Wędkarze zrobili zrzutkę na detektywa. Tak chcą znaleźć sprawcę zatrucia Odry

Temat zanieczyszczonej Odry tak poruszył niektórych, że postanowili wziąć sprawy w swoje ręce. Okazuje się, że grupa wędkarzy postanowiła zrobić zrzutkę i w celu ustalenia, kto zatruł rzekę, zatrudniła grupę detektywistyczną. W tej sprawie trwają już ustalenia prokuratury, jednak nie jest to łatwe ze względu na fakt, że wciąż nie ustalono, czym zatruta jest Odra.

Martwa ryba z OdryMartwa ryba z Odry
Źródło zdjęć: © Wirtualna Polska, YouTube
Karolina Sobocińska

Katastrofa ekologiczna w Polsce trwa. Okazało się, że Odra jest tak zanieczyszczona, że padły niezliczone liczby organizmów żywych. Według policji za pomoc w ustaleniu sprawcy czeka nagroda wysokości miliona złotych.

Wędkarze nie chcą czekać

Nie wszyscy chcą jednak czekać na rozwiązanie sprawy. Sami poinformowali portal "naTemat.pl", że zrobią wszystko, by ustalić, kim jest osoba, która dopuściła się zatrucia rzeki.

Wiceprezes Polskiego Związku Wędkarskiego, Wiesław Heliniak przekazał portalowi informację. Wynika z niej, że przedstawiciele poszczególnych okręgów spotkali się i wspólnie omówili strategię działania. Jak ustalili, zatrudnią do znalezienia sprawcy... biuro detektywistyczne. Koszty pracy detektywów mają zostać pokryte ze składki, która zostanie przeprowadzona we wszystkich okręgach wędkarskich.

Mężczyzna zapewnił, że na razie ciężko mieć jakiekolwiek przypuszczenia i że mogą to być jedynie domysły. Najbardziej prawdopodobny wydaje się jednak jego zdaniem scenariusz, że dopuścił się tego ktoś, kto robił już to wcześniej.

Być może doszło do pewnego rodzaju pomyłki kogoś, kto to robił to od dłuższego czasu, ale w mniejszych ilościach. Może spuszczał ścieki wolniej, przez kilka godzin, a tym razem poszło wszystko na raz. Może też ktoś otworzył zawór i zapomniał zamknąć – spekuluje wiceprezes PZW.

Wiesław Heliniak przyznał jednak, że skażenie Odry nie jest jedynie winą tej osoby. Jego zdaniem, zatrucie środowiska spowodowane jest przede wszystkim wadliwym systemem.

Wszyscy wiedzą, że ścieki do rzeki wylewa się między godziną 15:00 w piątek, a niedzielnym wieczorem, bo wtedy nikt nie kontroluje rzeki. Organy kontrolne zaczynają weekend. My, wędkarze to wiemy, że właśnie wtedy do rzek trafia najwięcej ścieków. Ale wadliwy system nie pomaga na egzekwowanie kar, czy sankcjonować takich zdarzeń – tłumaczy.

Dodał też, że największym utrudnieniem w tym momencie jest to, że nie wiadomo, czym rzeka została skażona. Gdyby w końcu doszło do takich ustaleń, łatwo byłoby sprawdzić, które zakłady produkcyjne utylizują ścieki z określonymi pierwiastkami.

Karolina Sobocińska, dziennikarka o2.pl

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Startuje United Cup. Hurkacz wraca do gry
Startuje United Cup. Hurkacz wraca do gry
"La Monde" o ataku dronów na rezydencję Putina. "Nie do znalezienia"
"La Monde" o ataku dronów na rezydencję Putina. "Nie do znalezienia"
Toruń szykuje się na mroźnego Sylwestra z Polsatem. Jest apel władz
Toruń szykuje się na mroźnego Sylwestra z Polsatem. Jest apel władz
Zrób zamiast strogonowa. Smak jest obłędny
Zrób zamiast strogonowa. Smak jest obłędny
Mają HIV i gruźlicę. Rosja wysyła ich na wojnę
Mają HIV i gruźlicę. Rosja wysyła ich na wojnę
Krzyżówka o kryptowalutach. Sprawdź, ile wiesz
Krzyżówka o kryptowalutach. Sprawdź, ile wiesz
Zima nie odpuści w Polsce. Mróz, śnieg i odwilże
Zima nie odpuści w Polsce. Mróz, śnieg i odwilże
Sześć wstrząsów na godzinę. Turcja podsumowuje rok
Sześć wstrząsów na godzinę. Turcja podsumowuje rok
Banalna krzyżówka z wiedzy ogólnej. Każdy powinien mieć 100 procent
Banalna krzyżówka z wiedzy ogólnej. Każdy powinien mieć 100 procent
Aż spojrzał w kamerę. Spójrzcie na jego zdjęcie
Aż spojrzał w kamerę. Spójrzcie na jego zdjęcie
Chiny odwołują sylwestra. Wskazują na "siłę wyższą" i bezpieczeństwo
Chiny odwołują sylwestra. Wskazują na "siłę wyższą" i bezpieczeństwo
Nowy Rok 2026 startuje na Kiribati. Ostatnie będą wyspy Bakera i Howlanda
Nowy Rok 2026 startuje na Kiribati. Ostatnie będą wyspy Bakera i Howlanda