W ostatnim czasie wzrosła liczba telefonów wykonanych przez oszustów podających się za członka rodziny lub za policjanta. W ten sposób przestępcy próbowali okraść trzech mieszkańców powiatu częstochowskiego. Niestety jeden z nich dał się nabrać i stracił ogromne pieniądze.
Wstrząsająca historia Kamilka z Częstochowy poruszyła miliony serc w Polsce. Wielu wciąż zadaje sobie pytanie, jakim człowiekiem trzeba być, żeby tak katować niewinne dziecko. Teraz do księdza Sebastiana Picura zgłosił się pewien internauta. Pytał o karę śmierci dla rodziców ośmiolatka. Duchowny nie miał wątpliwości.
W poniedziałek (8 maja) całą Polskę obiegła informacja o śmierci Kamilka z Częstochowy. Oprócz 8-latka, Magdalena B., miała jeszcze piątkę dzieci. Co się z nimi dzieje?
Horror - tak jednym słowem można określić to, co działo się w domu przy Kosynierskiej w Częstochowie. Ojczym i matka zmarłego Kamilka nie tylko znęcali się nad dzieckiem, ale też nie stronili od alkoholu, awantur i bijatyk.
Kolejni członkowie rodziny zmarłego Kamilka z Częstochowy zabierają głos w sprawie. Tym razem wypowiedział się wujek 8-latka. Wojciech J. twierdzi, że nie wiedział o tragedii, jaką przeżywał chłopiec.
Rzecznik Praw Dziecka na antenie Polsatu News odniósł się do zarzutów, że zrobił niewiele, by uratować katowanego przez ojczyma Kamilka z Częstochowy. - Gdybym wiedział wcześniej, zapewne można byłoby dziecko szybciej ocalić. Post factum mogę rozłożyć ręce - powiedział Mikołaj Pawlak. Jego reakcja nie spodoba się wielu osobom.
Ogromnym echem odbija się śmierć ośmioletniego Kamilka, który został skatowany przez 27-letniego Dawida B. Kryminolog prof. Brunon Hołyst uważa, że "ojczym i matka zmarłego Kamilka będą prześladowani w więzieniu".
Śmierć 8-letniego Kamilka skatowanego przez ojczyma wstrząsnęła całą Polską. Marianna Schreiber pojechała do Częstochowy, gdzie mieszkał chłopiec, by porozmawiać z sąsiadami. - Reagowali agresją, nie chcieli rozmawiać - mówi w rozmowie z o2.pl żona ministra PiS.
Cała Polska jest wstrząśnięta śmiercią 8-letniego Kamilka, którego miał skatować jego ojczym Dawid B. Autor bloga "Służba Więzienna Okiem Klawisza" zdradził w rozmowie z o2.pl, do jakiej celi może trafić mężczyzna.
Śmierć ośmioletniego Kamilka z Częstochowy poruszyła całą Polskę. Po tym, jak lekarze nie zdołali uratować skatowanego chłopca, głos zabierają między innymi sportowcy. Bardzo mocne oświadczenie wydał zawodnik UFC Jan Błachowicz.
Śmierć 8-letniego Kamilka wstrząsnęła całą Polską. Chłopiec w ostatnich miesiącach życia przeszedł przez piekło z powodu ojczyma, który się nad nim znęcał. W najbliższą sobotę, 13 maja, na cmentarzu w Częstochowie odbędzie się ostatnie pożegnanie Kamilka. Wiadomo, gdzie chłopczyk zostanie pochowany.
Śmierć Kamilka z Częstochowy poruszyła całą Polskę. Maltretowanego przez ojczyma chłopca nie udało się uratować przed domowymi oprawcami. Lekarze walczyli o jego życie przez ponad miesiąc, ale obrażenia okazały się zbyt poważne. "Przemoc domowa? Nie myśl, że to chwilowe i że minie" - pisze poruszona polsko-ukraińska pięściarka Aleksandra Sidorenko i zwraca się z apelem.
Śmierć ośmioletniego Kamilka z Częstochowy wstrząsnęła Polakami. Porażająca historia cierpienia chłopca, który był maltretowany przez ojczyma, to dowód na rażące zaniedbania wielu odpowiedzialnych osób. Po ponad miesiącu chłopczyk zmarł w szpitalu, a we wzruszający sposób pożegnał go twórca bloga "Służba Więzienna Okiem Klawisza". Post odbił się szerokim echem.
W poniedziałek media obiegła wstrząsająca wiadomość o śmierci 8-letniego Kamilka z Częstochowy. Chłopiec zmarł w wyniku obrażeń zadawanych mu miesiącami przez ojczyma. W sprawie postanowiła zainterweniować Marianna Schreiber. - Przysięgam, że zrobię tam dym - zapowiedziała na Twitterze.
W poniedziałek zmarł maltretowany 8-letni Kamilek z Częstochowy. Informacja o jego śmierci poruszyła wiele osób. Tragiczne wieści postanowił skomentować znany jezuita Grzegorz Kramer.
Nie żyje Kamilek z Częstochowy. Lekarze nie zdołali go uratować, bo obrażenia były zbyt poważne. Chłopiec przegrał walkę z postępującą chorobą oparzeniową, ostrą niewydolnością oddechową, ale i ciężkim zakażeniem całego organizmu.
Skatowany przez ojczyma 8-letni Kamilek z Częstochowy od ponad miesiąca przebywa w Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach. Chłopiec cały czas walczy o życie. "Stan Kamilka w ostatnich dniach jest bardzo ciężki" - informuje szpital w Katowicach. 8-latek pozostaje w śpiączce farmakologicznej.
Ta sprawa wstrząsnęła Śląskiem i całą Polską. 31-letni Krystian W. nie mógł się pogodzić z tym, że jego żona, Karolina W., chciała od niego odejść. Po kilku jej słowach udusił ją, a jej ciało podpalił w przydrożnym rowie.