Obniżenie akcyzy na paliwa w Polsce poskutkowało atrakcyjniejszymi cenami na stacjach. Niemcy, mieszkający blisko granicy, mogą teraz sporo zyskać na "podróży paliwowej". Tamtejsze media publikują nawet poradniki, w których znajdziemy informację, jak właściwie zatankować benzynę w Polsce.
20 grudnia zaczęła obowiązywać niższa akcyza na paliwo, co doprowadziło do obniżenia cen benzyny i oleju napędowego na stacjach. Mateusz Morawiecki pochwalił się nawet zdjęciem z punktu w Warszawie, gdzie popularna benzyna 95 potaniała do 5,66 zł za litr. Wpis premiera wywołał poruszenie. Gdzie obecnie jest najtańsza benzyna w stolicy?
Od dziś obowiązywać powinny nowe niższe stawki paliw. Wszystko za sprawą przepisów, jakie uchwalił rząd, a podpisał Andrzej Duda. Jak się okazuje, na wielu stacjach benzynowych faktycznie widać spadek cen, jednak jest on daleki, od tego co zapowiadał rząd i prezes Orlenu Daniel Obajtek
20 grudnia zaczęła tymczasowo obowiązywać niższa akcyza na paliwa, przez co ceny na stacjach spadły. Magdalena Ogórek postanowiła to podkreślić, prezentując zdjęcie z jednej ze stacji Orlenu. Jednak niezbyt korzystnej reakcji internautów gwiazda TVP się nie spodziewała.
"Ceny paliw w Polsce są jednymi z najniższych w Europie" - banery z takim hasłem można spotkać przy polskich drogach, a stoją za nimi Orlen oraz Lotos. Teraz obie firmy próbują przekonać do zakupu paliw również Niemców. Przy zachodniej granicy przybywa ich stacji.
Kierowcy od tygodni boją się podjeżdżać do dystrybutora. Ceny na stacjach paliw nie zachęcają do jeżdżenia autem. W sukurs posiadaczom czterech kółek ma przyjść tarcza antyinflacyjna, szumnie ogłaszana przez rząd. Jednak zdaniem analityków Biura Maklerskiego Reflex ceny paliw na polskich stacjach mogą spaść, zanim tarcza wejdzie w życie. Jak to możliwe?
Kierowcy co rusz narzekają na ceny paliw. Nie ma w tym jednak nic dziwnego, bo jest naprawdę drogo. Cena bezołowiowej 95 i diesla w całym kraju przekroczyła 6 złotych za litr. Czy jest szansa na obniżki?
Drożyzna coraz mocniej doskwiera Polakom. Odczuwają ją między innymi kierowcy. Ceny paliw już są bardzo wysokie, a niebawem staną się jeszcze wyższe. To prawdziwy dramat!
Ceny paliw podskoczyły do poziomu 6 złotych za litr. A byłyby jeszcze wyższe, gdyby nie redukcja marży stacji benzynowych. W ten sposób jednak firmy nie mogą wpływać na cenę w nieskończoność, dlatego też zdecydowana większość Polaków chce obniżki akcyzy na paliwa.
Ceny paliw dają się we znaki polskim kierowcom. Jest drogo, a przed 1 listopada będzie jeszcze drożej. Jeśli wyjeżdżasz na Wszystkich Świętych, to lepiej zatankuj czym prędzej.
Drożyzna na stacjach benzynowych daje się we znaki polskim kierowcom. Tymczasem prezes PKN Orlen Daniel Obajtek twierdzi, że w Polsce jest najniższa akcyza, jaka tylko może być.
Tak drogo na stacjach paliw nie było od lat. Ceny za litr przekroczyły "magiczną" barierę 6 zł za benzynę i 3 zł za LPG. Analitycy straszą, że może być jeszcze gorzej. Już znacznie wcześniej Prawo i Sprawiedliwość proponowało, aby kierowcy mogli odliczyć od podatku część wydatków na benzynę.
Na portalu tvp.info pojawił się materiał o rekordowych cenach paliw w Niemczech. Powołano się w nim na informacje przekazywane przez tabloid "Bild".
Kierowcy przecierają. Tak drogo na stacjach paliw nie było od 8 lat. Najpopularniejsza benzyna "95" przebiła psychologiczną granicę 6 zł za litr.
– Obniżyłbym akcyzę, przez co spadłyby ceny benzyny. Ale do tego trzeba odwagi i odpowiedzialności – powiedział Jarosław Kaczyński. Nie dziś, ale 10 lat temu. Teraz ceny paliwa przebiły barierę 6 złotych, ale PiS obniżyć akcyzy nie zamierza. A prezes Orlenu mówi, że nie może zmniejszyć cen, chociaż rok temu opowiadał, że dba o ich niski poziom. Kiedy mówi prawdę?
W telewizji Tadeusza Rydzyka wyemitowano materiał o rosnących cenach paliw na polskich stacjach. Ku zdziwieniu niektórych, dziennikarz TV Trwam skrytykował Jarosława Kaczyńskiego i pozostałych polityków PiS. "TV Trwam! Jak Wy mnie zaimponowaliście" - zachwyca się materiałem poseł Artur Dziambor.
Ceny benzyny wywołują coraz większy ból głowy. Nie brakuje takich miejsc, w których za litr "95" trzeba zapłacić przeszło 6 złotych! A za rządów PiS miało być inaczej. Internauci przypominają spot partii sprzed 10 lat.
Rosja jest oskarżana o celowe ograniczanie dostaw gazu do Europy, co mocno podbija ceny surowca na europejskim rynku. Przez to w wielu krajach, w tym w Polsce, rachunki za gaz idą w górę. Rosyjski polityk zasugerował, że jeśli paliwo niebawem nie popłynie przez gazociąg Nord Stream 2, to "Europa zamarznie".