We Wrocławiu mieszkają już 6 lat. Para z Ukrainy teraz spodziewa się czworaczków. Radosną nowiną nie pozwala cieszyć się jednak jedna sprawa - mężczyźnie grozi deportacja.
Nietrzeźwy 49-letni mieszkaniec Wałbrzycha rozszczelnił instalację gazową w swoim mieszkaniu, ponieważ chciał sprzedać rury na złomie. Na szczęście na wyciek gazu szybko zareagowali mieszkańcy i nie doszło do tragedii. 49-latek odpowie teraz przed sądem.
Nie milkną echa kontrowersyjnego zachowania prokuratora Macieja W., który nago spacerował po ulicy w Świdnicy. Jak donosi "Gazeta Wyborcza", powołany na stanowisko przez Zbigniewa Ziobrę w trybie pozakonkursowym prokurator w przeszłości po alkoholu miał "narzucać się" policjantce.
W sprawie śmierci Łukasza Ł. z Wrocławia wiele jest niewiadomych. Teraz odbyła się w tej sprawie konferencja prasowa. To właśnie na niej Komenda Główna Policji zdecydowała się na opublikowanie nagrania z kamery nasobnej, którą miał przy sobie jeden z funkcjonariuszy interweniujących w mieszkaniu 29-latka. To wideo różni się od wcześniej opublikowanego w czwartek przez "Gazetę Wyborczą".
Kompletnie nagi 38-letni mężczyzna spacerował po świdnickim osiedlu Zarzecze. Widziany był na kilku ulicach, a także w jednym ze sklepów. Okazało się, że jest... prokuratorem.
W szkole podstawowej w Kostomłotach na lekcji wychowania fizycznego zmarł 10-letni chłopiec. Nie przyjechała do niego żadna karetka, a pierwszej pomocy udzielał mu lekarz z pobliskiego ośrodka zdrowia. Teraz w placówce trwa kontrola kuratorium oświaty, które sprawdza, czy są przestrzegane wszystkie zasady bezpieczeństwa.
Do szokującego zdarzenia doszło na DK5 w miejscowości Strzegom (woj. dolnośląskie). Kierowca najechał na tył auta, co wywołało oburzenie pasażera tego pojazdu. Wysiadł i uderzył starszego mężczyznę prosto w twarz. Świadek zdarzenia podzielił się nagraniem z mediami i świdnicką policją.
W Kostomłotach (woj. dolnośląskie) 10-latek spadł z drabinek podczas lekcji wf-u i stracił przytomność. W okolicy nie było żadnej wolnej karetki, dlatego na pomoc wyruszyli strażacy. Wezwano też śmigłowiec LPR, ale leciał on aż z sąsiedniego województwa. Niestety dziecka nie udało się uratować.
Jedna z mieszkanek Głuszycy (woj. dolnośląskie) wezwała policję po tym, jak usłyszała, że jej sąsiadka woła o pomoc. Kiedy funkcjonariusze weszli do mieszkania, zastali tam dramatyczny widok.
Policjanci z Góry (woj. dolnośląskie) zatrzymali do kontroli drogowej białego busa, którym kierował 50-letni mężczyzna. Podczas sprawdzania pojazdu mundurowi doznali szoku. W aucie znajdowało się bowiem 29 osób więcej, niż zezwalają przepisy.
Sprawa śmierci 34-letniego mężczyzny z Lubina (woj. dolnośląskie) podczas policyjnej interwencji wciąż pozostaje niewyjaśniona. Według rodziny ofiary, zeznania funkcjonariuszy różnią się od tego, co widać na nagraniach ze zdarzenia.
We Wrocławiu (woj. dolnośląskie) o mały włos nie doszło do tragedii. Kobieta w ciąży źle się poczuła i upadła na chodnik. Zaczęła krwawić. Wraz z partnerem próbowała na własną rękę dotrzeć do szpitala, ale ból okazał się zbyt silny.
Siedmiolatkowie bawili się na placu zabaw. W pewnym momencie oddalili się w nieznanym kierunku. Rodzice zaalarmowali policję. Okazało się, że dzieci poszły do sąsiedniej miejscowości, aby odwiedzić rodzinę jednego z nich. Całe i zdrowe zostały przekazane rodzicom.
Milicz w woj. dolnośląskim. Sąd rozstrzygnął skandaliczną sprawę dyrektora jednej ze szkół. Dyrektor placówki Ryszard Lech został nieprawomocnie skazany na rok więzienia w zawieszeniu na 3 lata i 2 tys. zł grzywny. Miał nie przychodzić na zajęcia, a pobierać wynagrodzenie. Zapowiedział apelację.
W Lubinie w woj. dolnośląskim odbyła się uroczystość pogrzebowa 34-latka, który zmarł dwa tygodnie temu. W uroczystościach wzięła udział nie tylko najbliższa rodzina i przyjaciele, ale również postronne osoby. Największą uwagę jednak przyciągnęły poruszające słowa księdza.
Ciężarówka próbowała przewieźć z Niemiec do Polski 24 tony nielegalnych odpadów. Podczas rutynowej kontroli na autostradzie A4 funkcjonariusze KAS zobaczyli wypełniony cewkami elektrycznymi pojazd. Przewoźnikowi grozi kara 13 tys. zł, a odbiorcy od 50 do 500 tys. zł.
W maju Pani Ewa z Dalkowa przeżyła prawdziwy dramat. Pewnego dnia przyszła do niej kuratorka sądowa, która zabrała jej dziewięcioro dzieci i umieściła je w domu dziecka. Po interwencji ministra sprawiedliwości sąd w Głogowie zmienił swoje postanowienie.
W lutym 2021 roku Polacy byli wstrząśnięci śmiercią 3-letniej Hani, która miała być katowana przez matkę. Michał Janczura z "TOK FM" postanowił sprawdzić, czy od tamtej pory coś się zmieniło w naszym kraju. Wychodzi na to, że niestety... niewiele. "Nie robimy jako państwo nic, by takim tragediom zapobiec".