłanymi z ziemi. Naukowcom udało się dzięki temu znaleźć 125 punktów, przez które samolot z pewnością przeleciał. Wyznaczona trasa kończyła się w tym samym miejscu, o którym wcześniej wspomniano m.in. w raportach stworzonych na podstawie sygnałów satelitarnych.