Trwa ewakuacja turystów z greckich wysp, które są trawione przez pożary. Niektóre biura podróży odwołują wyjazdy, co oznacza, że wakacyjne plany wielu Polaków zostały lub mogą zostać pokrzyżowane. Ponadto niektórzy zwyczajnie boją się lecieć na wakacje do Grecji. Czy w tej sytuacji trzeba się pogodzić z utratą pieniędzy?
Wakacje na Rodos dla turystów zamieniły się w koszmar. Tysiące osób uwięzionych na wyspie robi wszystko, żeby uciec przed pożarem. Wśród nich jest ok. 1200 turystów z Polski. "wśród płaczu dzieci, mdlejących ludzi, przeszliśmy tak 8 km" - to fragment tylko jednej z przerażających relacji.
Upały i długotrwała susza spowodowały falę pożarów w Grecji. Z tym problemem zmaga się m.in. południowo-wschodnia cześć wyspy Rodos. Wiadomo, że wśród ewakuowanych osób z tego miejsca są Polacy. Z informacji przekazanych przez lokalne media wynika, że tłumy ludzi są zabierane z plaż w miejscowościach Kiotari i Lardos, a ogień objął trzy hotele.
Rządowe Centrum Bezpieczeństwa (RCB) wysłało alert do mieszkańców Zielonej Góry i okolic. Komunikat związany jest z pożarem hali, w której składowane były substancje niebezpieczne.
Do wybuchu w oczyszczalni ścieków w Bojszowach doszło w sobotę, 22 lipca. W wyniku eksplozji ranny został jeden z pracowników. Z wstępnych ustaleń wynika, że na terenie obiektu eksplodował pocisk artyleryjski. Na miejscu wypadku pracują służby.
Na parkingu w centrum Ełku (woj. warmińsko-mazurskie) doszło do pożaru kampera. W zdarzeniu zginęły dwie osoby, które nocowały w pojeździe. To prawdopodobnie turyści z województwa dolnośląskiego.
Najpierw zaczęło płonąć leśne poszycie, a gdy tylko udało się z nim uporać strażakom, otrzymali kolejne zgłoszenie. Pożar wybuch kilkaset metrów dalej, a za nim następne. Szybko okazało się, że po Kaliszu grasuje seryjny podpalacz.
Z dużej chmury mały deszcz? W niedzielne popołudnie Ostrów Wielkopolski spowiły kłęby czarnego dymu. Mieszkańcy miasta mieli powody do niepokoju, bo widok był naprawdę przerażający. Tym większe zaskoczenie wywołała wiadomość o tym, co się paliło.
Pół roku - tyle cieszyła się pani Kamila z samochodu elektrycznego. Pewnego dnia pojazd spłonął w garażu. Ubezpieczyciel odmówił wypłaty odszkodowania, wskazując na wadę fabryczną jako powód pożaru. Na tym jednak nie koniec problemów młodej kobiety.
Prokuratura podała prawdopodobną przyczynę pożaru kościoła św. Floriana w Sosnowcu, do którego doszło w ubiegłym tygodniu. Świątynia została niemal doszczętnie zniszczona, a dach grozi zawaleniem. Szacowane straty są ogromne.
Robert Makłowicz wystosował bardzo istotny apel. Kulinarny autorytet uznał, że musi wesprzeć ulubioną nadmorską restaurację. Znany smakosz absolutnie nie ukrywa, że mocno przeżywa to, iż lokal, który tak bardzo ceni, został podpalony.
Polscy strażnicy graniczni informują o dwóch pożarach przy zaporze z Białorusią. - Nawiązanie łączności i próba powiadomienia strony białoruskiej była utrudniona - informują polskie służby.
Biskup sosnowiecki zaapelował o wsparcie dla parafii św. Floriana w Sosnowcu. W środę w wyniku pożaru w kościele spalił się dach świątyni. W akcji gaśniczej brało udział 70 strażaków. - Liczę na hojność i wsparcie wszystkich ludzi dobrej woli - napisał bp Grzegorz Kaszak.
Przedziwny motyw podpalenia zabytkowego pałacu w wielkopolskiej Rososzycy przedstawił śledczym zatrzymany 23-latek. Jak przyznał, nie mógł się doczekać remontu obiektu i myślał, że w ten sposób władze samorządowe szybciej rozpoczną prace. Dach nad głową straciło 31 osób, straty wyceniono na 1,2 miliona złotych.
Na myśl o tej potwornej tragedii łzy same płyną do oczu. W Tennessee (Stany Zjednoczone) odnaleziono w pewnym spalonym domu ciała aż sześciu osób. Wśród ofiar była niestety trójka dzieci. Mundurowi twierdzą, że prawdopodobnie doszło do tzw. rozszerzonego samobójstwa. Za wszystkim ma stać... ojciec rodziny.
Potworna tragedia rozegrała się w 10-piętrowym bloku przy ulicy Kobielskiej 7 w Warszawie. Z nieznanych dotąd powodów mieszkanie na 9. piętrze nagle stanęło w ogniu. Niestety, spłonęło doszczętnie. Co gorsza, w lokalu służby znalazły zwłoki jednej osoby. Konieczna okazała się ewakuacja kilkudziesięciu lokatorów.
Do widowiskowego i zarazem smutnego pożaru doszło w Massachusetts, 80 km od Bostonu. W iglicę Pierwszego Kościoła Kongregacyjnego w miejscowości Spencer uderzył piorun. Wieża runęła, a reszta budowli zajęła się ogniem. Świątynia pochodziła z 1863 roku.
Ponad dwie godziny strażacy walczyli z pożarem na dachu szpitala miejskiego w rosyjskim Nowosybirsku - podaje lokalne Ministerstwo Sytuacji Nadzwyczajnych. Z placówki ewakuowano 130 osób, w tym 100 pacjentów. Ogień objął 1,8 tys. metrów kwadratowych.