Kryzys migracyjny na granicy polsko-białoruskiej trwa w najlepsze. Premier Mateusz Morawiecki zarzucił Turcji działania na rzecz Białorusi. Na odpowiedź nie musieliśmy długo czekać.
Imigranci z Syrii czy państw Afryki masowo napływają do Europy. Najpierw trafiają na Białoruś, a stamtąd próbują przedostać się dalej - do Polski, Niemiec czy na Litwę. I to właśnie tam straż graniczna stawia pierwsze odcinki nieprzekraczalnej, bo stalowej zapory.
"sKraj" - taki tytuł nosi piosenka, jaką kilkudziesięciu artystów z całej Polski nagrało na znak solidarności z imigrantami przebywającymi na polsko-białoruskiej granicy. "Nikt nie jest nielegalny" - przekonują autorzy utworu.
Od początku roku ponad 4300 migrantów z Iraku, Syrii, Jemenu i Iranu przedostało przez Polskę do Niemiec. Nasz zachodni sąsiad zauważa, że to element rozgrywki politycznej Aleksandra Łukaszenki. Niemieckie media jednak żal do polskich władz, że nie zatrzymują migrantów u siebie w kraju. – Rząd w Warszawie pozwala tym, którzy już przekroczą granicę, swobodnie podróżować przez terytorium Polski – pisze Bild.
Członkowie Fundacji Krąg Siostrzeństwa postanowili wystosować apel do Agaty Kornhauser-Dudy. Ma on związek z sytuacją na granicy polsko-białoruskiej. Zainteresowani losem uchodźców chcą, by małżonka prezydenta Andrzeja Dudy podjęła odpowiednie kroki.
Sytuacja na granicy polsko-białoruskiej wciąż jest trudna. Koczujący tam imigranci żyją w bardzo ciężkich warunkach. Jarosław Jakimowicz uznał, że to dobry temat do drwin.
Do Wielkiej Brytanii dociera coraz więcej migrantów. Tylko w minioną sobotę na plażę w hrabstwie Kent z Francji na pontonach przypłynęło aż 828 osób. To absolutny rekord. Brytyjska deputowana twierdzi, że "Francja utraciła kontrolę nad granicą".
Od kilkunastu dni na granicy polsko-białoruskiej koczuje grupa uchodźców z Afganistanu. Do tej sytuacji odniósł się Episkopat. Wystosowano apel do rządzących i mediów.
Co trzeci bliskowschodni turysta zrezygnował z wizyty w bośniackim miasteczku. Hotelarze winią migrantów.