Gdy na Giewoncie uderzyły pioruny, ksiądz Jerzy Kozłowski był jedną z pierwszych osób, które pomagały poszkodowanym turystom. Udzielał rannym błogosławieństwa i uspokajał ich, zapewniając, że pomoc w Tatry już nadchodzi. Teraz bohater spod Giewontu sam znajduje się w szpitalu z licznymi obrażeniami ciała.