Opada kurz po finale Ligi Mistrzów. W weekend do Monachium przyleciało wielu kibiców, którzy nie kupili biletu na ważny mecz. Jeden z nich zaproponował dziennikarzowi odkupienie akredytacji prasowej za bardzo okazałe pieniądze.
Paris Saint-Germain po raz drugi w historii zagra w finale Ligi Mistrzów. Prezes Nasser Al-Khelaifi już zapowiedział, że klub opłaci podróż na ten ważny mecz 600 pracownikom PSG. Będzie to dodatkowe wsparcie dla pretendenta do tytułu.
Tenisista Fabian Marozsan awansował do ćwierćfinału turnieju na kortach ziemnych w Monachium. Na gorąco w ogóle się tym nie ucieszył. Nawet nie wiedział, że zwyciężył z Ugo Humbertem.
Olbrzymie pieniądze czekają do zarobienia w ćwierćfinałach Ligi Mistrzów. W najlepszej ósemce rozgrywek jest między innymi Inter Mediolan, który we wtorek rozpocznie dwumecz z Bayernem. W Monachium włoski klub zarezerwował pokoje w najbardziej luksusowym hotelu The Charles.
Pewna 73-letnia Niemka spędziła noc z poniedziałku na wtorek w sklepie. Kobieta postanowiła... wykorzystać tę okazję. Bez skrępowania korzystała z asortymentu.
Samolot sekretarza stanu USA Marca Rubio musiał zawrócić do Waszyngtonu z powodu pęknięcia szyby kokpitu. Polityk leciał na spotkanie z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim.
Kanclerz Niemiec Olaf Scholz usłyszał emocjonalne pytanie od mieszkanki Solingen. - Czy ponosi pan moralną współodpowiedzialność za każde morderstwo? - dociekała kobieta, odnosząc się do polityki migracyjnej. Takie słowa padły krótko po dramacie w Monachium, gdzie Afgańczyk wjechał w grupę ludzi.
Zamach w Monachium, dokonany przez uchodźcę z odrzuconym wnioskiem o azyl, wywołał falę krytyki wobec niemieckiej polityki migracyjnej. Komentatorzy apelują o zmianę podejścia i zaostrzenie przepisów.
Maciek Biernat, strażak-ochotnik z Ponic w powiecie nowotarskim uratował 70-latka z pożaru w Monachium. Monachijska straż pożarna zaprasza go do swoich szeregów - informuje "Tygodnik Podhalański".
Wstrząsające sceny na placu zabaw w Monachium. 35-letni Marlon S. chciał zgwałcić trzyletnie dziecko. Szczegółowymi ustaleniami w tej sprawie podzielił się tabloid "Bild".
Niemieccy śledczy mogą postawić Rafałowi P. zarzut w związany z uszkodzeniem ciała ze skutkiem śmiertelnym. W tym kierunku toczy się śledztwo - dowiaduje się o2.pl. 30-letni Polak był poszukiwany za śmiertelny cios kung-fu, który miał zadać 57-latkowi. Został zatrzymany po obławie w Düsseldorfie. Policja wciąż bada okoliczności tragicznego zdarzenia.
Rafał Artur Pawlak jest poszukiwany w związku z zabójstwem 57-letniego obywatela Niemiec. Mężczyzna miał kopnąć ofiarę ciosem kung-fu, gdy leżała na ziemi. - Jak dotąd nie aresztowano żadnych osób w związku z tym wydarzeniem - przekazała nam Juliane Grotz z Prokuratury w Monachium.
Policja w Monachium poszukuje 30-letniego Polaka Rafała Artura Pawlaka. Mężczyzna jest podejrzewany o zabójstwo 57-latka. Kiedy w trakcie bójki ofiara podnosiła się z ziemi, Polak miał kopnąć ją w głowę ciosem kung fu - donosi "Bild". Poszkodowany zmarł w szpitalu.
13 września w Monachium rozpocznie się proces w sprawie młodego Polaka, zgwałconego w zeszłym roku na tamtejszej stacji metra - podają niemieckie media. Oskarżonym o dokonanie tego brutalnego przestępstwa jest 21-letni Afgańczyk.
Napastnik, którzy w czwartek otworzył ogień w Monachium, to 18-latek "znany jako islamista" - podają niemieckie media. Był obywatelem Austrii. Sprawca ataku, który miał miejsce nieopodal konsulatu Izraela w stolicy Bawarii, został zastrzelony przez policję.
Podróże samolotem wiążą się z koniecznością przejścia kontroli bezpieczeństwa. Okazuje się, że nawet najbardziej rygorystyczne kontrole mogą być nieskuteczne. Pokazuje to przykład pewnego młodego Norwega, któremu udało się wejść na pokład samolotu bez biletu, za to z nożem w kieszeni.
Mateusz Borek skomentuje w TVP mecz otwarcia Euro 2024. Od czwartku stacjonuje w Monachium i połączył się stamtąd z Kanałem Sportowym. Niesforni kibice ze Szkocji przeszkadzali w porozmawianiu z obecnymi w studio Tomaszami Lipińskim oraz Iwanem.
W poniedziałek (9 kwietnia 2024 roku) młody kierowca samochodu marki Renault wymusił pierwszeństwo i doprowadził do wypadku trzech aut. W jednym z nich jechały dzieci Harry'ego Kane'a. Sprawca dostał zaskakująco niski mandat.