Wybory w Rosji ledwo wystartowały, a już słyszymy o pierwszych skandalicznych przypadkach. Do lokali wyborczych dostarczono długopisy z zanikającym atramentem. Jak donoszą źródła w kraju, pismo znika pod wpływem ciepła. Czy to wyborcza sztuczka ludzi Władimira Putina?
W Rosji rozpoczęły się wybory prezydenckie. Już ponad milion osób oddało swój głos - donoszą lokalne media. W mediach społecznościowych można sprawdzić, jak wygląda głosowanie. A głos do urny można wrzucić nawet z... Tuckerem Carlsonem czy portretem Władimira Putina. Wielkiego faworyta "elekcji" i władcy Rosji.
Protesty żon żołnierzy, porażki na froncie, czy w końcu ataki partyzantów w kraju - to problemy Władimira Putina w Rosji. Jest ich oczywiście znacznie więcej. Krwawy dyktator z pewnością zostanie prezydentem na kolejną kadencję, ale jego kraj jest daleki od pozycji mocarstwa, o której marzy przywódca.
Wiaczesław Zarucki opublikował nagranie z sondy ulicznej, jaką jego znajomy przeprowadził na ulicach Krakowa. Pytał ich o Rosję i Rosjan. Niektóre odpowiedzi zaskakują.
Władimir Putin przeznacza ogromne pieniądze na wojnę z Ukrainą, ale nie ma ich na poprawę życia Rosjan. W filmie, który udostępnił polityk Anton Heraszczenko w mediach społecznościowych, widzimy apartamentowiec w Kazaniu, który znajduje się w katastrofalnym stanie.
Wojna w Ukrainie trwa już ponad 500 dni. Amerykańscy dziennikarze pojawili się ostatnio Rosyjskim Centrum Kultury w Waszyngtonie, aby przepytać ludzi co sądzą na temat wojny. Jedna z kobiet nie wytrzymała i rzuciła się z pięściami na dziennikarza "Głosu Ameryki".
Prawie 16 proc. Rosjan uważa, że zrzucenie bomby jądrowej na tereny Ukrainy to dobry pomysł - tak wynika z sondażu, którzy przeprowadziły wspólnie Russian Field i RTVI. Tak duży odsetek wrogo nastawionych osób na pewno jest powodem do zmartwień.
Rosyjska organizacja praw człowieka donosi, że 40-letni Anatolij Berezikow zmarł w więzieniu po torturach paralizatorem. Mundurowi twierdzą, że to było samobójstwo. Mężczyznę aresztowano pod zarzutem zdrady stanu za rozwieszanie antywojennych plakatów.
Mieszkańcy Biełgorodu, rosyjskiego miasta położonego raptem 40 kilometrów od ukraińskiej granicy, poprosili gubernatora o broń. Ich zdaniem zbliża się zagrożenie ze strony sąsiadów i nadszedł czas, by przygotować się do obrony miasta. Wiara w sukces "operacji specjalnej" wojsk Władimira Putina słabnie.
''Napisałem te komentarze pod wpływem zachodniej propagandy'' — przekonuje młody mężczyzna, widoczny na opublikowanym na Twitterze nagraniu. Choć o ''przekonywaniu'' trudno tutaj mówić. To raczej kolejny pokaz kremlowskiej propagandy i zatruwania mózgów Rosjan. Z takich metod dumny byłby sam Stalin.
Rosyjskie wojska kontynuują swoją ofensywę w okolicach Bachmutu w obwodzie donieckim, ale nie zajęli żadnych strategicznych dla walki obiektów w mieście - piszą analitycy Instytutu Badań nad Wojną (ISW). Rosjanie wcześniej chwalili się m.in. przejęciem kontroli nad stacją kolejową w mieście.
Rosyjscy żołnierze po raz kolejny stali się obiektem kpin internautów. Media społecznościowe obiegło nagranie wideo, na którym widać Rosjanina w czapce... z uszami. Nakrycie głowy jest elementem wsparcia, które walczący otrzymali od władz.
Emerytowana kucharka z Zielonogradu, fanka rosyjskiego propagandysty Władimira Sołowjowa, chciała pomóc żołnierzom Putina. Postanowiła wyruszyć na front, żeby gotować. Jednak do celu nie udało jej się dotrzeć.
W mediach społecznościowych pojawiło się nagranie wideo z wojennego frontu. Ukraińscy żołnierze pokazali schwytanych Rosjan. Do matki jednego ze zmobilizowanych wykonano połączenie telefoniczne. Kobieta stwierdziła, że lepiej, gdyby jej jedyny syn nie żył...
Dwie młode Ukrainki zostały zaatakowane przez trzech mężczyzn na stacji metra w samym centrum Berlina - infromuje "Bild". Według relacji świadków napastnicy mówili po rosyjsku. Po zdarzeniu uciekli w nieznanym kierunku. Berlińskie służby szukają sprawców.
Obrończyni praw człowieka Olga Romanowa przekazała niepokojące informacje. Rosjanie mają torturować podczas przesłuchań Irinę Nawalną. Ukrainka trafiła do niewoli we wrześniu. Powodem złego traktowania jest jej nazwisko.
W mediach społecznościowych pojawiły się fotografie pokazujące przebiegłość Rosjan w działaniach wojennych w Ukrainie. Na zdjęciach uchwycono wozy, które zbudowano w taki sposób, aby wyglądały na transport drewna.
Sytuacja w okupowanym Mariupolu jest bardzo trudna. 90 procent aptek nie działa. Tymczasem lekarze nie chcą już pracować w szpitalach. W mieście brakuje profesjonalnego sprzętu, zaś liczba rannych rosyjskich żołnierzy jest ogromna.