Pani Małgorzata została zamordowana na terenie Uniwersytetu Warszawskiego przez 22-letniego studenta, Mieszka R. Wkrótce ma się odbyć pogrzeb 53-letniej kobiety. Pani Małgorzata ma spocząć na cmentarzu w Warszawie-Włochach w grobie rodzinny. Bliscy wystosowali specjalny apel przed pogrzebem.
W grudniu świat obiegły zdjęcia z brutalnego morderstwa na ulicach Nowego Jorku. Od kilku kul zginął dyrektor generalny UnitedHealth Brian Thompson.. Jak donosi CNN, firma zmaga się z poważnym kryzysem. Nagłe odejście kolejnego szefa, śledztwo federalne i spadek wartości akcji to tylko niektóre z problemów.
Valeria Marquez, popularna influencerka TikTok, została zastrzelona podczas transmisji na żywo w salonie piękności w Meksyku.
Uniwersytet Warszawski odwołał udział w Nocy Muzeów po tragedii, która wstrząsnęła społecznością akademicką. 22-letni student prawa, Mieszko R., zaatakował pracownicę uczelni siekierą. Kobieta zmarła. Sprawca został zatrzymany.
Zamordowana pracownica UW osierociła trójkę dzieci. Najmłodsze miało 13 lat. To dziewczynka, która uczy się w warszawskiej "dziesiątce". Szkoła złożyła jej kondolencje, padły poruszające słowa.
Podejrzany o zbrodnię na Uniwersytecie Warszawskim może nie stanąć przed sądem, jeśli biegli uznają go za niepoczytalnego. Uznany kryminolog, prof. Brunon Hołyst wyjaśnia, jakie mogą być tego konsekwencje.
Wstrząsające słowa pojawiły się w mediach społecznościowych, rzekomo autorstwa 17-letniego Bartosza G., podejrzanego o brutalne zamordowanie 16-letniej Mai. "Nie każdy bohater nosi pelerynę. Przeszedłem piekło. Przejdę wszystko. Nikt już nie umrze. Potwora już nie ma" – miał napisać chłopak. Wpis, który miał zostać opublikowany już po jego zatrzymaniu, wywołał falę oburzenia i komentarzy.
Katarzyna G., matka Bartosza G., podejrzanego o zabójstwo 16-letniej Mai z Mławy, szokuje swoimi wypowiedziami w mediach społecznościowych. "Maja już nikogo nie skrzywdzi! (...) Moje życie się skończyło, a jak syn targnie się na swoje życie, to ofiar będzie więcej" – napisała kobieta w jednym z ostatnich postów na Facebooku.
16-letnia Maja została zamordowana. Podejrzanym o zabójstwo jest jej kolega. Z nieoficjalnych informacji wynika, że zatrzymany w Grecji Bartosz G. chodził do technikum w Mławie. - Bardzo proszę zaistniałej tragedii nie łączyć ze szkołą - apeluje dyr. Urszula Makowska.
Tragiczne wydarzenia związane z zabójstwem 16-letniej Mai z Mławy wstrząsnęły Polską. Głównym podejrzanym jest 17-letni Bartosz G., który został zatrzymany w Grecji. Nastolatek odmówił ekstradycji do Polski. - On nie działał sam, był już za granicą, kiedy telefon podrzucono - mówi ojciec Mai w programie "UWAGA".
Po brutalnym ataku na ortopedę w Krakowie Ministerstwo Zdrowia przyspiesza prace nad ustawą zwiększającą bezpieczeństwo pracowników ochrony zdrowia. Planowane są m.in. surowsze kary za napaść na medyków.
Zabójstwo 16-letniej Mai z Mławy poruszyło całą Polskę. Ciało dziewczyny odnaleziono po tygodniu poszukiwań, a głównym podejrzanym jest jej znajomy, 17-letni Bartosz G. Sprawa budzi ogromne emocje i pytania o motywy zbrodni. 5 maja w miejscu odkrycia zbrodni panuje przerażająca cisza.
- To wielka tragedia. Nie tylko dla rodzin, ale całej społeczności - mówi o2.pl wicestarosta mławski Tomasz Chodubski. W Grecji, podczas wycieczki szkolnej, zatrzymano podejrzanego o zabójstwo Mai 17-latka. Jego koledzy wciąż przebywają za granicą - dowiadujemy się.
W Mławie odbędzie się Marsz Pamięci Mai, brutalnie zamordowanej 16-latki. Wydarzenie ma na celu uczczenie jej pamięci i zwrócenie uwagi na problem przemocy.
Po brutalnym zabójstwie lekarza Tomasza Soleckiego, środowisko medyczne zorganizuje marsz przeciw nienawiści i agresji. Odbędzie się on w sobotę 10 maja na ulicach Warszawy. "To manifestacja wspólnego bólu, niezgody i troski o przyszłość systemu ochrony zdrowia w Polsce" – wyjaśnia Krajowa Izba Fizjoterapeutów w mediach społecznościowych.
Minister sprawiedliwości Adam Bodnar ujawnił, że już w 2020 r. pojawiły się sygnały o nieprawidłowościach w pracy 35-latka podejrzanego o zabójstwo lekarza w Krakowie.
Krakowski sąd rejonowy zdecydował o aresztowaniu 35-letniego funkcjonariusza Służby Więziennej podejrzanego o zabójstwo lekarza w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie.
35-latek zaatakował we wtorek lekarza w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie. Napastnik wyjął nóż i śmiertelnie ugodził ortopedę. Czy tragedii można było uniknąć? - Szpital posiada kamery, jest ochrona szpitala. [...] Przed takimi sytuacjami nie ma jednak pełnej ochrony w zawodzie, który wymaga kontaktu z pacjentem - tłumaczy w rozmowie z o2.pl dr n. med. Janusz Mielcarek, rzecznik toruńskiego szpitala.