Te informacje zaciekawią każdego miłośnika grzybów. Pan Damian Piotrowski pochodzi z Kołobrzegu, ale od 10 lat mieszka w Norwegii. Tam, jako zapalony grzybiarz, każdego roku przynosi do domu przepiękne okazy z lasów. - To jest bez porównania. Lepiej w Norwegii, niż w Polsce - mówi dla o2.pl.
Wyjście na grzyby nie zawsze może skończyć się pomyślnie i nie chodzi tylko o kłopoty ze znalezieniem okazów. Jeśli będziemy to robić bez znajomości prawa, możemy skończyć z wysokim mandatem do zapłacenia. A w skrajnym przypadku – nawet karą więzienia!
Grzyby koźlaki, mimo że powinny zacząć się pojawiać dopiero od lipca, to ku zaskoczeniu, można już je spotkać koło Nowej Soli. Pani Danuta, miłośniczka natury i ekspertka od grzybów zdradza gdzie, jakich grzybów szukać - pisze "Gazeta Lubuska".
Sezon grzybowy dobiega już końca, jednak internauci wciąż regularnie dzielą się w sieci zdjęciami zebranych przez siebie okazów. Jednym z najbardziej zaskakujących jest ten, który wyrósł w butelce. To, co się z nim tam działo, szokuje.
Chociaż w kalendarzu mamy sierpień, to fani grzybów powoli przygotowują się do wypraw do lasów. Sezon rusza. W lasach można znaleźć już pierwsze okazy. Warto mieć świadomość, że podczas grzybobrania można otrzymać mandat. Na co należy uważać? Lepiej sprawdźcie.
Żółciak siarkowy to pospolity grzyb, nazywany również "grzybem-kurczakiem". Jego pierwsze owocniki pojawiają się na przełomie maja i czerwca. Rosną aż do września. Grzyb ten jest jadalny, jednak tylko wtedy, gdy zostanie poddany odpowiedniej obróbce.