Władze Chin podzieliły się kolejnym sukcesem w walce z pandemią COVID-19. Jak podały oficjalne państwowe media, pacjenci z Wuhan, u których stwierdzono zarażenie koronawirusem, zostali zwolnieni do domu.
Rosną obawy o możliwości tuszowania informacji na temat pandemii przez władze Chin. Podsycają je nowe doniesienia odnośnie próby opatentowania leku przeciwko koronawirusowi zaledwie dzień po tym, jak oficjalnie potwierdzono możliwość przenoszenie choroby między ludźmi.
Unia Europejska ugięła się pod naciskiem Chin i zmieniła własny raport na temat dezinformacji towarzyszącej pandemii koronawirusa – ujawnił "New York Times".
W niedzielę Chiny ogłosiły, że w szpitalach w mieście Wuhan, w którym rozpoczęła się pandemia koronawirusa, nie ma już żadnej osoby chorującej na COVID-19.
W czwartek 23 kwietnia władze Chin wysłały do Korei Północnej grupę ekspertów medycznych, którzy mają pomóc w leczeniu Kim Dzong Una. Według niepotwierdzonych informacji koreański przywódca przeszedł niedawno operację serca, a od 20 kwietnia jego stan jest ciężki.
W sieci pojawiło się przerażające nagranie, na którym widać jak ogromny byk wbiega prosto na matkę trzymającą swoje małe dziecko. Zwierzę uciekło z transportu do pobliskiej rzeźni i było bardzo agresywne.
Kim Dzong Un kłamał, twierdząc, że koronawirus nie dotarł do Korei Północnej? Chińskie władze poinformowały o uciekinierze z Korei Północnej, który został postrzelony przy nielegalnym przekraczaniu granicy. Ranny mężczyzna trafił do szpitala, gdzie wykryto u niego koronawirusa. Władze Korei Północnej twierdzą, że kraju nie ma zakażeń SARS-CoV-2.<br /> <br /> <br /> <br /> <br /> <br /> <br />
Chiny ogłosiły, że przekażą Światowej Organizacji Zdrowia kolejnych 30 milionów dolarów. Pekin chwali WHO pod wodzą Tedrosa Adhanoma Ghebreyesusa za dobre wypełnianie swoich obowiązków. Tymczasem Stany Zjednoczone ostrzegają, że mogą już nigdy nie wznowić finansowania organizacji.
Po dwóch miesiącach od zaginięcia chiński dziennikarz Li Zehua nagrał film na YouTube. Twierdzi, że po podróży do Wuhan w celu opowiedzenia o epidemii, został zatrzymany przez policję i przymusowo poddany aż miesięcznej kwarantannie. Wielu osobom jego słowa i zachowanie wydają się podejrzane.
Władze Chin zamknęły miasto Harbin, żeby zapobiec drugiej fali zakażeń koronawirusem. Wszystko zaczęło się od kobiety, która była "super-roznosicielką" i zaraziła 75 osób.<br />
Harbin to ogromne miasto na północy Chin. Żyje w nim 10 mln mieszkańców. Władze prowincji Heilongjiang, w której znajduje się metropolia, mają ukarać 18 urzędników, którzy jej zdaniem ukrywali przypadki zakażenia koronawirusem.
Chiny przekazały w środę nowe dane na temat koronawirusa. W kraju od siedmiu dni nie odnotowano zgonu z powodu COVID-19.
Według najnowszych chińskich badań zdolność koronawirusa do mutacji mogła być niedoceniana. Zdaniem ekspertów, różne szczepy wirusa, mogły zaatakować różne części świata. Naukowiec Li Lanjuan, która jako pierwsza zaleciła zamknięcie Wuhan, gdy wirus zaczął się rozprzestrzeniać, podzieliła się swoimi najnowszymi odkryciami.
Podczas gdy cały świat skupia się na walce z koronawirusem, Chiny wzmacniają swoją pozycję na świecie. Kraj właśnie zajął grupę wysepek na Morzu Południowochińskim, tworząc tam swe "najmłodsze miasto".<br />
Według oficjalnych danych USA mają najwięcej ofiar śmiertelnych koronawirusa na świecie. Prezydent Donald Trump stwierdził jednak, że Chiny znacznie "wyprzedzają USA" pod tym względem.
Zhang Hanhui zabrał głos na temat Chińczyków, którzy zdecydowali się na powrót z Rosji do ojczyzny. Ambasador skrytykował ich postępowanie i oskarżył o odpowiedzialność za nowe przypadki zarażeń w kraju. <br /> <br />
Prezydent Francji Emmanuel Macron zakwestionował sposób, w jaki Chiny poradziły sobie z epidemią koronawirusa. Twierdzi, że informacje pochodzące z Chin nie są pełne. Macron wygłosił też apel do najzamożniejszych krajów Unii Europejskiej.
W Chinach rozpoczęła się budowa gigantycznego stadionu, który będzie w stanie pomieścić ponad 100 tysięcy kibiców. Inwestycja ma zostać sfinalizowana za trzy lata.