Nawet przez moment nie milkną echa śmierci 27-letniej Anastazji. Regularnie na jaw wychodzą nowe informacje. Tym razem ustaleniami podzieliło się RMF FM. Z doniesień rozgłośni wynika, że greccy śledczy odzyskali część danych z telefonu 32-letniego mieszkańca Bangladeszu, który jest podejrzany o zamordowanie Polki.
Tak mogły postąpić tylko bestie bez serca. 67-letnia Lourdes Ramos Baez z Pensylwanii (Stany Zjednoczone) zginęła w makabrycznych okolicznościach z rąk 42-letniego zięcia i 31-letniej córki. Szczegóły okrutnego zabójstwa mrożą krew w żyłach. W chwili zdarzenia w domu były dzieci. O sprawie pisze teraz "Newsweek".
Makabryczna śmierć 27-letniej Anastazji na greckiej wyspie Kos nadal odbija się szerokim echem. Pojawiły się nowe informacje na temat tej tragedii. Greccy śledczy mieli ujawnić, że kobieta miała obcięte palce. Dlaczego? Hipotezę przedstawił emerytowany śledczy.
W jednym z miast w Stanach Zjednoczonych doszło do tragicznego zdarzenia. Pewna kobieta zastrzeliła podczas jazdy kierowcę Ubera. Zrobiła to, gdyż była przekonana, że ten próbuje ją porwać i wywieźć do Meksyku.
Anastazja, która wyjechała na wyspę Kos razem ze swoim partnerem, została brutalnie zamordowana. W sprawie zatrzymano już 32-letniego obywatela Bangladeszu, Salahuddina S. Jasnowidz Krzysztof Jackowski w rozmowie z portalem lelum.pl opowiedział o szczegółach sprawy i swoich wizjach.
Śmierć młodej Anastazji, którą zamordowano na jednej z greckich wysp, nadal wzbudza ogromne emocje. Głos w sprawie po raz kolejny zabrał partner kobiety. Mężczyzna podkreśla, że chciał założyć z 27-latką rodzinę, a sama dziewczyna mogła popaść w depresję przed śmiercią.
Sprawa morderstwa 27-letniej Anastazji na wyspie Kos od kilku dni nie schodzi z pierwszych stron gazet. Teraz świat obiegła informacja, że prawnik 32-letniego Banglijczyka, Zafeiris Drosos, niespodziewanie zrezygnował z prowadzenia jego sprawy. Adwokat wydał oświadczenie.
Alexee Trevizo z Nowego Meksyku trafiła do szpitala z bólami brzucha i pleców. Okazało się, że była w ciąży i właśnie zaczęła rodzić. 19-latka ukryła się w łazience, gdzie urodziła chłopca. Nie zgłosiła tego nikomu, a dziecko wyrzuciła do śmietnika. Do sieci trafiło nagranie ze szpitalnych korytarzy.
Na myśl o tej potwornej tragedii łzy same płyną do oczu. W amerykańskim stanie Ohio dwuletni chłopczyk przypadkowo postrzelił swoją ciężarną matkę w plecy. 31-latki i nienarodzonego dziecka niestety nie udało się uratować. O niewyobrażalnym dramacie pisze teraz "KPRC-TV". Szczegóły mrożą krew w żyłach.
Tragiczne wiadomości płyną prosto z Oakland w Kalifornii (Stany Zjednoczone). David Schneider przycinał drzewa w swoim ogrodzie, gdy nagle rozległ się huk. Lokalna społeczność jest przerażona. Szczegóły jeżą włos na głowie.
Tak mogła postąpić tylko osoba bez serca. 24-letnia Rebecca Louise Gussage-Johnston z Florydy przypięła swojego dwuletniego synka do fotelika dziecięcego w kamperze. To miała być dla niego forma kary. Chłopczyk niestety zmarł. Stało się to w potwornych męczarniach.
Nie mija szok po śmierci czteroosobowej rodziny z Polski, która została zamordowana w Londynie w ubiegłym tygodniu. Choć wciąż nie ustalono sprawców co dokładnie stało się w domu Moniki W., jej męża Michała i ich dzieci: 11-letniej Mai i 3-letnim Dawida, do sieci trafiło wzruszające wspomnienie jednej z koleżanek nastolatki.
31-latek z Idaho jest oskarżony o cztery morderstwa i włamanie. 18 czerwca zastrzelił całą rodzinę swoich sąsiadów. Jak mówi - stracił nad sobą panowanie po tym, jak jeden z sąsiadów obnażał się przed jego córką.
39-letni Jakub wyjechał do Francji do pracy w warsztacie samochodowym. W ostatnim czasie popadł w konflikt ze swoim szefem, ponieważ ten spóźniał się z wypłatami. Kiedy na początku czerwca Polak udał się po swoje pieniądze, został postrzelony z broni myśliwskiej. Zmarł kilka godzin później w szpitalu. Zostawił żonę i 10-letnią córkę.
Nie milkną echa tragicznej śmierci 27-letniej Anastazji. Wrocławianka została zamordowana podczas pobytu na greckiej wyspie Kos. W rozmowie z greckim portalem in.gr nowe fakty na temat zmarłej kobiety ujawniła jej koleżanka.
Sukcesywnie pojawiają się nowe informacje na temat tragicznej śmierci Anastazji. Greckie media twierdzą, że 27-latka z Wrocławia została zamordowana niedaleko miejsca, gdzie znaleziono ciało. Miało do tego dojść w opuszczonym domu.
Zabił sprzedawczynię dla butelki wódki i 170 złotych skradzionych z jej torebki, złapali go 20 lat później. Jedno z najdłuższych śledztw w tarnowskiej prokuraturze zakończyło się sukcesem dzięki policjantom z Archiwum X.
Cała wyspa Kos żyje informacjami o zabójstwie Polki. Pochodząca z Polski, ale mieszkająca w Grecji tłumaczka Anna Rapesi, towarzyszyła matce i partnerowi Anastazji w najtrudniejszych chwilach. W rozmowie z kostv.gr, kobieta ujawniła dramatyczne szczegóły dotyczące tej sprawy.