Niestety nieodpowiedzialne i bezmyślne zachowanie na drodze jest niebezpieczne nie tylko dla tych, którzy nie powinni wsiadać za kółko, ale także dla innych uczestników drogi. Nagranie z Lekarzewic koło Włocławka jest tego doskonałym przykładem. Niewiele zabrakło do prawdziwej tragedii.
Do nietypowej sytuacji doszło w Mrągowie (woj. warmińsko-mazurskie). We wtorek 13 sierpnia oficjalnie został oddany do użytku nowo wybudowany odcinek drogi ekspresowej S16 na trasie Borki Wielkie - Mrągowo. Już kilka godzin później... 32-latka nie zauważyła, że tuż przed nią znajduje się rondo. Przejechała autem przez jego środek i uderzyła w bariery ochronne.
Nagranie opublikowane na profilu "Stop Cham" znów zbulwersowało internatów. Kierowca hondy postanowił wyprzedzić z prawej strony auto jadące środkowym pasem. Nie przewidział jednak, że stoi tam inny pojazd. W efekcie uderzył w jego bok.
W mediach społecznościowych pojawiło się nagranie zarejestrowane przez kamery monitoringu, na którym widać moment dramatycznego wypadku. Siła zderzenia odrzuciła motocyklistę kilka metrów dalej. A wszystko przez błąd kierowcy osobówki, który wyjechał zbyt daleko na skrzyżowaniu.
W Kętach (pow. oświęcimski) doszło do groźnej kolizji samochodu z rowerem. Nagranie kilka sekund po zdarzeniu trafiło do sieci. Widać na nim, jak samochód odjeżdża z miejsca wypadku, a poraniony rowerzysta leży na jezdni.
Ważniejsza jest podwójna ciągła czy szczególna ostrożność przy wykonywaniu manewru? Właśnie tym dylematem od kilku dni żyje internet, który podzielony został na dwa stronnictwa za sprawą nagrania jednego motocyklisty, który był uczestnikiem kolizji na drodze. I zapewne też sprawcą.
Burmistrz Chocianowa na Dolnym Śląsku zatrzymany przez policję w związku ze spowodowaniem kolizji pod wpływem alkoholu. Jak podaje "Gazeta Wrocławska", 39-letni Tomasz K. uderzył swoim porsche w tył samochodu, który stał na czerwonych światłach i odjechał. W sieci jest dostępne nagranie z zatrzymania.
Do dwóch groźnie wyglądających zdarzeń drogowych doszło 3 maja w godzinach popołudniowych w Warszawie, w rejonie skrzyżowania Łopuszańskiej oraz Alej Jerozolimskich. Występują duże utrudnienia w ruchu, a łącznie zostało uszkodzonych pięć samochodów. Nikt nie odniósł poważniejszych obrażeń.
Pociąg bydgoskiej Pesy zaliczył pechową kolizję podczas pierwszego dnia testów nowej linii kolejowej w Ghanie. Na jego drodze na torach stanęła ciężarówka. Pociąg nie miał szans wyhamować.
Na znanym profilu "Stop Cham" w serwisie YouTube pojawiło się kolejne nagranie z polskich dróg. Tym razem kamerka samochodowa uchwyciła zachowanie kierowcy Citroëna. Mężczyzna postanowił wyprzedzić taksówkę pasem do skrętu w prawo.
W niedzielę wielkanocną wieczorem doszło do bardzo niebezpiecznej sytuacji. Samochód osobowy zderzył się z pociągiem przewożącym 81 pasażerów. Skład zmiótł auto z torów.
Na polskich drogach wielokrotnie dochodzi do prób wyłudzenia odszkodowania "na kolizję drogową". Tak mogło być w przypadku kierowcy renault, który z premedytacją doprowadził do zderzenia z autorem filmu opublikowanego na kanale "Stop Cham". Sprawca kolizji próbował jeszcze dyskutować, negując swoją winę.
O wyjątkowym pechu może mówić 25-letni mieszkaniec powiatu lęborskiego. Mężczyzna widząc policjanta drogówki zatrzymującego go do kontroli, nie zareagował na wydawany sygnał, zaczął uciekać. Kilka metrów dalej uderzył w znak. W związku z tym porzucił samochód i kontynuował ucieczkę pieszo. Chcąc się ukryć wbiegł na teren jednej z posesji. Okazało się, że dom należał do policjanta.
Rzadko spotyka się sytuację, gdy pojazdy wojskowe wdają się w kolizję z cywilnymi samochodami. Jeszcze rzadszy jest zaś widok czołgu, który sam jest winny takiemu wykroczeniu. Takie rzeczy dzieją się, a jakże, tylko w Rosji. To tam prowadzący pojazd pancerny wjechał w osobówkę na skrzyżowaniu.
Wystarczyło parę sekund, aby na obwodnicy Wrocławia, w stronę Warszawy, doszło do niebezpiecznej stłuczki. Autor nagrania poszukuje teraz kierowcy mercedesa. Dla tego, kto pomoże mu ustalić jego tożsamość, przewidział nagrodę finansową. Paradoksalnie zdaniem internautów to właśnie autor nagrania jest winny całemu zdarzeniu.
Linie prowadzące na drogach potrafią być zmorą kierowców. Często są niewidoczne, zwłaszcza w ciężkich warunkach, bywa że bardzo szybko się rozmazują, albo zbyt późno pojawiają przed skrzyżowaniem. Zdarzają się jednak przypadki, że kierowcy świadomie je ignorują. Jeden z takich przypadków został ostatnio zarejestrowany na ulicach Warszawy.
Tesla Cybertruck dopiero co zaczęła trafiać do klientów, a już jeden z egzemplarzy brał udział w wypadku. Jej kierowca na własnej skórze mógł sprawdzić, czy obawy o bezpieczeństwo w przypadku kolizji są rzeczywiście słuszne.
Szokujące nagranie z gliwickiego odcinka Drogowej Trasy Średnicowej. W Boże Narodzenie (25 grudnia) wieczorem jeden z pojazdów jechał popularną DTŚką pod prąd! Kierujący, który nagrywał całe zdarzenie, zjechał na prawy pas, którym jechał inny pojazd. Doszło do kolizji. Szokujące nagranie opublikował serwis Silesia24.pl.