Niektóre nagrania, jakie trafiają do sieci, mają być ostrzeżeniem dla innych kierowców przed konkretnymi zachowaniami. Wygląda jednak na to, że niektórzy ostrzegają... sami przed sobą. Takie wrażenie można odnieść po obejrzeniu filmu z DK94 między Krakowem a Katowicami, gdzie autor nagrania nie wyhamował przed zatrzymującym się na światłach samochodem.
We wrześniu ubiegłego roku w Barcicach doszło do tragicznego w skutkach wypadku. Samochód, którym jechał pijany Lesław G., wypadł z drogi, dachował i zatrzymał się na torach, gdzie uderzył w niego pociąg. Dwóch mężczyzn zginęło, ale sprawca tragedii w Barcicach przeżył. Właśnie usłyszał wyrok.
Przemarsz Lajkonika ulicami miasta Krakowa to zwyczaj kultywowany od wieków w pierwszy czwartek po święcie Bożego Ciała. Legenda z nim związana sięga historycznych wydarzeń z 1287 roku. Teraz o Lajkoniku znów jest głośno, ale jest to związane ze specjalnym apelem Muzeum Krakowa. O co chodzi?
Dwa wstrząsy odczuli mieszkańcy powiatu oświęcimskiego w województwie małopolskim. Do obu doszło w czwartek 18 kwietnia w odstępie kilku godzin. Pierwszy wstrząs pojawił się w nocy, drugi w godzinach porannych. Informacje potwierdzają nie tylko relacje samych mieszkańców m.in. Oświęcimia, Chełmka i Poręby Wielkiej, ale także służby prasowe wojewody.
Szalony pościg ulicami stolicy małopolski. 28-letni mężczyzna uciekał przed policjantami ulicami Karkowa samochodem. Na krakowskim Kazimierzu porzucił pojazd i wskoczył do Wisły, licząc, że niezauważony przepłynie na drugi brzeg.
W czwartek Mateusz Morawiecki przyjechał do Krakowa, gdzie spotkał się z mieszkańcami i zwolennikami PiS. Spotkanie nie poszło jednak tak, jak chciałby były premier. Gdy przyszedł czas na pytania z sali, głos zabrała filigranowa blondynka. Po chwili wywiązała się prawdziwa awantura.
W małopolskiej wsi Spytkowice doszło do tragicznego zdarzenia, które wstrząsnęło lokalną społecznością. 3 kwietnia w jednym z domów odkryto ciała dwóch kobiet – matki i córki. Głównym podejrzanym w sprawie jest 54-letni Mirosław Marek, który jest synem jednej z ofiar i bratem drugiej.
Podczas świąt wielkanocnych okolice Tatr nawiedziły potężne wichury, przez które śmierć poniosło pięć osób, w tym dwoje dzieci. Strażacy, którzy usuwali powalone drzewa w Zakopanem, zwracają uwagę na nieodpowiedzialne zachowanie turystów. Ci, mimo poważnego zagrożenia, postanowili wybrać się na spacer w góry.
W poniedziałek (1 kwietnia) aż pięć osób zginęło pod ciężarem drzew łamanych przez silne wichury. Do największej tragedii doszło w Rabce-Zdroju, gdzie życie straciło dwoje dorosłych i dziecko. Jak podaje "Super Express", wśród ofiar była pani Halina. - Mąż siostry musiał widzieć, jak ją przygniotło. Jesteśmy zdruzgotani - powiedział brat pani Haliny.
To był tragiczny, wielkanocny poniedziałek na południu kraju. Z powodu wichur zginęło pięć osób, w tym dwoje dzieci. Internauci zauważyli, że alert RCB informujące o silnym wietrze zostały wysłane... kilka godzin po tych zdarzeniach. - Bazujemy na informacjach z instytucji właściwych do obserwowania danego zagrożenia - komentuje rzecznik Rządowego Biura Bezpieczeństwa, Piotr Błaszczyk.
Ze względu na bardzo silny wiatr Tatrzański Park Narodowy wstrzymał sprzedaż biletów do parku. Całe Podhale w poniedziałek zmagało się z wichurami, zginęło pięć osób, w tym dwoje dzieci. Tymczasem Aleksandra Gajewska z Koalicji Obywatelskiej w mediach społecznościowych szczegółowo relacjonowała świąteczną wycieczkę w Tatry.
W Zakopanem zginęła 23-latka oraz 9-letnie dziecko. W Rabce-Zdroju spod drzewa wydobyto ciała dwóch kobiet oraz 7-letniego chłopca. Małopolska Straż Pożarna apeluje o ostrożność i przypomina, że zagrożenie huraganowym wiatrem wciąż jest realne. IMGW podniosło ostrzeżenie pogodowe do drugiego stopnia, nie tylko zresztą dla Zakopanego oraz okolic.
W świąteczny poniedziałek 1 kwietnia doszło do kolejnego tragicznego zdarzenia w Zakopanem. Dziewięcioletnie dziecko zostało przygniecione przez drzewo, niestety zmarło po przewiezieniu do szpitala. Na Podhalu wieje huraganowy wiatr, a służby apelują, by nie wychodzić z domów bez potrzeby.
W wieku 74 lat zmarł krakowski aktor filmowy i teatralny znany m.in. z kultowej roli pasera w "Vinci", Mieczysław Grąbka. Informację o śmierci aktora przekazał w poniedziałek serwis Filmpolski.pl. Rodzina oraz bliscy nie podali informacji na temat przyczyny zgonu artysty.
Początek wiosny w Polsce to szczególny czas, który celebrowany jest różnymi tradycjami i obrzędami, także tymi związanymi ze świętami Wielkiej Nocy. Nigdzie w Polsce nie celebruje się jednak lanego poniedziałku tak, jak w okolicach Wieliczki. To tutaj pojawia się słynna Siuda Baba. Kim jest i co oznacza jej obecność?
Wiosna pokazała swoje najlepsze oblicze, a najbliższe dni mają być przepiękne. Jednak nie w całym kraju panują takie warunki atmosferyczne. W Tatrach obowiązuje drugi stopień zagrożenia lawinowego. I wieje bardzo silny wiatr. Tatrzański Park Narodowy wydał w tej sprawie ostrzeżenie.
W środę wieczorem strażacy pojechali do wsi Koszary (woj. małopolskie), by ugasić pożar. Podczas wykonywania swoich obowiązków musieli zmierzyć się z agresją ze strony romskiej społeczności. Były wyzwiska i przepychanki, wreszcie w ruch poszły pięści. "Nadal jesteśmy w szoku, że ktoś zaatakował interweniujących strażaków" - mówi o2 rzecznik prasowy komendanta głównego PSP st. bryg. Karol Kierzkowski.
Gdy dzielnicowy zajrzał do jednego z mieszkań w Olkuszu (woj. małopolskie), zastał w nim leżącą w łóżku 82-latkę, która nie była w stanie samodzielnie wstać. Kobieta była posiniaczona, miała też opuchniętą twarz. Jak się okazało, 41-letnia wnuczka znęcała się nad staruszką od kilku dni.