Ivana Knoll zdobyła ogromną popularność podczas Mistrzostw Świata w Katarze w 2022 roku, gdzie okrzyknięto ją "Miss Mundialu". Od tego momentu jej kariera nabrała zawrotnego tempa. Modelka uwielbia podróże, jednak w trakcie jednej z nich musiała udać się do szpitala. Co się stało?
Pani Hanna Mikulska przez długi czas poszukiwała specjalisty, który mógłby pomóc jej w walce z chrapaniem. Po wielu konsultacjach i przemyśleniach zdecydowała się skorzystać z usług prywatnej kliniki w Poznaniu. Niestety, prosty i rutynowy zabieg zakończył się tragedią. - Oni nam ją zamordowali – mówią w rozmowie z "Faktem" mąż i syn zmarłej.
Pani Barbara w szpitalu powiatowym w Słubicach (woj. lubuskie) usuwała wyrostek. Po zabiegu źle się czuła i spuchł jej brzuch. Po pięciu dniach 65-latka zmarła. Rodzina stwierdziła, że nikt z lekarzy nie reagował na skargi pacjentki.
Profesor ze szpitala w Bydgoszczy nie chciał wykonać pacjentce aborcji, którą chciała dokonać ze względu na wykryte wady genetyczne. Twierdził, że wymyśliła sobie, że "może ot tak sobie przyjść i usunąć ciążę". Teraz lekarzem zajmie się Rzecznik Odpowiedzialności Zawodowej w Gdańsku.
W poznańskiej podstacji pogotowia ratunkowego doszło do szokującego incydentu. Ratowniczka pełniła dyżur pod wpływem środków odurzających. Sytuację policji zgłosił inny pracownik, który wówczas został pobity przez partnera kobiety - też ratownika. Sprawę bada policja.
Rzecznik Praw Pacjenta przyznał już 35 świadczeń z Funduszu Kompensacyjnego Zdarzeń Medycznych. Suma wszystkich odszkodowań wynosi ponad 2 miliony złotych. Sprawdź, czy masz prawo do odszkodowania!
Thomas Antonini sześć lat temu zdrowy wyjechał na Erasmusa do Polski, a wrócił w katastrofalnym stanie fizycznym i psychicznym – informuje włoski portal Parama Today. - Przywieźliśmy Thomasa w naprawdę okropnym stanie, niezdolnego do samodzielnego chodzenia, jedzenia, do normalnego funkcjonowania - powiedziała w rozmowie z portalem jego matka.
Finał bulwersującej sprawy z Torunia. Jesienią ubiegłego roku zaburzony psychicznie mężczyzna biegał nago po ulicach miasta. Atakował przechodniów. Szarpał jednego z nich, następnie kopnął dziecko. Mężczyzna został zatrzymany. Sąd podjął decyzję w sprawie mężczyzny.
W Wielospecjalistycznym Szpitalu Miejskim im. Józefa Strusia w Poznaniu u jedenastu pacjentów wykryto zakażenie bakterią New Delhi. Sanepid prowadzi dochodzenie epidemiologiczne, aby ustalić, gdzie mogło do niego dojść. Bakteria New Delhi to niedawno odkryta superbakteria, która jest oporna na zdecydowaną większość antybiotyków.
Noworodek z nieodciętą pępowiną został znaleziony w śmietniku w ubiegłą niedzielę (21 lipca) w Houston. Zapierające dech w piersiach wideo, na którym funkcjonariusze wyjmują dziecko spomiędzy kartonów i owijają w kocyk, wzrusza do łez.
"Dziennik Łódzki" przywołuje historię 68-letniej Danuty Kankiewicz z Głowna. Kobiecie podczas planowej operacji lekarze omyłkowo część zdrowej trzustki, a po dwóch miesiącach zmarła. Córka pacjentki wciąż walczy o sprawiedliwość.
Julie McFadden jest wykwalifikowaną pielęgniarką specjalizującą się w opiece paliatywnej. Jako pracownica hospicjum często jest świadkiem ostatnich chwil swoich pacjentów. Opowiedziała, co najczęściej mówią tuż przed śmiercią. Zwróciła uwagę na jedną powtarzającą się kwestię.
Dwóch mężczyzn zawiozło umierającego 33-latka do szpitala w Gdyni. Gdy zajął się nim personel medyczny, odjechali. - Wyjaśniamy, dlaczego w ten sposób się zachowali oraz co było przyczyną zgonu - powiedziała w rozmowie z o2.pl prokurator Grażyna Wawryniuk. Ustalono już, że do zgonu nie przyczyniły się osoby trzecie.
W czwartek pod gdyński SOR w szpitalu św. Wincentego a Paulo w stanie agonalnym "podrzucony" został 33-latek. Ratownicy jeszcze na zewnątrz rozpoczęli walkę o życie mężczyzny, jednak ten zmarł. Policja jeszcze tego samego dnia rozpoczęła śledztwo, mające ustalić kim były osoby, które go przywiozły i zostawiły.
Każdy, kto był w szpitalu, wie, że jedzenie często nie jest największym atutem leczniczego pobytu. Ostatnio pacjent z Polski wywołał prawdziwe poruszenie w sieci. Mężczyzna trafił do niemieckiego szpitala i podzielił się zdjęciem talerza pełnego smakołyków, które zaserwowała mu placówka. Sami zobaczcie.
24-letnia kobieta przeleżała cztery dni w szpitalu, zanim lekarze podjęli decyzję o lekarskim cięciu. Dziecka nie udało się już uratować. Zrozpaczeni rodzice oskarżają zespół medyczny ze szpitala w Stalowej Woli. Sprawą zajęła się już prokuratura.
— Jedenaście dni bólu i cudem odzyskane życie — napisała na swoim Facebooku Joanna Mucha. Była minister sportu i turystyki napisała także, że przeszła poważną operację, dzięki której lekarze zdołali uratować jej życie. Na końcu zaapelowała do obserwujących o systematyczne badanie się.
Przez 35 lat pracowała jako położna w szpitalu w Krośnie (woj. podkarpackie). Gdy Pani Ewa zaczęła mieć problemy ze zdrowiem, dyrektor postanowił wykorzystać ten fakt i wręczył kobiecie wypowiedzenie. Na trzy lata przed emeryturą. - To był szok. Zostałam z niczym - mówi "Gazecie Wyborczej". Jak się okazuje, wszystko jest zgodne z prawem. Szef wykorzystał przepis, o którym nie wszyscy mogą wiedzieć.